zklepy.pl
Image default

GKS Tychy lepszy o jedną bramkę od Podhala! Mecz walki pod Tatrami [WIDEO]

Zwycięstwo z TAURON Podhalem Nowy Targ nie przyszło łatwo hokeistom GKS-u Tychy. Trójkolorowi zdobyli decydującą bramkę dopiero w trzeciej tercji, a jej autorem był Michał Kotlorz, ustalając wynik spotkania na 3:2 dla przyjezdnych.

Mecz z Re-Plast Unią Oświęcim był dla tyszan niczym kubeł zimnej wody. Trójkolorowi zwyciężyli we wszystkich dotychczasowych meczach trzeciej rundy, by ulec ostatnio 1:4 biało-niebieskim. Podopiecznych Krzysztofa Majkowskiego ciężko jest jednoznacznie zganić za ich postawę, gdyż ich gra nie wyglądała źle. Oświęcimianom dopisała jednak świetna skuteczność, a następnie byli oni w stanie mądrze obronić wypracowaną zaliczkę. „Szarotki” z kolei zwycięstwami nad KH Energą Toruń oraz Ciarko STS-em Sanok rozbudzili nadzieje swych kibiców, iż wciąż mają szansę na awans do fazy play-off. Ostatnie trzy mecze hokeistów dowodzonych przez Andrieja Gusowa zakończyły się jednak porażkami.

Nie trzeba chyba zaznaczać, że to przyjezdni z piwnego miasta byli faworytami tego starcia. Na pierwszą bramkę przyszło nam jednak nieco poczekać i padła ona łupem… Podhala. Choć to tyszanie starali się prowadzić grę, dwa wykluczenia Artioma Smirnowa oraz Dmitrija Korczemkina skomplikowały znacznie ich sytuację. Nowotarżanie nie zmarnowali dogodnej okazji. Marcin Kolusz oddał kąśliwy strzał na bramkę Lewartowskiego, a krążek do siatki skutecznie dobił Andriej Czwanczikow.

Wydawało się, że po pierwszych 20 minutach na tablicy utrzyma się wynik korzystny gospodarzom. Na cztery sekundy przed końcem Kamil Wróbel zapewnił wyrównanie, po tym jak jego ekipa zdecydowała się na ostatni w tej odsłonie zryw.

Tyszanom udało się objąć prowadzenie w kolejnej odsłonie gry. Występując w przewadze, rozegrali oni składną akcję, zwieńczoną skutecznym strzałem z dystansu oddanym przez Bartłomieja Pociechę. Nowotarżanie nie pozostali im jednak dłużni. Ponad cztery minuty później Gleb Bondaruk odebrał krążek Smirnowowi, oddał go do Czwanczikowa, a ten zdobył drugą tego wieczoru bramkę. Ponownie, obydwie drużyny zjeżdżały do szatni przy wyniku remisowym.

To gościom udało się przełamać trwający impas. W 52. minucie Dienis Sierguszkin powalczył dzielnie w tercji rywala, wycofał krążek do Michała Kotlorza, a ten mocnym strzałem pokonał Pawła Bizuba. Jak się okazało, było to decydujące (i ostatnie) trafienie w tym meczu. Nowotarżanie starali się jeszcze o korzystny rezultat, występując z szóstką zawodników w polu, lecz przyjezdnie skutecznie wybronili napór rywala.

TAURON Podhale Nowy Targ – GKS Tychy 2:3 (1:1, 1:1, 0:1)
1:0 – Andriej Czwanczikow – Marcin Kolusz (13:28, 5/3),
1:1 – Kamil Wróbel – Jakub Witecki, Jason Seed (19:56),
1:2 – Bartłomiej Pociecha – Jason Seed, Christian Mroczkowski (28:15, 5/4),
2:2 – Andriej Czwanczikow – Gleb Bondaruk (32:58),
2:3 – Michał Kotlorz – Dienis Sierguszkin (51:54).

Podhale: Bizub – Tomasik, Mrugała; Bondaruk, Neupauer, Czwanczikow – Volráb, Szurowski; Siuty, Bryniczka, Kolusz – Sulka, P. Wsół; Worwa, Słowakiewicz, B. Wsół – Kamieniecki, Malasiński; Saroka, F. Kapica, Bochnak.
Trener: Andriej Gusow.

GKS: Lewartowski – Pociecha, Biro; Gościński, Starzyński, Jeziorski – Seed, Korczemkin; Szczechura, Galant, Mroczkowski – Smirnow, Kotlorz; Dupuy, Fieofanow, Sierguszkin – Michałowski; Witecki, Wróbel, Marzec.
Trener: Krzysztof Majkowski.

Najnowsze artykuły

Re-Plast Unia Oświęcim mistrzem Polski! Powrót na tron po 20 latach

Mikołaj Pachniewski

Re-Plast Unia wróciła do gry! Będzie siódmy mecz

Mikołaj Pachniewski

Zabójcze przewagi! GieKSa lepsza w samej końcówce dogrywki

Redakcja

Skomentuj