zklepy.pl
Image default

Fraszko: Widać progres

W hicie 27. kolejki Polskiej Hokej Ligi, GKS Katowice wygrał w wyjazdowym meczu z Comarch Cracovią 5:2. Katowiczanie pokazali się z niezłej strony nie tylko w defensywie, ale i ofensywie. Na listę strzelców wpisał się Bartosz Fraszko, dla którego był to ósmy gol w obecnym sezonie.

Choć to gospodarze otworzyli konto bramkowe, to nie dowieźli korzystnego wyniku do końca. Katowiczanie nie dali rywalom szans.

– Zagraliśmy tak jak potrafimy. Wiadomo, są jeszcze niektóre elementy do poprawy, ale dziś było już widać spory progres. Trzeba pochwalić drużynę przede wszystkim za to, że był charakter, był ten duch drużyny i myślę, że to doprowadziło nas do zwycięstwa – ocenił Bartosz Fraszko.

Podopieczni Andrieja Parfionowa mają najlepszą obronę w lidze. W niedzielę jednak udowodnili, że potrafią grać nie tylko z tyłu, ale i z przodu. Katowiczanie już drugi raz w tym sezonie przy Siedleckiego zaaplikowali rywalom pięć bramek!

– Może cieszyć to, że w końcu zdobyliśmy bramki podczas gry w przewagach. Tego właśnie brakowało w ostatnich meczach. W tych spotkaniach na styku decydowały właśnie takie detale. Dziś wyglądało to już dobrze, w obronie też pokazaliśmy się z niezłej strony i zdobyliśmy trzy punkty – stwierdził autor piątego gola

Kluczowym momentem wydaje się być pierwsza tercja. Po pierwszym golu strzelonym przez gospodarzy, przyjezdni chwilę później odpowiedzieli dwoma. Tego prowadzenia już nie oddali.

– Najważniejsze, że nie załamaliśmy się po tej pierwszej straconej bramce. Szybko to odrobiliśmy i chwilę potem wyszliśmy na prowadzenie. Więc wydaje mi się, że ta pierwsza tercja ustawiła cały mecz, przez co potem mogliśmy kontrolować jego przebieg – powiedział zawodnik rodem z Torunia.

Kolejnym rywalem “GieKSy” będzie KH Energa Toruń. Stawką tego meczu jest trzecie miejsce w lidze. Obecnie to torunianie mają dwa punkty przewagi nad drużyną z Katowic.

– Toruń od początku sezonu pokazuje się z dobrej strony. Mają naprawdę dobrą formę, ale my się nikogo nie obawiamy. Wydaje mi się, że nasz zespół jest na fali wznoszącej, więc nie pozostaje nam nic innego jak tylko wygrać i zgarnąć trzy punkty – zakończył napastnik GKS-u Katowice.

(fot. hokej.gkskatowice.eu)

Najnowsze artykuły

KH Energa chce iść za ciosem i zamknąć rywalizację w czterech meczach

Mikołaj Pachniewski

Gościński: Podhale to drużyna z jajami

admin

Trudna sytuacja JKH GKS Jastrzębie. Wierzą w odwrócenie losów

Mikołaj Pachniewski

Skomentuj