Emocjonujący pojedynek pomiędzy GKS-em Tychy a JKH GKS Jastrzębie był doskonałym preludium do 21. kolejki Polskiej Hokej Ligi. Miejmy nadzieję, że pozostałe zespoły po ligowej przerwie przejawią dziś nie mniej determinacji i czekają nas kolejne ciekawe spotkania.
„Szarotki” znów sprawią niespodziankę?
18:00 Re-Plast Unia Oświęcim – TAURON Podhale Nowy Targ
Oświęcimianie nie przegrali w meczu ligowym od ośmiu meczów. Mimo ogromnych kłopotów kadrowych, Tom Coolen i jego podopieczni wyszli z opresji obronną ręką. W ostatnich dniach z drużyny odszedł jednak Johan Skinnars, który udowodnił, że jest nie tylko dobrym i technicznym napastnikiem, ale przede wszystkim to, że jest zawodnikiem wszechstronnym, przez co doskonale odnalazł się w roli defensora. W szeregi biało-niebieskich wstąpił jednak były defensor KH Energi Toruń – Jegor Orłow. W swoim debiucie zdążył już zdobyć bramkę i to przeciwko swojemu byłemu pracodawcy. Przed kilkoma dniami do drużyny dołączyli bracia Strielcow. Wedle naszych informacji Wasilij Strielcow zadebiutuje w dzisiejszym spotkaniu. Jego brat dopiero za tydzień będzie mógł ubrać biało-niebieską bluzę. Dobrą wiadomością dla oświęcimskich kibiców jest z pewnością fakt, że do gry wraca Łukasz Krzemień, który przed kontuzją był czołowym graczem klubu znad Soły.
Nowotarżanie w ostatnim meczu sprawili ogromną niespodziankę. Wygrali bowiem z KH Energą Toruń 5:2. Drużyna „Szarotek” już raz pokazała w tym sezonie, że nie należy lekceważyć tej drużyny. Było to tuż na początku sezonu, gdzie TAURON Podhale Nowy Targ pokonał Re-Plast Unię Oświęcim 4:3 i to na wyjeździe. Jednak trzeba sobie powiedzieć jasno: Unia była w kryzysie, a Podhale to wielka niewiadoma. Kadrowo, drużyna prowadzona przez Andrieja Gusowa nie wygląda wcale tak źle jakby wskazywały na to osiągane wyniki. Jednak zawodnicy reprezentujący „Szarotki” wydają się nie wykorzystywać pełni swojego potencjału, który niewątpliwie w nich drzemie. Czy są w stanie zrobić niespodziankę i wygrać? Z pewnością tak. Jeśli tylko wykażą się ambicją i zaangażowaniem, są w stanie pokonać każdą drużynę.
Ciekawostka: TAURON Podhale Nowy Targ, to trzecia drużyna najczyściej grająca drużyny ligi. Na swoim koncie ma 177 minut karnych.
Poprzednie mecze:
3. kolejka: Re-Plast Unia Oświęcim – TAURON Podhale Nowy Targ 3:4 (0:2, 2:2, 1:0)
12. kolejka: TAURON Podhale Nowy Targ – Re-Plast Unia Oświęcim 1:6 (0:2, 1:2, 0:2)
Torunianie górą po raz trzeci?
18:30 KH Energa Toruń – Ciarko STS Sanok
Torunianie przed przerwą doznali dwóch bolesnych porażek. Najpierw u siebie musieli uznać wyższość zdziesiątkowanej Re-Plast Unią Oświęcim (0:4), a następnie w wyjazdowym spotkaniu przegrali z TAURON Podhalem Nowy Targ aż 2:5. KH Energa Toruń mogła dziękować, że reprezentacyjna przerwa nadeszła właśnie w momencie, w którym toruński zespół wpadł w dołek. Po dniach ciężkiej pracy „Stalowe Pierniki” są gotowe do walki o kolejne ligowe punkty. Do piątkowego starcia z Ciarko STS-em Sanok przystąpią jednak osłabione. Absencja nie dotyczy jednak zawodników, a trenera. Jussi Tupamäki podczas wyjazdu na Baltic Challenge Cup nabawił się koronawirusa i musiał przejść kwarantannę w Estonii. Do Torunia dotrze dopiero w sobotę i zabraknie go w piątkowym pojedynku. Jego obowiązki przejął asystent – Łukasz Podsiadło.
