zklepy.pl
Image default

GKS Tychy o krok od brązowego medalu

GKS Tychy zwyciężył po raz drugi z GKS-em Katowice i jest o krok od sięgnięcia po brązowy medal. Znów świetny mecz w barwach “Trójkolorowych” zaliczył John Murray

Sobotni mecz przebiegał pod dyktando podopiecznych Krzysztofa Majkowskiego. Już po 38 sekundach strzałem z bulika Macieja Miarkę zaskoczył Mateusz Gościński. Kolejne trafienia nadeszły dopiero w drugiej tercji, gdy przewagę wykorzystał Jarosław Rzeszutko, a następnie Bartłomiej Jeziorski strącił krążek po strzale Marka Biro i było 3:0.

Przyjezdnych stać było tylko na jedno trafienie, bowiem przez cały mecz byli oni zdominowani przez tyszan. W 53. minucie Maciej Kruczek zmienił tor lotu krążka po strzale Bartosza Fraszki i pokonał Johna Murraya.

Tyszan od brązowego medalu dzieli już tylko jedno zwycięstwo, bowiem gra o trzeciej miejsce toczy się do trzech wygranych.

GKS Tychy – GKS Katowice 3:1 (1:0, 2:0, 0:1)
1:0 – Mateusz Gościński – Filip Komorski, Bartłomiej Jeziorski (00:38),
2:0 – Jarosław Rzeszutko – Bartłomiej Pociecha, Filip Komorski (21:51, 5/4),
3:0 – Bartłomiej Jeziorski – Marek Biro (25:58),
3:1 – Maciej Kruczek – Bartosz Fraszko, Patryk Wajda (53:56, 5/4)

GKS Tychy: Murray – Kotlorz, Pociecha; Gościński, Komorski, Jeziorski – Seed, Martin; A. Szczechura, Cichy, Mroczkowski – Ciura, Biro; Witecki, P. Szczechura, Wronka – Bizacki, Mesikämmen; Galant, Rzeszutko, Marzec.
Trener: Krzysztof Majkowski.

GKS Katowice: Miarka – Kruczek, Wajda; Fraszko, Pasiut, Wanat – Marttinen, Franssila; Stiepanow, Rohtla, Michalski – Liamin, Andersons; Adamus, Starzyński, Nahunko – Krawczyk, Zieliński; Mularczyk, Paszek, Skrodziuk.
Trener: Andriej Parfionow.

Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 2:0 dla GKS-u Tychy.
Następny mecz: w środę w Katowicach (18:00).

Najnowsze artykuły

Dziś poznamy mistrza Polski? Sprawdzian kadry w Krynicy-Zdroju [WIDEO]

Mikołaj Pachniewski

Zabójcze przewagi! GieKSa lepsza w samej końcówce dogrywki

Redakcja

Rewolucja w Comarch Cracovii! Rudolf Roháček nie będzie już trenerem

Mikołaj Pachniewski

Skomentuj