zklepy.pl
Image default

“GieKSa” wygrała z Podhalem. Nowotarżanie postawili się liderowi [WIDEO]

GKS Katowice zwyciężył na własnym lodowisku z Tauron Podhalem Nowy Targ 3:0. Komplet punktów dla podopiecznych Jacka Płachty nie przyszedł jednak łatwo, bowiem “Szarotki” mimo braków kadrowych wysoko zawiesiły poprzeczkę i nie przyjechały z zamiarem odebrania najniższego wymiaru kary.

Trapieni kontuzjami nowotarżanie przyjechali na lodowisko lidera skazani na pożarcie. Szybko jednak okazało się, że podopieczni Andrieja Gusowa nie poddadzą się bez walki i nie przyjechali tylko odebrać kary.

Mimo optycznej przewagi, długo szło katowiczanom skruszenie nowotarskiej defensywy, bowiem podopiecznym Jacka Płachty brakowało skuteczności, a dobrze pomiędzy słupkami spisywał się Paweł Bizub. Dopiero na sekundę przed końcem pierwszej tercji “GieKSa” objęła prowadzenie. Grę w liczebnej przewadze wykorzystał Bartosz Fraszko. Sędziowie sprawdzali jeszcze, czy przy tym golu krążek nie został skierowany do bramki łyżwą, ale ostatecznie uznali trafienie.

Druga tercja, mimo, że znów pod dyktando miejscowych to zakończona bezbramkowym remisem. Dużo było w niej jednak szarpanej gry i błędów. Raz po raz popisywał się jednak Paweł Bizub, nie dając się pokonać. Dopiero w 46. minucie “GieKSa” podwyższyła prowadzenie, gdy Patryk Wronka otrzymał podanie do pustej bramki i nie miał problemu z umieszczeniem “gumy” w siatce. Później doskonałe okazje zmarnowali Krężołek i Lehtonen i w końcówce zrobiło się nerwowo, gdy “Szarotki” grały w przewadze, a do tego wycofały bramkarza. Wynik spotkania ustalił jednak Anthon Eriksson strzałem do pustej bramki.

W końcówce doszło do kuriozalnej sytuacji, w której przez ponad 30 sekund zawodnicy grali przy zastopowanym zegarze. Żaden z arbitrów nie wyłapał tej sytuacji. Dopiero interwencja Jakuba Wanackiego sprawiła, że została naniesiona korekta.

GKS Katowice – Tauron Podhale Nowy Targ 3:0 (1:0, 0:0, 2:0)
1:0 – Bartosz Fraszko – Anthon Eriksson (19:59, 5/4),
2:0 – Patryk Wronka – Grzegorz Pasiut, Aleksandr Jakimienko (45:33),
3:0 – Anthon Eriksson – Grzegorz Pasiut (58:34, 4/6).

Strzały: 38 – 19.
Minuty karne: 12 – 10.

GKS: Murray – Hudson, Wanacki; Eriksson, Lehtonen, Krężołek – Rompkowski, Jakimienko; Fraszko, Pasiut, Wronka – Wajda, Kruczek; Bepierszcz, Monto, Michalski – Musioł, Krawczyk; Prokurat, Smal, Mularczyk.
Trener: Jacek Płachta.

Podhale: Bizub – Kolusz, Mrugała; Pugołowkin, Bryniczka, Bondaruk – Szurowski, Sulka; Siuty, Majoch, F. Kapica – Tomasik, Michalski; Bochnak, Słowakiewicz, B. Wsół – Kamieniecki, P. Wsół; Saroka, T. Kapica.
Trener: Andrej Gusow.

Najnowsze artykuły

Dziś poznamy mistrza Polski? Sprawdzian kadry w Krynicy-Zdroju [WIDEO]

Mikołaj Pachniewski

Zabójcze przewagi! GieKSa lepsza w samej końcówce dogrywki

Redakcja

Rewolucja w Comarch Cracovii! Rudolf Roháček nie będzie już trenerem

Mikołaj Pachniewski

Skomentuj