zklepy.pl
Image default

KH Energa wygrała w Nowym Targu. Dublet Korenczuka

KH Energa Toruń wygrała na wyjeździe z Podhalem Nowy Targ 4:3. Dwie bramki dla przyjezdnych zdobył Illa Korenczuk. Ta wygrana znacznie przybliżyła torunian do awansu do play-off.

Wokół tego meczu narobił się spory szum. Począwszy od plagi grypy w Podhalu, brak wypłat ekwiwalentów dla sędziów, czy spóźnienie drużyny gości. Ostatecznie udało się rozpocząć spotkanie o godz. 18:45.

Już po niespełna 3 minutach prowadzenie objęli miejscowi, którzy wykorzystali grę w liczebnej przewadze. Wiktor Bochnak strzelił z ostrego kąta i znalazł miejsce pomiędzy poprzeczką, a ramieniem toruńskiego bramkarza. Później to jednak inicjatywę przejęli hokeiści z grodu Kopernika. Przyjezdni raz po raz ostrzeliwali bramkę Pawła Bizuba, ale nowotarski bramkarz po 20 minutach utrzymywał czyste konto.

Worek z bramkami rozwiązał się jednak w drugiej tercji. Gdy podwójną karę otrzymał Martin Przygodzki, do wyrównania doprowadził Niki Koskinen. Chwilę później jednak znów prowadziło Podhale, bo grając w osłabieniu, Ołeksij Worona ośmieszył toruńską obronę i w sytuacji sam na sam pokonał Ekholma. Niespełna 2 minuty później było już 2:2, bo strzał Mikałaja Sytego dobił Illa Korenczuk.

Później trwała zażarta walka, ale lepiej wyszła z niej KH Energa. Przyczynił się do tego Bizub, który popełnił fatalny błąd po wrzutce Sytego i sam wrzucił sobie krążek do bramki. Gospodarze próbowali doprowadzić do remisu. Najbliżej był niezastąpiony Worona, ale szczęście sprzyjało torunianom.

Czas upływał, a wynik się nie zmieniał. Dopiero w 51. minucie szybką kontrę wyprowadził Ołeksij Worona i świetnie dograł do Fabiana Kapicy, który tylko dopełnił formalności. Później jednak szczęście dopisało KH Enerdze. Błąd nowotarskiego obrońcy wykorzystał Mikałaj Syty, dogrywając do Korenczuka, a ten znów dał prowadzenie przyjezdnym.

Na 2:18 minuty przed końcem gospodarze wycofali bramkarza i dążyli do wyrównania. To się jednak nie powiodło i torunianie odskoczyli w tabeli na 12 punktów. To oznacza, że szanse “Szarotek” na play-offy znacznie zmalały.

TAURON Podhale Nowy Targ – KH Energa Toruń 3:4 (1:0, 1:3, 1:1)
1:0 – Wiktor Bochnak – Filip Wielkiewicz (02:49, 5/4)
1:1 – Niki Koskinen – Mark Viitanen, Elias Elomaa (23:13, 5/4)
2:1 – Ołeksij Worona (24:07, 4/5),
2:2 – Illa Korenczuk – Mikałaj Syty, Elias Elomaa (25:52, 5/4),
2:3 – Mikałaj Syty – Illa Korenczuk, Jakub Gimiński (31:10),
3:3 – Fabian Kapica – Ołeksij Worona (51:00)
3:4 – Illa Korenczuk – Mikałaj Syty, Michał Zając (54:46)

Podhale: Bizub – Tomasik, P. Wsół; Przygodzki, Svitana, Maunula – Kudin, Aleksandrow; Wielkiewicz, Worona, Jarczyk – Wikar, Sarniak; Saroka, Bochnak, Kapica oraz Nykaza, Malasiński, Długopolski.
Trener: Aleksandrs Belavskis.

KH Energa: Ekholm-Rosen – Jaworski, Zieliński; Elomaa, Koskinen, Viitanen – Gimiński, Ahonen; Korenczuk, Syty, Zając – Szécsi, Bajwenko; M. Kalinowski, K. Kalinowski, Szűcs – Schafer; Olszewski, Maćkowski, Prokurat.
Trener: Łukasz Podsiadło

Najnowsze artykuły

Re-Plast Unia Oświęcim mistrzem Polski! Powrót na tron po 20 latach

Mikołaj Pachniewski

Re-Plast Unia wróciła do gry! Będzie siódmy mecz

Mikołaj Pachniewski

Zabójcze przewagi! GieKSa lepsza w samej końcówce dogrywki

Redakcja

Skomentuj