Sanoczanie tuż przed przerwą przegrali trzy mecze z rzędu. Dla nich również ten okres był szansą na naładowanie baterii i ciężką pracę, która miała ich przygotować na nadchodzące, intensywne tygodnie ligowe. Trener Marek Ziętara nie może być zadowolony z postawy drużyny, która zajmuje na razie siódme miejsce, a typowana była do roli czarnego konia. Owszem, sanoczanie potrafili urwać punkty czołówce, ale nie przełożyło się to na pozycję w tabeli, a ich strata do KH Energi Toruń to obecnie 8 punktów. W grodzie Kopernika będą mogli zniwelować tę stratę i zrewanżować się za dwie porażki ze „Stalowymi Piernikami”, z których jedna była szczególnie bolesna. STS na własnej tafli przegrał aż 3:10. Ekipa z Podkarpacia z pewnością ma ten mecz z tyłu głowy i będzie chciała wyrównać rachunki.
Ciekawostka: Ciarko STS Sanok to druga najskuteczniejsza drużyna w Polskiej Hokej Lidze. Aż 12% strzałów oddawanych przez podopiecznych Marka Ziętary zamienianych jest na bramki. Dla porównania torunianie zajmują w tej statystyce piąte miejsce, a ich skuteczność to 10%.
Poprzednie mecze:
3. kolejka: KH Energa Toruń – Ciarko STS Sanok 2:0 (0:0, 1:0, 1:0),
12. kolejka: Ciarko STS Sanok – KH Energa Toruń 3:10 (1:3, 1:2, 1:5).
Lider wzbogaci dorobek?
Kibice GieKSy mają prawo być dumni. Po dwóch rundach ich ulubieńcy w pełni zasłużenie zajmują pierwszą pozycję w tabeli i bez przesady można stwierdzić, iż grają oni najbardziej jakościowy hokej w całej lidze. W stolicy województwa śląskiego występuje także najbardziej produktywny tercet bieżących rozgrywek, tworzony przez Patryka Wronkę, Grzegorza Pasiuta i Bartosza Fraszkę.
Wobec takich superlatywów wydaje się, że podopieczni Grzegorza Klicha są dziś skazani na straty. Nie zapominajmy jednak, iż w minionej rundzie udało im się sprawić nie lada niespodziankę, pokonując wyżej notowanego rywala z Katowic 2:0. Ten sukces nie byłby możliwy bez rewelacyjnej postawy Marcela Kotuły, który wręcz zaczarował swą bramkę.
Skoro mowa o bramce, to nad Brynicę zawitał nowy golkiper. Mowa tu o Andrieju Fiłonience, choć według naszych informacji, na ligowy debiut przyjdzie mu jeszcze nieco poczekać. Dobrą wiadomość dla sosnowieckich kibiców stanowi także fakt, iż do treningów powrócili wszyscy zawodnicy. W poprzednich spotkaniach, kontuzje były istnym utrapieniem Zagłębia, które nie pozwoliły mu rozwinąć w pełni skrzydeł.
Ciekawostka: Łączony dorobek sztandarowego tercetu GieKSy Wronka-Pasiut-Fraszko wynosi już 77 punktów. Złożyły się na niego 33 gole i 44 asysty.
Poprzednie mecze:
3. kolejka: Zagłębie Sosnowiec – GKS Katowice 2:5 (0:2, 1:1, 1:2)
12. kolejka: GKS Katowice – Zagłębie Sosnowiec 0:2 (0:0, 0:1, 0:1)