zklepy.pl
Image default

Doświadczenie i zdrowy rozsądek ponad zagraniczne eksperymenty. Silne przedsezonowe argumenty Zagłębia

W naszym posezonowym podsumowaniu nie zostawiliśmy suchej nitki na działaczach Zagłębia Sosnowiec, krytykując przede wszystkim ich rozbieżność wizji w budowaniu zespołu i brak cierpliwości wobec słabszych wyników zespołu. Na papierze ekipa znad Brynicy wygląda dziś znacznie lepiej, aniżeli w analogicznym okresie w zeszłym roku.

Ziarno zakiełkowało

Zajęcie dziewiątego miejsca w minionym sezonie zasadniczym ze sporą stratą do ósmego STS-u Sanok w Sosnowcu słusznie odebrano jako sromotną porażkę. Celem Zagłębia była przecież ambitna walka o lokatę premiowaną awansem do fazy play-off, a podopieczni Grzegorza Klicha stosunkowo wcześnie przestali liczyć się w tej rywalizacji, na czym ucierpiała atrakcyjność całych rozgrywek.

Końcówka czwartej rundy Polskiej Hokej Ligi dała jednak promyk nadziei, iż obecną kadrę stać na zadowalający wynik w przyszłej kampanii. Sosnowiczanie zdołali zwyciężyć z KH Energą Toruń, Ciarko STS-em Sanok, GKH Stoczniowcem Gdańsk i GKS-em Tychy, w czym spora zasługa zawodników pozyskanych w czasie sezonu ze wschodu. To właśnie wtedy zakiełkowało ziarno, które w nadchodzącym sezonie może przynieść kibicom Zagłębia sporo radości.

Trzon utrzymany

Rok temu działacze Zagłębia buńczucznie zapowiadali, że postawią na zawodników z regionu. Dosyć szybko, jak i boleśnie przekonali się jednak, że nie zawsze idzie to w parze z wysokim poziomem sportowym. Nic zatem dziwnego, że po zakończeniu rozgrywek podziękowano kilku wychowankom, którzy nie podołali grze na najwyższym szczeblu polskiego hokeja.

Sporym osłabieniem wydaje się być natomiast odejście Rusłana Baszyrowa, który skorzystał z oferty JKH GKS-u Jastrzębie, skuszony perspektywą gry w Hokejowej Lidze Mistrzów. Niemałym osłabieniem jest także strata Imantsa Ļeščovsa, który podczas krótkiego pobytu nad Brynicą przedstawił się jako defensor doskonale radzący sobie po obydwu stronach tafli.

Najważniejszą informację stanowi jednak fakt, iż włodarzom klubu udało się zatrzymać zawodników, którzy wnieśli sporo świeżości do gry zespołu w trakcie trwania rozgrywek. Mowa tu o Jewgieniju Nikiforowie, Aleksandrze Wasiljewie czy Iwanie Rybcziku.

W drużynie zadbano także o solidne wzmocnienia, stawiając na hokeistów z reprezentacyjnym doświadczeniem. Oskar Jaśkiewicz, Martin Przygodzki i Jarosław Rzeszutko utracili w zeszłym sezonie nieco blasku, ale w nowym środowisku postarają się o powrót do najwyższej dyspozycji. Dodając do tego powrót Dominika Nahunki, nakłonienie Bartłomieja Bychawskiego do wznowienia kariery czy pozyskanie Nikity Mickiewicza, w którego CV widnieją występy w KHL, otrzymujemy niezwykle ciekawą mieszankę.

 

Cel bez zmian

Taka paczka może śmiało uchodzić za poważnego kandydata do awansu do play-offów, a może i pokusić się o sprawienie większej niespodzianki. Grzegorz Klich, którego część kibiców obwiniała w zeszłym sezonie za niezadowalający wynik, otrzymał szansę, by naprawić popełnione w zeszłym sezonie błędy i osiągnąć wynik, jakiego oczekują od niego działacze. Wszystko wskazuje na to, że najbliższy sezon będzie jednym z najbardziej zaciętych od lat, wszak ciężko dziś wskazać zespół, do którego mogłaby przylgnąć łatka „chłopców do bicia”. Bylibyśmy wielce zdziwieni, jeśli w tę rolę wcieliliby się zawodnicy występujący nad Brynicą.

Trzech liderów:

  • Oskar Jaśkiewicz
    – Wychowanek Podhala ma za sobą sezon pełen zawirowań. Przed rozpoczęciem minionych rozgrywek po rocznym pobycie w GKS-ie Katowice uznał, że to dobry moment, by wykonać kolejny krok w jego karierze, toteż zdecydował się na transfer na Białoruś, gdzie w drużynie Niomana Grodno spotkał Krystiana Dziubińskiego. O ile „Dziubek” wypracował sobie status gwiazdy ligi, to Jaśkiewicz po rozegraniu kilkunastu meczów był zmuszony powrócić do kraju, podpisując kontrakt z macierzystym klubem. Po zakończonej rozczarowującym wynikiem kampanii w wykonaniu „Szarotek” szybko stało się jasne, że 25-letni defensor poszuka szczęścia gdzie indziej. Pierwotnie mówiło się o zainteresowaniu silniejszych klubów, lecz Jaśkiewicz zacumował ostatecznie w Sosnowcu, gdzie ma być jednym z liderów defensywy.

