zklepy.pl
Image default

Grad goli pod Wawelem. GieKSa wciąż niepokonana

GKS Katowice pokonał Comarch Cracovię aż 6:4. Losy meczu rozstrzygnęły się już jednak w drugiej tercji, kiedy to przyjezdni prowadzili 6:2. Dublet dla niepokonanych mistrzów Polski ustrzelił Sam Marklund.

Przekonujące i pewne zwycięstwo w piątkowy wieczór pod Wawelem odnieśli mistrzowie Polski z Katowic. GieKSiarze pokonali Comarch Cracovię 6:4, choć wynik rozstrzygnięty był już po drugiej tercji.

Już od samego początku katowiczanie narzucili swoje warunki gry. Wynik otworzyli w 8. minucie, gdy Shigeki Hitosato idealnie dograł do Joony Monto, a ten tylko dołożył łopatkę kija. Niespełna 2 minuty później było już 0:2, gdy w przewadze trafił Benjamin Sokay. Na tego gola krakowianie odpowiedzieli jednak bardzo szybko, a efektowne trafienie zaliczył Alexander Younan.

Mistrzowie Polski nie zatrzymywali się jednak i raz po raz zadawali kolejne ciosy. Po 20 minutach prowadzili 3:1, a w 27. minucie było już 1:6. Wtedy to Filipa Krasanovskiego zastąpił Łukasz Hebda. Czyste konto utrzymał jednak tylko przez chwilę, bo w 33. minucie kolejną przewagę wykorzystali katowiczanie. Trochę radości miejscowym fanom dał Martin Kasperlik, który w 34. minucie powiększył dorobek bramkowy “Pasów”.

Szaleńcze tempo i wymiana ciosów ustała w trzeciej tercji. Obie ekipy pogodzone były już z wynikiem i nie forsowały się. Do siatki udało się trafić tylko gospodarzom, ale dopiero w 58. minucie, kiedy było już za późno na odwrócenie losów spotkania. Pomimo tego, Cracovia potrafiła jeszcze zmniejszyć stratę, bo po trafieniu Johana Lundgrena na 93 sekundy przed końcem zrobiło się 4:6.

Krakowianie postawili wszystko na jedną kartę i wycofali bramkarza, ale ten manewr nie przyniósł powodzenia i spotkanie zakończyło się wynikiem 4:6.

Comarch Cracovia – GKS Katowice 4:6 (1:3, 1:3, 2:0)
0:1 – Joona Monto – Shigeki Hitosato (07:45),
0:2 – Bonjamin Sokay – Sam Marklund, Shigeki Hitosato (09:07, 5/4),
1:2 – Alexander Younan – Sebastian Brynkus, Tomáš Vildumetz (10:09),
1:3 – Sam Marklund – Benjamin Sokay, Grzegorz Pasiut (15:27, 5/4),
1:4 – Shigeki Hitosato – Joona Monto, Aleksi Varttinen (21:14),
1:5 – Hampus Olsson – Ryan Cook (26:07),
1:6 – Sam Marklund – Benjamin Sokay, Shigeki Hitosato (32:13, 5/4),
2:6 – Martin Kasperlik – Aleš Ježek (34:00),
3:6 – Sebastian Brynkus – Mateusz Bezwiński, Tomáš Vildumetz (57:27),
4:6 – Johan Lundgren – Gustaf Berling, Radosław Sawicki (58:27).

Cracovia: Krasanovský (od 26:07 Hebda) – Ježek, Žůrek; Látal, Raška, Kasperlik– Younan, Krenželok; Lundgren, Berling, Sawicki – Bieniek, Kunst; Vildumetz, Bezwiński, Brynkus – Kapica, Jaracz, Sterbenz, Wróbel, Mocarski.
Trener: Rudolf Roháček.

GKS Katowice: Murray – Delmas, Kruczek; Fraszko, Pasiut, Bepierszcz – Varttinen, Koponen; Iisakka, Monto, Michalski – Cook, Wanacki; Marklund, Sokay, Olsson – Maciaś, Chodor; Kowalczuk, Smal, Hitosato.
Trener: Jacek Płachta

Najnowsze artykuły

Polki najlepsze w Pilźnie! Kolejny sukces Festiwalu Hokeja

Redakcja

Podwójne „final four” dla Festiwalu Hokeja! Młodzi Polacy błysnęli na międzynarodowych turniejach

Redakcja

Re-Plast Unia Oświęcim mistrzem Polski! Powrót na tron po 20 latach

Mikołaj Pachniewski

Skomentuj