Re-Plast Unia Oświęcim pokonała w derbowym meczu Comarch Cracovię 2:1. O losach meczu zadecydowała druga tercja, w której mistrzowie Polski zdobyli oba gole. Dla biało-niebieskich to szybka rehabilitacja za piątkową porażkę w Toruniu.
Spotkanie w Oświęcimiu może nie stało na najwyższym poziomie, ale zawodnikom obu drużyn nie można odmówić woli walki. Na gole trzeba było czekać jednak bardzo długo, bo aż do 36. minuty. Wtedy to bardzo przypadkową i szczęśliwą bramkę zdobył Henry Karjalainen. Tylko Fin po odbiciu krążka od bandy wiedział, gdzie się on znajduje i wykorzystał fakt, że pozostali gracze, wraz z Alexem D’Orio nie byli świadomi jego położenia i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie.
Chwilę później podczas gry w przewadze lukę w sprzęcie D’Orio znalazł Christopher Liljewall, zmieniając tor lotu krążka po wrzutce Carla Ackereda. Odpowiedź ze strony Comarch Cracovii nadeszła tuż po rozpoczęciu trzeciej tercji. Wtedy to najlepszy strzelec THL, Johan Lundgren dał krakowianom kontakt z odwiecznym rywalem.
Jak się później okazało, więcej goli na tafli w Oświęcimiu nie padło i 3 punkty zostały u gospodarzy. Była to dla nich szybka rehabilitacja za wysoką porażkę 2:5 z KH Energą Toruń.
Re-Plast Unia Oświęcim – Comarch Cracovia 2:1 (0:0, 2:0, 0:1)
1:0 – Henry Karjalainen (35:55),
2:0 – Christopher Liljewall – Carl Ackered, Daniel Olsson Trkulja (37:07, 5/4),
2:1 – Johan Lundgren – Tim Wahlgren, Damian Kapica (40:44).
Unia: Lundin – Bezuska, Diukow; Sadłocha, Dziubiński, Liljewall – Noworyta, Uimonen; Ahopelto, Heikkinen, Karjalainen – Soderberg, Ackered; Olsson, Trkulja, Holm – Prokopiak, Łukawski; Krzemień, Galant, Prusak.
Trener: Nik Zupancić.
Comarch Cracovia: D’Orio – Brandhammar, Kamienieu; Mocarski, Olsson, Johansson – Kruczek, Younan; Lundgren, Wahlgren, D. Kapica – Wanacki, Bieniek; Brynkus, Bezwiński, Marzec – Jaśkiewicz; Sterbenz, Jarosz, F. Kapica.
Trener: Marek Ziętara.