  • Jarosław Rzeszutko
    – Popularny „Rzeszut” to bez wątpienia jedna z ikon najnowszej historii GKS-u Tychy. Doświadczony snajper ma swym dorobku osiem medali wywalczonych z ekipą z piwnego miasta (w tym cztery złote), a jego odejście wywołało smutek u wielu kibiców. 34-letni hokeista rodem z Gdańska będzie chciał teraz zapisać nowy rozdział w swojej karierze w barwach Zagłębia. Skuteczny egzekutor to element, którego w zeszłym sezonie aż nadto brakowało w rękawie Grzegorza Klicha. Czy Jarosław Rzeszutko okaże się być remedium na problemy trapiące ostatnio sosnowiczan? O tym przekonany się już niebawem.

  • Aleksandr Wasiljew
    – Obok Rusłana Baszyrowa i Iwana Rybczika to najlepsze wzmocnienie ofensywy dokonane w zeszłym sezonie przez działaczy Zagłębia. Jego olbrzymie doświadczenie i spokój na tafli, a także dobra technika użytkowa były widoczne już od pierwszych spotkań po przenosinach do Sosnowca. Wraz ze wspomnianymi wyżej zawodnikami ze wschodu stworzył niezwykle groźną formację, a w przyszłym sezonie trener Klich będzie miał jeszcze więcej opcji, jak zestawić ofensywę.

Nasz typ: Zagłębie Sosnowiec dysponuje kadrą najmocniejszą od lat, toteż presja spoczywająca na barkach zawodników będzie wysoka jak nigdy. W szatni zespołu pojawiło się jednak kilku ligowych wyjadaczy, którzy potrafią radzić sobie ze sportową tremą. Kluczem do osiągnięcia dobrego wyniku sportowego wydaje się być dobre wejście w nowy sezon, co powinno dodać sosnowiczanom wiatru w żagle. Bylibyśmy wielce zdziwieni, gdyby Zagłębiacy nie wywalczyli awansu do fazy play-off.

Transfery do klubu:

  • Mikołaj Szczepkowski – bramkarz – GKH Stoczniowiec Gdańsk,
  • Nikita Mickiewicz – obrońca – Junost’ Mińsk (ekstraliga białoruska),
  • Bartłomiej Bychawski – obrońca – powrót po przerwie, ostatnio Comarch Cracovia,
  • Oskar Jaśkiewicz – obrońca – TAURON Podhale Nowy Targ,
  • Jarosław Rzeszutko – napastnik – GKS Tychy,
  • Dominik Nahunko – napastnik – GKS Katowice,
  • Martin Przygodzki – napastnik – Re-Plast Unia Oświęcim,
  • Damian Piotrowicz – napastnik – Re-Plast Unia Oświęcim.

Transfery z klubu:

  • Tadas Ramanauskas – bramkarz – szuka klubu,
  • Aleksandr Rodionow – obrońca – CSK WWS Samara (WHL),
  • Imants Ļeščovs – obrońca – szuka klubu,
  • Magnuss Jākobsons – obrońca – HK Lipawa (ekstraliga łotewska),
  • Rusłan Baszyrow – napastnik – JKH GKS Jastrzębie,
  • Łukasz Rutkowski – napastnik – koniec kariery,
  • Adam Jaskólski – napastnik – UKS Zagłębie Sosnowiec (MHL),
  • Andrzej Stojek – napastnik – UKS Zagłębie Sosnowiec (MHL),
  • Tomasz Kulas – napastnik – szuka klubu,
  • Igor Smal – napastnik – GKS Katowice.

Sparingi:

  • GKS Tychy – Zagłębie Sosnowiec 6:5 (5.08),
  • Zagłębie Sosnowiec – KH Energa Toruń 3:4 (12.08),
  • Zagłębie Sosnowiec – KH Energa Toruń 1:4 (13.08),
  • Zagłębie Sosnowiec – TAURON Podhale Nowy Targ 4:3 pk. (17.08),
  • Zagłębie Sosnowiec – KH Energa Toruń 5:1 (19.08),
  • GKS Katowice – Zagłębie Sosnowiec 2:4 (20.08),
  • Zagłębie Sosnowiec – GKS Katowice 4:1 (24.08).

Najnowsze artykuły

Dziś poznamy mistrza Polski? Sprawdzian kadry w Krynicy-Zdroju [WIDEO]

Mikołaj Pachniewski

Zabójcze przewagi! GieKSa lepsza w samej końcówce dogrywki

Redakcja

Rewolucja w Comarch Cracovii! Rudolf Roháček nie będzie już trenerem

Mikołaj Pachniewski

Skomentuj