zklepy.pl
Image default

Unia zwycięska po dogrywce! Złoty gol Bezuški

Re-Plast Unia Oświęcim zanotowała dziesiąte zwycięstwo w tym sezonie. Do wyłonienia zwycięzcy w starciu z JKH GKS-em Jastrzębie niezbędna była dogrywka, a tam złotego gola zanotował Peter Bezuška.

Po czterech kolejnych zwycięstwach hokeiści JKH GKS-u Jastrzębie musieli uznać w miniony piątek wyższość GKS-u Katowice. Dziś jastrzębian czekał wcale nie łatwiejszy pojedynek – na Jastor zawitał lider tabeli – Re-Plast Unia Oświęcim.

Biało-niebiescy już w pierwszej minucie stanęli przed dogodną szansą na otworzenie wyniku, gdyż gospodarze zostali ukarani dwuminutową karą techniczną za nadmierną liczbę graczy na lodzie. Przetrwali oni opresję, a z kolejnymi minutami spotkanie zaczęło nabierać tempa.

Na wysokości zadania stanęli jednak zarówno Bence Bálizs, jak i Robert Kowalówka. W 10. minucie węgierskiemu golkiperowi dopomógł słupek: Tommi Laakso został obsłużony fantastyczną wrzutką, lecz do szczęścia zabrakło mu naprawdę niewiele.

Już chwilę później na lodzie zrobiło się jeszcze bardziej gorąco – Krystian Dziubiński po odgwizdaniu spalonego wjechał w Bálizsa, a w obronie bramkarza stanęli zawodnicy JKH. Tym razem obyło się jednak bez kar indywidualnych.

Otwarcie wyniku nadeszło niedługo później po spornej sytuacji. Na uderzenie z dystansu zdecydował sie Eduards Hugo Jansons, a zasłonięty Robert Kowalówka nie zdołał skutecznie interweniować. Dwie minuty później mieliśmy już remis – Pyłypp Panhełow-Jułdaszew w przewadze także pokusił się o strzał sprzed niebieskiej i chwilę później mógł celebrować gola.

Jeszcze przed przerwą podopieczni trenera Róberta Kalábera zdołali powrócić na prowadzenie. Mark Kaleinikovas zdecydował się na indywidualną akcję, zwiódł Kowalówkę i pewnie ulokował krążek w siatce.

W drugiej tercji padł zaledwie jeden gol. W 34. minucie Sebastian Kowalówka strzałem z półobrotu zaskoczył Bálizsa i udowodnił, że wciąż ma to „coś”. Nie mogliśmy narzekać jednak na niedobór emocji. Kumulujące się od dłuższego czasu emocje znalazły wreszcie ujście w bójce Macieja Urbanowicza z Aleksandrsem Jerofejevsem, za co dwóch doświadczonych hokeistów zostało odesłanych do szatni.

Niestety, trzecia tercja nie nawiązała tempem ani poziomem wrażeń. Szczególnie pluć w brodę mogą sobie gospodarze, którzy przed bramką Kowalówki błysnęli rażącą nieskutecznością. Po regulaminowej godzinie gry, czekała nas zatem dogrywka. Tę szybko na swą korzyść rozstrzygnęli przyjezdni. Peter Bezuška wziął udział w składnej akcji i strzałem pod poprzeczkę nie pozostawił złudzeń.

JKH GKS Jastrzębie – Re-Plast Unia Oświęcim (2:1, 0:1, 0:0)
1:0 – Eduards Hugo Jansons – Mark Kaleinikovas, Josef Mikyska (10:58),
1:1 – Pyłyp Panhełow-Jułdaszew – Michael Cichy (12:52, 5/4),
2:1 – Mark Kaleinikovas – Dominik Paś (18:44),
2:2 – Sebastian Kowalówka – Teddy Da Costa, Peter Bezuška (33:53),
3:2 – Peter Bezuška – Pawło Padakin (61:18).

JKH: Bálizs – Ševčenko, Kostek; Urbanowicz, Švec, Pelaczyk – Jansons, Viniikainen; Kaleinikovas, Mikyska, Paś – Górny, Bryk; R. Nalewajka, Jarosz, Ł. Nalewajka – Kamienieu, Horzelski; Korkiakoski, Freidenfelds, Siņegubovs.
Trener: Róbert Kaláber.

Unia: R. Kowalówka – Panhełow-Jułdaszew, Jerofejevs; Szczechura, Cichy, Padakin – Jakobsons, Diukow; Laakso, Dziubiński, Ahopelto – Bezuška, P. Noworyta; Da Costa, Krzemień, S. Kowalówka – M. Noworyta, Paszek; Sołtys, Wanat, Denyskin.
Trener: Nik Zupančič.

Najnowsze artykuły

Re-Plast Unia Oświęcim mistrzem Polski! Powrót na tron po 20 latach

Mikołaj Pachniewski

Re-Plast Unia wróciła do gry! Będzie siódmy mecz

Mikołaj Pachniewski

Zabójcze przewagi! GieKSa lepsza w samej końcówce dogrywki

Redakcja

Skomentuj