zklepy.pl
Image default

Cracovia o krok od półfinałów. Bezradność Zagłębiaków

Comarch Cracovia pewnie kroczy w kierunku półfinałów, odnosząc trzecie zwycięstwo nad Zagłębiem Sosnowiec. W pierwszym starciu wyjazdowym play-offów „Pasy” pokonały rywali 6:2, a już po czterech minutach wypracowały dwubramkowe prowadzenie.

Po dwóch pierwszych spotkaniach Comarch Cracovia nie pozostawiła złudzeń, kto jest absolutnym faworytem do awansu w rywalizacji z Zagłębiem Sosnowiec. Krakowianie wykręcili imponujący bilans bramkowy 16:1 i wyruszyli do Zagłębia Dąbrowskiego z jasno wytyczonym celem – rozwiązaniem kwestii awansu w czterech spotkaniach.

„Pasy” szybko ruszyły dziś do realizacji planu. Już w 3. minucie wynik meczu otworzyła nowa gwiazda ekipy spod Wawelu – Alan Łyszczarczyk, który bez zająknięcia sfinalizował składną akcję. Już niespełna półtorej minuty później krakowianie mogli cieszyć się z komfortowego, dwubramkowego prowadzenia po strzale Jiříego Guli.

Podopieczni Piotra Sarnika nie schowali jednak głów w piasek, a w 12. minucie kontaktowe trafienie zapewnił Christian Blomqvist, któremu nie pozostało nic innego, jak tylko posłać krążek do pustej siatki po akcji Jakuba Witeckiego.

Niedługo po powrocie z szatni na taflę po piętnastominutowej przerwie, przewaga Cracovii znów wynosiła dwa gole. Mico Luoto zdecydował się na strzał z dystansu, a po niefortunnej interwencji jednego z sosnowiczan Patrik Spěšný dał się zaskoczyć. W tej odsłonie skapitulował jeszcze jeden raz po uderzeniu Marka Račuka. Gospodarzy stać było jeszcze na gola Michała Bernackiego, zdobytego po przekierowaniu krążka po strzale Lukáša Motlocha.

Każda kolejna upływająca minuta trzeciej odsłony wiązała się z coraz to mocniejszym pogodzeniem się Zagłębiaków z nieuchronną porażką. W 56. minucie w tym przekonaniu utwierdził ich tylko Mateusz Michalski, który sfinalizował kontrę po podaniu Sebastiana Brynkusa. Trener Sarnik spróbował jeszcze zagrywki z wycofaniem bramkarza, ale zaskutkowała ona jedynie dubletem Łyszczarczyka, który posłał krążek do pustej bramki.

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, iż już jutro hokeiści dowodzeni przez Rudolfa Roháčka przypieczętują swój awans do półfinałów. Jeśli tak się stanie, to będą mogli wyczekiwać swojego rywali w zwycięzcy rywalizacji GKS Katowice – JKH GKS Jastrzębie.

Zagłębie Sosnowiec – Comarch Cracovia 2:6 (1:2, 1:2, 0:2)
0:1 – Alan ŁyszczarczykRoman Graborenko, Erik Němec (2:28),
0:2 – Jiří GulaPatryk Wronka, Damian Kapica (3:52),
1:2 – Christian BlomqvistJakub Witecki, Tim Friberg (11:25),
1:3 – Mico Luoto (22:05),
1:4 – Marek RačukAlan Łyszczarczyk, Mico Luoto (28:03),
2:4 – Michał BernackiLukáš Motloch, Christian Blomqvist (39:02, 5/4),
2:5 – Mateusz MichalskiSebastian Brynkus, Vojtěch Tomi (55:27),
2:6 – Alan ŁyszczarczykMarek Račuk (57:41, do pustej bramki).

Zagłębie: Spěšný – MotlochKotlorz; FribergBlomqvist, Witecki – KrawczykKhoperia; Piotrowicz, Rzeszutko, KogutMichałowski, Andrejkiw; Bernacki,  Kozłowski, Sikora – Naróg; Nahunko, Bucenko, Pawłenko i Rzekanowski.
Trener: Piotr Sarnik.

CracoviaZabolotnyJežekKinnunenKasperlíkRácSawicki – ŠaurGulaWronkaPolákD. Kapica – LuotoGraborenkoNěmecRačukŁyszczarczyk – KrejčíDziurdziaBrynkusMichalskiTomi.
Trener: Rudolf Roháček.

Najnowsze artykuły

GKS Katowice zagra o obronę tytułu. Murray zatrzymał JKH

Mikołaj Pachniewski

Re-Plast Unia w finale! Dopięli swego na własnym lodzie

Mikołaj Pachniewski

Re-Plast Unia Oświęcim blisko finału! Tyszanie pod ścianą

admin

Skomentuj