zklepy.pl
Image default

Cracovia w boju o finał Pucharu Kontynentalnego [ZAPOWIEDŹ]

Już w piątek hokeiści Comarch Cracovii zaczną zmagania w trzeciej rundzie Pucharu Kontynentalnego. Turniej odbędzie się w hali przy ulicy Siedleckiego, a do finału awansuje tylko zwycięzca rozgrywek. Zapraszamy do przeczytania charakterystyki każdej z drużyn, biorących udział w tych zmaganiach.

Comarch Cracovia

Comarch Cracovia to trzecia najbardziej utytułowana drużyna w historii polskiego hokeja. „Pasy” w Pucharze Kontynentalnym startowały do tej pory 7 razy, jednak ani razu nie zdobyły medalu w Superfinale. Ostatni raz, kiedy krakowianie wystąpili na arenie międzynarodowej miał miejsce w sezonie 2019/2020. Wtedy Kraków gościł uczestników w ramach półfinału tych rozgrywek. Gospodarze wygrali dwa mecze, choć nie były to najłatwiejsze pojedynki. Na początku wygrali 3:2 z Bejbarysem Atyrau, następnie ulegli Niomanowi Grodno 1:4, ale w ostatnim meczu zwyciężyli z Donbasem Donieck 2:1 po rzutach karnych. Aż trzy zespoły miały po pięć punktów w tabeli, jednak dalej awansowały zespoły Niomana Grodno i Comarch Cracovii. W Superfinale już nie było tak kolorowo dla polskiego zespołu. Przegrał on bowiem wszystkie trzy mecze, jednak faza finałowa była bardzo mocno obstawiona. W pierwszym meczu podopieczni Rudolfa Roháčka zostali pokonani przez Nioman Grodno 0:2, następnie lepszy o jedną bramkę okazali się być angielscy Nottingham Panthers (3:4), a w ostatnim meczu wszelkie nadzieje na medal pogrzebało duńskie SønderjyskE Ishockey, pokonując krakowski klub 3:1.

Skład Comarch Cracovii na przestrzeni dwóch lat zmienił się diametralnie. Jedyni, którzy pamiętają ostatnie mecze w Pucharze Kontynentalnym to: Damian Kapica, Aleš Ježek, Łukasz Kamiński i Jiří Gula. Krakowianie już kiedyś mierzyli się z Saryarką Karaganda. Było to w roku 2009, również w ramach Pucharu Kontynentalnego. Wówczas „Pasy” wygrały 3:2, co ciekawe mecz ten odbywał się właśnie w Krakowie. Z HK Poprad, wicemistrzowie Polski grali dwukrotnie, jednak było to w ramach meczów towarzyskich. W obu spotkaniach to Comarch Cracovia okazywała się lepsza (2:1 w 2019 roku i 3:2 w sierpniu tego roku). Po raz pierwszy w historii krakowianie skrzyżują kije z Asiago Hockey.

Saryarka Karaganda

Kazachski klub przez osiem sezonów występował w WHL, czyli na zapleczu KHL, będąc rezerwami dla Barysu Nur-Sułtan (wcześniej Astana). Koronawirus i inne zawirowania sprawiły, że drużyna nie wystartowała w Wyższej Hokejowej Lidze, ale powróciła do krajowych rozgrywek, od razu zdobywając tytuł mistrza Kazachstanu. W finale Saryarka pokonała 4-2 Arłan Kokczetaw. Obecnie drużyna z Karagandy zajmuje drugie miejsce w tabeli, ale ma dwa mecze mniej niż lider. Na 20 meczów wygrała aż 17 i legitymuje się bilansem bramkowym 85:30. To imponujący wynik, a drużyna gra ofensywny i widowiskowy hokej. Obecnie Saryarka ma passę siedmiu zwycięstw z rzędu w kazachskiej ekstralidze.

W drużynie mistrza Kazachstanu występuje kilku ciekawych zawodników. Najlepiej punktującym jest obecnie Nikita Anchowskij. To 22-letni wychowanek Łokomotiwu Jarosław, który ma na koncie dwa mecze w KHL. To także były młodzieżowy reprezentant Rosji. Grający na pozycji centra zawodnik, jest wszechstronny i potrafi zarówno strzelić, jak i celnie podać do partnera. Na swoim koncie ma 7 bramek i 15 asyst. Największym doświadczeniem w KHL mogą pochwalić się Michał Rachmanow oraz Kiriłł Połochow. Obaj mają na koncie po 112 meczów na tym szczeblu rozgrywek. 29-letni Rachmanow również należy do grona najlepiej punktujących w Saryarce (9G, 10A). Szkoleniowcem kazachskiego klubu jest Łotysz Leonīds Tambijevs. Stąd nic dziwnego, że w kadrze zespołu z Karagandy są również jego krajanie. Do najgroźniejszych, z punktu widzenia krakowian, należy Edgars Siksna (6G, 15 A). Rosły defensor dobrze radzi sobie po obu stronach tafli, a do jego atutów należy dobre, otwierające podanie.

