KH Energa Toruń jest już w połowie drogi do półfinału! Torunianie pokonali JKH GKS Jastrzębie 1:0. Bohaterem gości został Mateusz Studziński, który zachował czyste konto.
Sobotni mecz na Jastorze miał zupełnie inny przebieg od tego piątkowego. Obie drużyny grały nieco spokojniej, a żadna z nich nie chciała przede wszystkim gonić wyniku. Torunianie dobrze zacieśniali przestrzeń przed własną bramką, z tego względu jastrzębianie strzelali głównie spod niebieskiej, a ich ewentualne próby spod bramki kończyły się albo w rękawicy Studzińskiego albo strzałami obok bramki.
Pod bramką Jakuba Lackovicia krążek gościł trochę rzadziej, ale akcje KH Energi były konkretniejsze. Najbliżej otwierającej bramki był Deniss Fjodorovs, ale krążek po jego strzale tylko odbił się od poprzeczki.
- Ciemne chmury nad JKH GKS Jastrzębie! JSW w odwrocie
- KH Energa ograła bezzębne Zagłębie
- Pierwsza dogrywka i od razu zwycięska! Unia wygrała z GieKSą
- Sensacja w Sanoku! Waleczny STS ograł GieKSę
- KH Energa zdobyła Wawel. Bezbłędny Svensson
Na gola trzeba było poczekać aż do 31. minuty. Wtedy to po strzale z klepy zasłoniętego Lackovicia zaskoczył Danila Larionovs. Trzeba przyznać, że prowadzenie torunian było całkowicie zasłużone, bo to podopieczni Juhy Nurminena byli stroną dominującą w tej części gry. Prowadzenie gości mogło być nawet wyższe, ale doskonałych okazji nie wykorzystali: Mikałaj Syty, Atte Huhtela i Jakub Prokurat. Z kolei wyrównać mógł Jakub Ižacký, ale górą z nim w akcji sam na sam był Studziński. Toruński bramkarz zresztą imponował spokojem i bardzo pewnie interweniował za każdym razem, gdy gospodarze strzelali na jego bramkę.
Druga tercja zakończyła się małą przepychanką, w efekcie której trzecią tercję w przewadze rozpoczęli goście. Tej okazji, by odskoczyć na dwa gole “Stalowe Pierniki” jednak nie wykorzystały. Mimo wszystko, to jednak właśnie one były bliżej tego, by prowadzić 2:0 w serii. Gospodarze rzucili wszystkie siły do ataku i doskonałą okazję, by wyrównać miał Nicholas Ford, ale jego strzał do pustej bramki ofiarnie zablokował jeden z obrońców przyjezdnych.
Czas leciał, a goście świetnie strzegli dostępu do własnej bramki, wyprowadzając raz po raz kontry, by dać odsapnąć Studzińskiemu. Ten bronił, jak w transie i to dzięki jego postawie, ekipa z grodu Kopernika jest już w połowie drogi do półfinału. Gospodarze jeszcze na 126 sekund przed końcem wycofali bramkarza, ale ten manewr nie przyniósł powodzenia.
JKH GKS Jastrzębie – KH Energa Toruń 0:1 (0:0, 0:1, 0:0)
0:1 – Danila Larionovs – Deniss Fjodorovs, Albin Thyni Johansson (30:45).
Stan rywalizacji: 2:0 dla KH Energi Toruń.
Następny mecz: we wtorek o godz. 18:30 w Toruniu.
JKH: Lacković – Górny, Wajda; Urbanowicz, Jarosz, Rajamäki – Viinikainen, Bagin; Špirko, Starzyński, Kolusz – Martiška, MacEachern; Ižacký, Arrak, Ford – Hamilton, Kamienieu; Kiełbicki, Jarosz, Pelaczyk.
Trener: Robert Kalaber.
KH Energa: Studziński – Svars, Kurnicki; Larionovs, Fjodorovs, Tiainen – Gimiński, Sozanski; Prokurat, Syty, Djumić – Jaworski, Johansson; Kogut, K. Kalinowski, M. Kalinowski – Behm, Schafer; Jaakola, Huhtela, Baszyrow.
fot.: JKH.pl