Kamil Wałęga zanotował dwie asysty w meczu MHK 32 Liptowski Mikułasz z HC Nowe Zamki. Polak punktował w trzecim meczu z rzędu, co jest jego najlepszą serią.
Drużyna Wałęgi we wtorkowy wieczór mierzyła się z HC Nowe Zamki. Był to pojedynek na dnie tabeli, bowiem ekipa z Liptowskiego Mikułasza jest ostatnia, a Nowe Zamki “oczko” wyżej. Niestety drużyna wychowanka JKH GKS-u Jastrzębie przegrała 3:4. Powody do zadowolenia mógł mieć jednak reprezentant Polski.
Wałęga asystował przy dwóch bramkach w drugiej tercji, które pozwoliły gospodarzom na odrobienie strat. W 33. minucie, Polak zapisał na swoje konto pierwszy punkty, gdy Jakub Nemec trafił na 2:3, a drugi już dwie minuty później, kiedy w przewadze na 3:3 wyrównał Michal Uhrík.
Wałęga ustawiony przez trenera został na środku drugiego ataku gości. Na lodzie był przez 18 minut i 59 sekund, a w tym czasie oddał 4 celne strzały na bramkę. Dwie asysty, które zanotował w starciu z Nowymi Zamkami pozwoliły mu na przedłużenie serii meczów z punktami do trzech z rzędu. To jego najlepszy wynik w obecnym sezonie. Po raz pierwszy zdarzyło mu się też zanotować dwie asysty w jednym meczu.
HC Nowe Zamki – MHk 32 Liptowski Mikułasz 4:3 (2:1, 1:2, 1:0)
0:1 – Czuwiłow (07:10),
1:1 – Fetkovič – Jackson, Kozák (12:50, 5/4),
2:1 – Jackson – Šišovský (19:29),
3:1 – Ondrušek – Ferenyi, Roman (31:05),
3:2 – Nemec – Wałęga, Jurík (32:23),
3:3 – Uhrík – Kriška, Wałęga (34:11, 5/4),
4:3 – Holenda – Šišovský, Jackson (44:42).
