zklepy.pl
Image default

Czwarta dogrywka! Cracovia zapewniła siódmy mecz

Dziś byliśmy świadkami czwartej dogrywki w rywalizacji Comarch Cracovii z GKS-em Katowice. Zwycięstwo „Pasom” zapewniła była gwiazda GieKSy – Patryk Wronka. O awansie do finału rozstrzygnie zatem spotkanie numer siedem.

Kibice GKS-u Katowice są świadkami kolejnej zażartej play-offowej rywalizacji. Po końcowym triumfie w siedmiomeczowej ćwierćfinałowej batalii z JKH GKS-em Jastrzębie, katowiczanie wiodą wyrównane mecze z Comarch Cracovią. Po piątkowym zwycięstwie, mistrzowie Polski wykonali trzeci krok w stronę awansu do finału.

Podopieczni Rudolfa Roháčka nie potrzebowali dodatkowej motywacji z myślą, że kolejne potknięcie będzie stanowiło dla nich pożegnanie z mistrzowskimi aspiracjami. Szybkie objęcie prowadzenia i dyktowanie własnych warunków wydawało się być kluczem do sukcesu, co stanowiło przeciwieństwo poprzednich spotkań w „Satelicie”.

W myśl tej zasady, „Pasy” nie zmarnowały pierwszej przewagi, jaka nadarzyła się już w drugiej minucie spotkania. Wynik meczu strzałem z bliskiej odległości otworzył Aleš Ježek. Co ciekawe, GieKSa także nie przepuściła okazji do zdobycia gola w premierowym power-playu, a przed bramką Roka Stojanoviča doskonale odnalazł się Matias Lehtonen.

Wysokie tempo pojedynku obrodziło w kolejne trafienia. W 11. minucie nieupilnowany Alan Łyszczarczyk zostawił w sinej dali defensywę gospodarzy i w indywidualnej akcji pokonał Johna Murraya. To nie był jednak ostatni akord w pierwszej odsłonie. W 14. minucie Bartosz Fraszko odegrał zza bramki krążek do Grzegorza Pasiuta, a ten ile tylko miał sił huknął przy bliższym słupku.

Aż cztery trafienia w pierwszych 20 minutach spotkaniach wcale nie ostudziły ofensywnego entuzjazmu obydwu stron. Dowodem tego była bramka Romana Ráca, który nie odpuścił walki o krążek przed polem bramkowym, co zaowocowało skuteczną dobitką. Trzy minuty później na tablicy ponownie widniał jednak remis, a Pasiut po dograniu Mateusza Bepierszcza zdobył dublet.

Od mocnego uderzenia mogła się rozpocząć również tercja numer trzy. Po pierwszym wzniowieniu, oko w oko ze Stojanovičem znalazł się Bepierszcz, lecz napastnikowi GieKSy zabrakło przestrzeni. Dogodnych okazji do przełamania remisu nie brakowało również po drogiej stronie tafli, ale Murray wychodził z opresji zwycięską ręką.

Po raz pierwszy tego wieczoru katowiczanie objęli prowadzenie w 47. minucie, kiedy to Teemu Pulkkinen zgubił krycie krakowskiej defensywy i znalazł sposób na słoweńskiego golkipera przyjezdnych. Radość katowiczan nie trwała jednak długo. Raptem dwie minuty później krążek odbity od nogi Łyszczarczyka przekroczył linię bramkową, a wątpliwości sędziów rozwiała powtórka wideo.

Jak się okazało, było to ostatnie trafienie w regularnym czasie gry. Oznaczało to, iż po raz czwarty do wyłonienia zwycięzcy tej rywalizacji niezbędna okazała się być dogrywka.

Tę na swą korzyść rozstrzygnęli krakowianie po dobitce Patryka Wronki. Po meczu katowiccy kibice nie ukrywali rozgoryczenia, a na taflę posypały się butelki w kierunku celebrujących energicznie krakowskich hokeistów. To już kolejny mecz play-offów Polskiej Hokej Ligi, kiedy to agresja kibiców po nieprzychylnej decyzji sędziego znajduje ujście w ten sposób.

GKS Katowice – Comarch Cracovia 4:5 pd. (2:2, 1:1, 1:1, 0:1 d.)
0:1 – Aleš JežekAlan Łyszczarczyk (2:43, 5/4),
1:1 – Matias LehtonenHampus Olsson (9:22, 5/4),
1:2 – Alan Łyszczarczyk (10:49),
2:2 – Grzegorz PasiutBartosz Fraszko, Mateusz Bepierszcz (13:06),
2:3 – Roman RácDamian Kapica (23:27),
3:3 – Grzegorz PasiutMateusz Bepierszcz (26:17),
4:3 – Teemu PulkkinenHampus Olsson, Brandon Magee 46:21),
4:4 – Alan ŁyszczarczykErik Němec (48:43),
5:4 – Patryk WronkaJiří Gula (64:02)

GKSMurray – RompkowskiKruczekBepierszczPasiutFraszko – MrugałaWajdaŠimekMontoMagee – MaciaśWanackiLehtonenPulkkinenOlsson – VarttinenMusiołHitosatoSmalKrężołek.
Trener: Jacek Płachta.

CracoviaStojanovič – ŠaurGulaWronkaRácD. Kapica – HusákKinnunenŁyszczarczyk, NěmecKasperlík – LuotoGraborenko; SawickiRačukTomi – Ježek, KrejčíBrynkus, Arrak, Bezwiński.
Trener: Rudolf Roháček.

Najnowsze artykuły

Re-Plast Unia Oświęcim mistrzem Polski! Powrót na tron po 20 latach

Mikołaj Pachniewski

Re-Plast Unia wróciła do gry! Będzie siódmy mecz

Mikołaj Pachniewski

Zabójcze przewagi! GieKSa lepsza w samej końcówce dogrywki

Redakcja

Skomentuj