Jokerit Helsinki zrezygnował z udziału w fazie play-off Kontynentalnej Hokejowej Ligi. Klub ze stolicy Finlandii wycofał się przez atak Rosji na Ukrainę. Niezbyt przychylny tej decyzji jest prezydent KHL.
„Pajace” to zespół, który dołączył do Kontynentalnej Hokejowej Ligi w sezonie 2014/2015 i od tej pory corocznie kwalifikował się do fazy play-off. Tak było i teraz, gdy sezon został przerwy z powodu zakażeń koronawirusem wśród wielu zawodników i od 1. marca miała być rozgrywana faza play-off. Jokerit miał się w niej mierzyć ze Spartakiem Moskwa. W czwartek było już jednak niemal jasne, że fiński klub wycofa się z rozgrywek.
W piątek prezydent Jokeritu – Jari Kurri oficjalnie ogłosił, że Jokerit wycofuje się z udziału w fazie play-off KHL.
– Świat przechodzi teraz naprawdę trudne czasy. Wszystkie nasze myśli są z ludźmi, którzy cierpią z powodu tej sytuacji. Mamy nadzieję, że wkrótce uda się znaleźć pokojowe rozwiązanie tej sytuacji – powiedział legendarny Jari Kurri.
Decyzja fińskiego klubu nie do końca spodobała się prezydentowi KHL – Aleksiejowi Morozowowi, który w taki sposób skomentował ją za pośrednictwem oficjalnej strony ligi.
– Bardzo nam przykro, że Jokerit nie zagra w fazie play-off. To znakomity, żywy zespół ze swoim rozpoznawalnym stylem. Jokerit w naszej lidze gra od sezonu 2014/2015 i zawsze kwalifikował się do play-offów. Mecze z innymi drużynami zawsze były interesujące. To bardzo niefortunne, że zadecydowały o tym względy polityczne, a nie sportowe – powiedział Morozow, cytowany przez stronę en.KHL.ru.
Władze rosyjskiej ligi podjęły decyzję, że wycofanie Jokeritu skutkuje oddaniem czterech walkowerów dla zespołu Spartaka Moskwa. Ekipa ze stolicy Moskwy awansuje tym samym bezpośrednio do półfinału konferencji zachodniej.
