zklepy.pl
Image default

Bukowski: Wygrał lepszy zespół

Ciarko STS Sanok przegrał wczoraj z Re-Plast Unią Oświęcim 1:6 i tym samym odpadł z rywalizacji o mistrzostwo Polski. Kluczowa okazała się być druga tercja w której sanoczanie stracili trzy bramki. Tym razem nie pomógł też Jakub Bukowski, który jednak cały sezon może zapisać na spory plus.

Rywalizacja była dość wyrównana. W żadnym z pięciu meczów poza tym ostatnim nie było widocznej dużej różnicy klas. We wczorajszym spotkaniu sanoczanie skupiali się przede wszystkim na defensywie i kontratakach i wydawało się, że to spowoduje walkę do ostatnich sekund. Tak się jednak nie stało.

– To było na pewno ciężkie spotkanie. Oświęcimianie zagrali dobre spotkanie. My wiedzieliśmy że musimy wygrać, dlatego z biegiem czasu się otwieraliśmy może czasami za bardzo, ale taka jest faza play-off. Gra się tu do czterech zwycięstw. Potrzebowaliśmy wygranej, ale niestety nie udało się tego zrobić – powiedział napastnik Ciarko STS-u Sanok.

Duży wpływ na losy wczorajszego pojedynku mogła mieć przerwa spowodowana uczestnictwem Comarch Cracovii w Pucharze Kontynentalnym. Wydaje się, że zespół Re-Plast Unii Oświęcim lepiej spożytkował wolny czas.

– Myślę, że nie można tak mówić że ta porażka była spowodowana tą przerwą. Po prostu wygrał zespół lepszy. Drużynie z Oświęcimia należą się gratulacje. Z naszego punktu widzenia, to musimy sami podsumować naszą grę, cały sezon i wyciągnąć wnioski – stwierdził Bukowski.

Sanoczanie grali z nożem na gardle i tylko zwycięstwo przedłużało ich szansę na półfinał. Wczoraj jednak ich wszystkie słabości zostały wykorzystane przez oświęcimian. 

– Myślę, że dziś nie zagraliśmy na sto procent swoich możliwości. Unia zagrała dobre spotkanie, a żeby myśleć o zwycięstwie my musieliśmy zagrać bardzo dobre spotkanie. Tak się jednak nie stało i jest to dla nas koniec sezonu – ocenił najlepszy strzelec ligi.

Napastnik Ciarko STS-u Sanok wyrósł na lidera zespołu i gwiazdę całej ligi. Został nawet królem strzelców. Wrażenie robi też to, że osiągnął to w bardzo młodym wieku. Na oferty po sezonie raczej narzekać nie będzie.

– Póki co nie myślałem jeszcze nad tym co będzie w następnym sezonie. Nie ma jeszcze co mówić o tym co będzie w kolejnych miesiącach. Przez cały sezon skupiałem się na tym co jest tu i teraz. Zobaczymy co przyniesie przyszłość. Nie umiem teraz na to odpowiedzieć. Przyznam, że na przestrzeni całego sezonu spływały jakieś oferty, ale skupiałem się na grze w Sanoku – zakończył Jakub Bukowski.

Najnowsze artykuły

KH Energa chce iść za ciosem i zamknąć rywalizację w czterech meczach

Mikołaj Pachniewski

Gościński: Podhale to drużyna z jajami

admin

Trudna sytuacja JKH GKS Jastrzębie. Wierzą w odwrócenie losów

Mikołaj Pachniewski

Skomentuj