Reprezentacja Japonii w świetnym stylu zainaugurowała Mistrzostwa Świata dywizji IB rozgrywane na Stadionie Zimowym w Tychach. Azjaci nie pozostawili złudzeń Serbom, gromiąc ich 8:0.
Tegoroczna impreza Mistrzostw Świata dywizji IB w Katowicach została zainaugurowana starciem reprezentacji Serbii z Japonią. Ekipa z Bałkanów to beniaminek na tym poziomie rozgrywkowym. Hokeiści z Kraju Kwitnącej Wiśni występują z kolei na tym szczeblu od 2017 roku, po ich spadku z dywizji IA. Niekwestionowanym faworytem tego pojedynku byli przybysze z dalekiej Azji.
Potwierdziło się to już w szóstej minucie spotkania. Keigo Minoshima wrzucił krążek na bramkę Arsenije Rankovicia, a skuteczną dobitką popisał się Yushi Nakayashiki. Już 47 sekund później Japończycy objęli dwubramkowe prowadzenie. Serbowie popełnili bowiem błąd przy wyprowadzaniu krążka. Krążek trafił do Yukiego Miury, a ten odegrał go do Makuru Furuhashiego. 28-letni skrzydłowy huknął bez namysłu, nie dając bramkarzowi najmniejszych szans na interwencję.
Na nieco ponad trzy minuty przed końcem pierwszej tercji nadzieję Serbom przywrócił Mirko Đumić. Została ona jednak szybko ucięta przez sędziów, którzy trafnie dostrzegli zagranie wysokim kijem.
Przewaga „Samurajów” powiększyła się znacznie w kolejnych dwudziestu minutach gry. Dublet na swym koncie zapisał Yushiroh Hirano, który strzałami z „one-timerów” nie pozostawił złudzeń Rankoviciowi. Następnie, świetnie na slocie odnalazł się Makuru Furuhashi. Większych trudności ze zdobyciem gola nie miał także Taiga Irikura. Zabójczą precyzją przy „slapshocie” błysnął za to Hirano, kompletując swego hat-tricka.
Podopiecznych Richarda Carriere’a było stać jeszcze na jedną bramkę, którą na swym koncie zapisał Kento Suzuki. Japończycy wypełnili swoje zadanie, zachowując czyste konto i odnosząc przekonujące zwycięstwo.
Już jutro Serbów czeka kolejny mecz. Skrzyżują oni kije z Ukraińcami. Pojutrze Japończycy zmierzą się natomiast z Estończykami, którzy już niebawem rozpoczną rywalizację z Polakami.
Serbia – Japonia 0:8 (0:2, 0:5, 0:1)
0:1 – Yushi Nakayashiki – Keigo Minoshima, Kento Suzuki (5:13, 5/4),
0:2 – Makuru Furuhashi – Yuki Miura (6:00),
0:3 – Yushiroh Hirano – Shogo Nakajima (24:28),
0:4 – Yushiroh Hirano – Simon Denis, Shigeki Hitosato (29:56, 5/4),
0:5 – Makuru Furuhashi (30:06),
0:6 – Taiga Irikura – Kohei Sato, Simon Denis (37:47),
0:7 – Yushiroh Hirano – Shogo Nakajima, Keigo Minoshima (38:43),
0:8 – Kento Suzuki – Yuki Miura, Makuru Furuhashi (49:44).
Serbia: Ranković– Novaković, Podunavac; Vučurević, Pušac, Subotić – Anić, Popović; Spanjević, Đumić, Dragović – Mladenović, Pušac; Racić, Grković, Mitrović – Tomašević, Pejcić; Savić, Janković, Kravljanac.
Trener: Anastasiadis Spiros.
Japonia: Narisawa – Otsu, Denis; Hitosato, Nakajima, Hirano – Minoshima, Halliday; Otsu, Nakayashiki, Osawa – Toko, Kimura; Furuhashi, K. Suzuki – Kon; M. Suzuki, Irikura, Sato.
Trener: Richard Carriere.