Kamil Wróbel w trakcie dwóch sezonów spędzonych w GKS-ie Tychy nie zdołał zaskarbić sobie zaufania trenera Andrieja Sidorienki i po zakończeniu sezonu opuścił szeregi trójkolorowych. Kto będzie następnym pracodawcą wychowanka JKH GKS-u Jastrzębie? Jego nazwisko jest łączone chociażby z Comarch Cracovią.
Kamil Wróbel dołączył do GKS-u Tychy w 2021 roku po bardzo udanych rozgrywkach dla macierzystego JKH GKS-u Jastrzębie, zwieńczonych potrójną koroną. W piwnym mieście nie wiodło mu się już tak dobrze. Po objęciu zespołu przez Andrieja Sidorienkę jego czas gry zauważalnie spadł, co też przełożyło się na niższą produktywność w ataku.
Sezon 2022/2023 nie był szczególnie udany w wykonaniu 26-latka. Otrzymał on szansę w raptem 24 meczach, w których udało mu się zdobyć jednego gola i trzy asysty. W play-offach nie wyjechał na lód ani razu.
Pobyt Wróbla w Tychach nie należał do szczególnie udanych. Nie powinien mieć jednak problemu ze znalezieniem nowego pracodawcy. W kuluarach jego nazwisko łączy się z Comarch Cracovią.