Maciej Miarka przez najbliższe dwa lata wciąż będzie rozwijał się w Katowicach. 20-letni golkiper w przyszłym sezonie powalczy o miejsce między słupkami z Johnem Murrayem.
Maciej Miarka dołączył do GKS-u Katowice przed rozpoczęciem minionego sezonu, przenosząc się z juniorskiej ekipy JKH GKS-u Jastrzębie (gdzie nie otrzymał jednak szansy debiutu w seniorach). W swoim premierowym sezonie jego dorobek zamknął się na łącznie 8 spotkaniach, z czego w 4 z nich występował od pierwszej minuty. W tym czasie jego skuteczność interwencji wyniosła 89%. Jego potencjał dał mu uznanie w oczach selekcjonera Róberta Kalábera, który umieścił go w kadrze na słoweński turniej Beat COVID-19.
Roch Bogłowski, dyrektor sekcji GKS-u Katowice, jest zadowolony z progresu, jaki wykonał młody golkiper:
Maciej trafił do nas przed rokiem jako jeden z najbardziej utalentowanych polskich bramkarzy. Uważam, że w poprzednim sezonie nie tylko potwierdził swój duży potencjał, ale także poczynił spory progres. To nie przypadek, że brał udział w zgrupowaniu seniorskiej reprezentacji Polski. GKS będzie miał wiele korzyści z jego rywalizacji z Johnem Murrayem.
Miarka przyznał natomiast, że nie może doczekać się rywalizacji z Johnem Murrayem, który przenosi się do katowickiego klubu po 4 latach spędzonych w GKS-ie Tychy:
GKS Katowice to klub, który ma dobre perspektywy i daje szansę na rozwój. Ponadto do klubu trafił bardzo uznany bramkarz, od którego będę mógł się sporo nauczyć i którego oglądanie w akcji z pewnością będzie dla mnie wartościowy.