zklepy.pl
Image default

Heroiczny bój KH Energi. Pierwsza wygrana w Jastrzębiu-Zdroju od 2008 roku! [WIDEO]

KH Energa Toruń wygrała w Jastrzębiu-Zdroju 2:1 i wyrównała stan rywalizacji w ćwierćfinale z JKH GKS-em Jastrzębie. Złotą bramkę w dogrywce zdobył Mikałaj Syty. Dla torunian była to pierwsza ligowa wygrana na Jastorze od 2008 roku!

Drugi mecz ćwierćfinałowy jastrzębian i torunian rozpoczął się od ostrożnej gry z obu stron. Nie było zbyt wielu okazji strzeleckich, a bramkarze nie mogli narzekać na nadmiar pracy. Goście nastawili się na grę z kontry i głęboko w tercji neutralnej czekali na mistrzów Polski. 

Gospodarze dwukrotnie mieli sposobność do gry w liczebnej przewadze, a torunianie raz, ale żaden z zespołów nie potrafił rozpracować obrony rywala i skierować krążka do siatki. Premierowego trafienia nie doczekaliśmy się w pierwszych 20 minutach.

W drugiej tercji aż pięciokrotnie w przewadze grali torunianie. Podopieczni Jussiego Tupamäkiego fatalnie jednak rozgrywali ten element hokejowego rzemiosła i nie mogli zagrozić bramce Patrika Nechvátala. Również i jastrzębianie słabo radzili sobie w ofensywie, a ich próby zatrzymywał Mateusz Studziński. Aż do 34. minuty, gdy to niezawodny Frenks Razgals zaskoczył toruńskiego golkipera strzałem z najbliższej odległości.

Radość jastrzębian nie trwała zbyt długo bo już 44 sekundy później goście w końcu wykorzystali grę w przewadze. Nechvátal odbił uderzenie spod niebieskiej Aleksandra Rodionowa, ale przy dobitce Kamila Kalinowskiego był bez szans.

Po 40 minutach mieliśmy remis 1:1 i o wszystkim miała zadecydować trzecia tercja. W niej oba zespoły grały zachowawczo i nie chciały narazić się na kontrę ze strony rywala. Bliżej zdobycia zwycięskiej bramki byli jednak miejscowi. Doskonale spisywał się Mateusz Studziński, który utrzymał “Stalowe Pierniki” w grze. 

Do wyłonienia zwycięzcy niezbędna była dogrywka, a nią od gry w przewadze rozpoczęli torunianie, bowiem JKH popełniło błąd przy zmianie i sędziowie nałożyli karę techniczną. Goście nie wykorzystali tej szansy, ale zaraz później decydujący cios zadał Mikałaj Syty i torunianie po raz pierwszy w Jastrzębiu-Zdroju od 2008 roku!

JKH GKS Jastrzębie – KH Energa Toruń 1:2 po dogrywce (0:0, 1:1, 0:0, d. 0:1)
1:0 – Frenks Razgals – Vitālijs Pavlovs, Arkadiusz Kostek (33:01),
1:1 – Kamil Kalinowski – Michaił Szabanow, Aleksandr Rodionow (33:45, 5/4),
1:2 – Mikałaj Syty – Robert Korczocha (62:02, 4/4).

Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 1:1.
Następny mecz: w niedzielę o 17 w Toruniu.

JKH: Nechvátal – E. Ševčenko, Kamienieu; A. Ševčenko, Pavlovs, Razgals – Górny, Bryk; Kasperlík, Rác, Kalns – Kostek, Horzelski; R. Nalewajka, Paś, Bondaruk –  Jelszański; Wróblewski, Jarosz, Płachetka.
Trener: Róbert Kaláber.

KH Energa: Studziński – Szkodienko, Jaworski; Huhdanpää, Arrak, Szabanow – Kuraszow, Schafer; Vasjonkin, K. Kalinowski, M. Kalinowski – Kozłow, Rodionow; Limma, Korczocha, Syty – Bajwenko, Skólmowski; Olszewski; Zając, Rożkow.
Trener: Jussi Tupamäki.

Najnowsze artykuły

Re-Plast Unia Oświęcim mistrzem Polski! Powrót na tron po 20 latach

Mikołaj Pachniewski

Re-Plast Unia wróciła do gry! Będzie siódmy mecz

Mikołaj Pachniewski

Zabójcze przewagi! GieKSa lepsza w samej końcówce dogrywki

Redakcja

Skomentuj