zklepy.pl
Image default

Emocje do końca. Katowiczanie lepsi o jedną bramkę

GKS Katowice pokonał Zagłębie Sosnowiec 3:2. O wyniku przesądziła druga tercja spotkania, w której to katowiczanie zdobyli trzy bramki. Tym samym passa zwycięstw sosnowiczan została zakończona.

W pierwszej tercji tego spotkania katowiczanie choć dominowali, to John Murray skapitulował jako pierwszy. W 9. minucie spotkania, Tomasz Kozłowski po indywidualnym rajdzie zagrał gumę do Damiana Piotrowicza, a ten skutecznie wykończył akcję. Dwie minuty później było już 2:0 dla przyjezdnych. Michał Naróg wrzucił krążek z niebieskiej, a tuż przed „Jaśkiem Murarzem” trącił gumę Jarosław Rzeszutko, dzięki czemu wpisał się na listę strzelców.

Katowiczanie na bramki musieli poczekać do drugiej tercji. Zaraz po jej wznowieniu Hampus Olsson zmienił trajektorię lotu krążka po wrzutce Joony Monto i zmniejszył dystans bramkowy do rywala. Chwilę później był już remis za sprawą Patryka Wajdy, który „na raty” pokonał sosnowieckiego golkipera.

Gospodarze dążyli do objęcia prowadzenia, ale sosnowiczanie dobrze radzili sobie w destrukcji. Wydawało się, że mistrzowie Polski lada moment obejmą prowadzenie w tym spotkaniu. Na ławce kar usiadł Kamil Sikora za rzucenie na bandę, jednak podopieczni Jacka Płachty nie zdołali przekłuć swoich szans w gola.

W 39. minucie Patrik Spěšný nie miał jednak wiele do powiedzenia przy strzale Patryka Krężołka. Katowicki napastnik przymierzył w samo okienko sosnowieckiej bramki i dał swojej drużynie prowadzenie.

W trzeciej tercji spotkania wydawało się, że katowiczanie podwyższą prowadzenie. Najbliżej tego był Grzegorz Pasiut, ale krążek po jego strzale minimalnie minął bramkę. Po fali ataków gospodarzy, do głosu doszli goście. Wynik wciąż pozostawał w ich zasięgu. Na 77 sekund przed końcową syreną Grzegorz Klich poprosił o czas. Bramkarza jednak nie ściągnął mimo iż wznowienie było pod bramką GieKSy. Na dwie sekundy przed zakończeniem spotkania karę otrzymał Patryk Wajda i dopiero wtedy Patrik Spěšný opuścił taflę.

GKS Katowice – Zagłębie Sosnowiec 3:2 (0:2, 3:0, 0:0)
0:1 – Damian Piotrowicz – Tomasz Kozłowski, Patryk Kogut (08:55),
0:2 – Jarosław Rzeszutko – Michał Naróg, Damian Piotrowicz (10:45, 5/4),
1:2 – Hampus Olsson – Joona Monto, Maciej Kruczek (21:42),
2:2 – Patryk Wajda – Bartosz Fraszko, Grzegorz Pasiut (24:20),
3:2 – Patryk Krężołek (38:37).

GKS: Murray – Rompkowski, Kolusz; Fraszko, Pasiut, Magee – Mikkola, Wanacki; Blomqvist, Pulkkinen, Krężołek – Kruczek, Wajda; Olsson, Monto, Hitosato – Musioł, Maciaś, Smal, Bepierszcz, Ciepielewski.
Trener: Jacek Płachta.

Zagłębie: Spěšný – Naróg, Gosztyła; Kogut, Kozłowski, Witecki – Khoperia, Andriejkiw; Bernacki, Rzeszutko, Piotrowicz – Krawczyk, Michałowski; Nahunko, Bucenko, Sikora – Gniewek, Luszniak; Danyłenko, Dubinin, Kasprzyk.
Trener: Grzegorz Klich

Najnowsze artykuły

Re-Plast Unia Oświęcim mistrzem Polski! Powrót na tron po 20 latach

Mikołaj Pachniewski

Re-Plast Unia wróciła do gry! Będzie siódmy mecz

Mikołaj Pachniewski

Zabójcze przewagi! GieKSa lepsza w samej końcówce dogrywki

Redakcja

1 komentarz

1964 29 października 2022 at 09:57

Bardzo słaby mecz w wykonaniu Katowic szczególnie w pierwszej tercji dosłownie 6 min szybkiej gry w drugiej tercji wystarczyło do zdobycia 3 bramek reszta to totalny chaos i nadmierne wykorzystywanie pierwszej piątki co w końcówce mogło doprowadzić do utraty bramki.

Odpowiedz

Skomentuj