Rok 2022 nie zaczął się najlepiej dla zawodników Zagłębia Sosnowiec. Przegrali oni bowiem 3:7 z Re-Plast Unią Oświęcim. O wyniku przesądziła druga tercja, w której biało-niebiescy zdobyli aż pięć bramek. Dublety w tym spotkaniu zaliczyli Daniił Oriechin i Victor Rollin Carlsson.
Pierwszy mecz w tym roku rozpoczął się bez Patryka Noworyty i trenera Toma Coolena, który wyjechał Kanady. Od pierwszych minut tempo tego spotkania było niezłe. Akcje toczyły się w dość szybkim tempie. Przeważała drużyna gości, ale gospodarze wyprowadzali bardzo groźne kontry.
Wynik otworzył Daniił Oriechin, który wykorzystał świetne podanie Sebastiana Kowalówki. Radość biało-niebieskich jednak nie trwała długo. Zaledwie 14 sekund po golu na 0:1, wyrównał Damian Piotrowicz, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Clarkiem Saundersem i pokonał go strzałem z nadgarstka. To zaledwie drugi gol ligowy sosnowieckiego napastnika.
Końcówka tercji to coraz większa dominacja oświęcimian. Zdołali potwierdzić swoją optyczną przewagę golem. Na listę strzelców ponownie wpisał się Daniił Oriechin, który strzelił w samo okienko bramki strzeżonej przez Andrieja Fiłonienkę.
W drugiej tercji obraz gry się nie zmienił. To nadal podopieczni Piotra Sarnika prowadzili grę. Sosnowiczanie grali dość chaotycznie i popełniali proste błędy przy wyprowadzeniu krążka. W 29. minucie impas strzelecki przerwał Wasilij Strielcow, który będąc długo sam przed bramką oddał strzał, nie dając najmniejszych szans bramkarzowi rywali.
Gospodarze odpowiedzieli nieco ponad minutę później. Jewgienij Nikiforow dość szczęśliwie skierował krążek do bramki. To podziałało na gości jak płachta na byka. W 33. minucie Victor Rollin Carlsson wykorzystał pojedynek jeden na jeden z Andriejem Fiłonienką i podwyższył prowadzenie swojej drużyny.
Z czasem gra sosnowiczan już całkiem się posypała. W 35. minucie padły aż dwie bramki dla biało-niebieskich. Najpierw okres gry w przewadze wykorzystał Teddy Da Costa, po czym Grzegorz Klich poprosił o czas, a 37 sekund później Łukasz Krzemień powiększył prowadzenie swojej ekipy. Dwie minuty później Victor Rollin Carlsson już drugi raz w tym meczu wpisał się na listę strzelców. Były to dwie minuty które przesądziły o losach spotkania. Na sekundę przed drugą przerwą Tomasz Kozłowski z okolic bulika, atomowym strzałem pokonał Clarke’a Saundersa.
W trzeciej tercji na lodzie pojawił się Michał Czernik, który pokazał się z niezłej strony. Dobrze spisał się przy strzałach Aleksandra Strielcowa czy Andrieja Themára. W 50. minucie gospodarzom przyszło grać w podwójnym osłabieniu. Udało im się jednak wybronić z tej trudnej sytuacji. Sosnowiczanie nie poddawali się, w 56. minucie Jarosław Rzeszutko dobrze podał przed bramkę do Oskara Jaśkiewicza, ale ten nie zdołał pokonać bramkarza gości.
Zagłębie Sosnowiec – Re-Plast Unia Oświęcim 3:7 (1:2, 2:5, 0:0)
0:1 – Daniił Oriechin – Sebastian Kowalówka (06:21),
1:1 – Damian Piotrowicz (06:35),
1:2 – Daniił Oriechin – Andrej Themár (16:51),
1:3 – Wasilij Strielcow – Aleksandr Strielcow, Kamil Paszek (28:03),
2:3 – Jewgienij Nikiforow – Rusłan Baszyrow, Aleksandr Wasiljew (29:41),
2:4 – Victor Rollin Carlsson – Jegor Orłow (32:08),
2:5 – Teddy Da Costa – Andrej Themár, Victor Rollin Carlsson (34:11, 5/4),
2:6 – Łukasz Krzemień – Daniił Oriechin, Sebastian Kowalówka (34:48),
2:7 – Victor Rollin Carlsson – Teddy Da Costa, Andrej Themár (36:35),
3:7 – Tomasz Kozłowski – Kamil Sikora (39:59).
Zagłębie: Fiłonienko (od 40:01 Czernik) – Naróg, Syrojeżkin; Nikiforow, Wasiljew, Baszyrow – Khoperia, Jaśkiewicz; Dubinin, Rzeszutko, Lundvald – Luszniak, Krawczyk; Sikora, Kozłowski, Bernacki – Gniewek, Opiłka; Blanik, Nahunko, Piotrowicz
Trener: Grzegorz Klich
Unia: Saunders – Stasienko, Orłow; Themár, Carlsson, Da Costa – Glenn, Bezuška; A. Strielcow, W. Strielcow, Dziubiński – M. Noworyta, Paszek; Oriechin, Krzemień, Kowalówka – Jerasow, Wanat, Trandin, Prusak
Trener: Piotr Sarnik