HK Poprad

Ekipa z kraju preszowskiego miała już w tym roku okazję do tego, by sparować się z „Pasami”. Przedstawiciele Polskiej Hokej Ligi sprawili nie lada sensację w zmaganiach o Puchar Tatrzański, pokonując HK Poprad w meczu, którego stawką było trzecie miejsce. Srebrni medaliści minionego sezonu Tipos Extraligi mogą jednak obecnie pomarzyć o formie z poprzednich rozgrywek. „Kozice” po 14 kolejkach zajmują dopiero ósmą pozycję w tabeli, legitymując się dorobkiem 19 punktów.

Od grudnia 2019 roku obowiązki pierwszego szkoleniowca pełnił Peter Mikula, znany z pracy w Re-Plast Unii Oświęcim. 67-letni szkoleniowiec sprawował pieczę nad biało-niebieskimi w sezonie 2013/2014. Został jednak zwolniony na początku miesiąca. Nowym trenerem został Corey Neilson, były opiekun klubów z EIHL i DEL2, który na początku rozgrywek sprawował pieczę nad norweskim Manglerud. W Popradzie nie brakuje znajomych twarzy. Z Polską Hokej Ligą związani byli również Peter Novajovský i Patrik Svitana. Co ciekawe, obydwaj przywdziewali w swej karierze bluzy Comarch Cracovii. Svitana od lat należy do topowych zawodników słowackiej ekstraligi, nie schodząc poniżej swojego poziomu również i w tym sezonie. Obecnie ciężko jest wskazać golkipera, który zajmie miejsce między słupkami w rozgrywkach Pucharu Kontynentalnego, bowiem swą szansę otrzymało w tym sezonie aż czterech bramkarzy. Najpoważniejszymi kandydatami są jednak Tomáš Tomek i Marek Čiliak. Oprócz Svitany, do najgroźniejszych zawodników Popradu należą również Dávid Skokan i James Livingstone.

Asiago Hockey

Zespół z Wenecji Euganejskiej wydaje się być jednym z najłatwiejszych do zlekceważenia rywali. Skoro JKH GKS Jastrzębie był w stanie walczyć jak równy z równym z włoskim HC Bolzano, rywalizującym w renomowanej ICE Hockey League, to „Pasy” w starciu z oponentem z zaplecza tych rozgrywek powinny być faworytem. Fiński szkoleniowiec Petri Mattila bardzo dobrze przygotował jednak sezon i po 17 kolejkach jego podopieczni zajmują drugie miejsce, tuż za plecami słoweńskiego HDD Jesenice, dowodzonego przez Nika Zupančiča.

Kto odgrywa pierwsze skrzypce w szeregach Asiago? Zespół oparty jest w głównej mierze na Włochach, choć występuje w nim też kilku Kanadyjczyków o korzeniach sięgających Italii. Klubowe barwy przywdziewa również Słowak Marek Vankúš, który pokonał jednak w klubie kilka juniorskich kategorii wiekowych, a teraz ma swój spory wkład w grę seniorów. Różnicę robią jednak zawodnicy urodzeni za oceanem. Najwięcej punktów na swym koncie zgromadził do tej pory Daniel Mantenuto, a do najlepszych strzelców należy Anthony Salinitri.

O tym, iż nie należy lekceważyć Włochów, najlepiej świadczy fakt, iż w poprzednim etapie rozgrywek triumfowali oni w trudnej grupie D. W przegranym polu pozostawili oni francuskiego ekstraligowca Gothiques d’Amiens, jeden z najlepszych rumuńskich klubów – ASC Coronę Braszów, a także swojego ligowego rywala z Jesenic.

Terminarz grupy „E” trzeciej rundy zmagań o Puchar Kontynentalny w Krakowie:

Piątek 19.11
HK Poprad – Asiago Hockey (14:00),
Comarch Cracovia – Saryarka Karaganda (19:00).

Sobota 20.11
Saryarka Karaganda – Asiago Hockey (14:00),
HK Poprad – Comarch Cracovia (19:00).

Niedziela 21.11
Saryarka Karaganda – HK Poprad (14:00),
Asiago Hockey – Comarch Cracovia (19:00).

Ceny biletów:
karnet normalny: 45 złotych
karnet ulgowy: 35 złotych
bilet normalny (pojedyncze spotkanie): 20 złotych
bilet ulgowy (pojedyncze spotkanie): 10 złotych

Ulgą – zarówno w wypadku biletów, jak i karnetów – objęci są seniorzy, kobiety, uczniowie, dzieci, a także osoby z niepełnosprawnością.

Bilety można nabyć pod tym adresem, a także w Punktach Obsługi Kibica.

Najnowsze artykuły

Triumfator turnieju za dobry dla katowiczan. Porażka GKS-u

Jan Stepiczew

Puchar Kontynentalny nie dla GieKSy. Katowiczanie nie sprostali gospodarzom

Redakcja

GKS Katowice wygrywa po karnych! Rewanż za poprzedni mecz

Jan Stepiczew

Skomentuj