zklepy.pl
Image default

KH Energa ograła bezzębne Zagłębie

KH Energa Toruń pokonała EC Będzin Zagłębie Sosnowiec 3:1. „Stalowe Pierniki” kontrolowały przebieg wydarzeń na lodzie i po raz trzeci z rzędu zapisały na swoim koncie komplet punktów.

Choć KH Energa Toruń i EC Będzin Zagłębie Sosnowiec nie należą do ligowej czołówki, to jednak mecze tych ekip zawsze elektryzują kibiców obu drużyn, a także są niezwykle zacięte. Tym razem od samego początku na lodzie dominowali jednak torunianie, którzy w ostatnich tygodniach są w dobrej formie.

Miejscowi już w 5. minucie otworzyli wynik, gdy Andrij Denyskin bezbłędnie „obsłużył” Rusłana Baszyrowa. Kolejne minuty to dalszy napór torunian, którzy w 16. minucie podwyższyli prowadzenie, a sposób na Patrika Spěšný’ego znalazł Deniss Fjodorovs. Podopieczni Juhy Nurminena byli jednak na tyle dominującą stroną, że nie pozwolili sosnowiczanom na jakiekolwiek zagrożenie pod bramką Antona Svenssona.

W drugiej części znów na lodzie lepiej prezentowali się hokeiści KH Energi. Grali jednak zbyt koronkowo i zarazem nieskutecznie, że nie podwyższyli swojego prowadzenia. Na dodatek zaczęły się pojawiać okazje dla zespołu z Sosnowca. Najgroźniejszą miał Damian Tyczyński, ale przegrał akcję sam na sam ze Svenssonem. Tuż przed końcem drugiej tercji Zagłębie wykorzystało jednak grę w przewadze, a kontaktowego gola zdobył Michał Bernacki.

W trzeciej tercji na lodzie działo się najmniej, bo choć sosnowiczanie przegrywali tylko jednym golem to wcale zawzięcie nie gonili wyniku. Z kolei torunianom znów brakowało skuteczności i nawet grając w liczebnej przewadze nie potrafili zagrozić bramce gości. Doszło do tego, że Piotr Sarnik wycofał bramkarza na niecałe 2 minuty przed końcem meczu. Jednak zamiast wyrównania trzeciego gola zdobył Mikael Johansson i KH Energa wygrała po raz trzeci z rzędu.

KH Energa Toruń – EC Będzin Zagłębie Sosnowiec 3:1 (2:0, 0:1,1:0)
1:0 – Rusłan Baszyrow – Andrij Denyskin, Mikałaj Syty (04:31),
2:0 – Deniss Fjodorovs – Albin Thyni Johansson, Mikael Johansson (15:28, 5/4),
2:1 – Michał Bernacki – Jesperi Viikila, Matthew Sozanski (39:07, 5/4),
3:1 – Mikael Johansson (58:44, do pustej bramki).

Toruń: Svensson – Henriksson, Gimiński; Denyskin, Syty, Baszyrow – Svars, Zieliński; M. Kalinowski, Arrak, Kogut – A. Johansson, Jaworski; Fjodorovs, M. Johansson, Worona – Schafer; Napiórkowski, Prokurat, Ziarkowski oraz Maćkowski.

Zagłębie: Spěšný – Charvat, Kotlorz; Szturc, Tyczyński, Krężołek – Šaur, Sozanski; Bernacki, Nahunko, Ciepielewski – Krawczyk, Andrejkiw; Korenczuk, Viikila, Bucenko – Naróg; Djumić, Sawicki, Karasiński.

Najnowsze artykuły

Oświadczenie Re-Plast Unii Oświęcim w sprawie wywiadu z Jakubem Łozą

admin

Łoza: „Trenerzy nic nie wiedzieli o moim odejściu, byli zaskoczeni”

admin

Dominik Salama zmienia klub. Z Sanoka do Krakowa

Mikołaj Pachniewski

Skomentuj