zklepy.pl
Image default

KH Energa z pierwszym zwycięstwem. Wronka i Dupuy to za mało

KH Energa Toruń wygrała pierwsze spotkanie. Ekipa z grodu Kopernika pokonała Podhale Nowy Targ 5:3. Na nic zdał się świetny mecz Patryka Wronki i Jeana Dupuy. Obaj na swoim koncie zapisali po 3 „oczka”.

Przed niedzielnym meczem na Tor-Torze trener Juha Nurminen zdecydował się na spore przemeblowania w swoim składzie. To dało efekt, bo już w 8. minucie miejscowi objęli prowadzenie, bo fakt, że zasłonięty był Paweł Bizub wykorzystał Julius Persson.

Na toruńskim lodowisku w pierwszej tercji działo się niezwykle dużo. Obaj bramkarze mieli sporo pracy. Bliski wyrównania był Jean Dupuy, ale tylko obił poprzeczkę po uderzeniu z bekhendu. Później jednak worek z bramkami rozerwał się na dobre. Na 2:0 podwyższył Mikałaj Syty, ale szybko odpowiedział Patryk Wronka, który zręcznie wymanewrował Antona Svenssona i umieścił krążek w pustej bramce. „Stalowe Pierniki” przywróciły jednak dwubramkową zaliczkę, a uczynił to Deniss Fjodorovs, który ograł, „jak dziecko” Patryka Wajdę, a następnie strzałem z bekhendu zaskoczył Bizuba.

W drugiej tercji oba zespoły grały chaotycznie. Początkowo lepiej z tego wyszli miejscowi, bo na 4:1 wynik podwyższył Kazuki Lawlor. Znów zasłonięty był wtedy Bizub. Toruński zespół mógł pójść za ciosem, ale swoich okazji nie wykorzystał. To się zemściło, bo wprawdzie „Górale” najpierw nie wykorzystali gry w przewadze, ale chwilę później drogę do siatki znalazł Andrij Denyskin. Ten gol wlał sporo nadziei w serca nowotarżan, którzy zaczęli z wielkim animuszem atakować.

Pogoń za KH Energą nowotarżanom zmąciła syrena oznajmiająca drugą przerwę. Po niej dość szybko swoje prowadzenie podwyższyli gospodarze, a Bizuba strzałem spod niebieskiej zaskoczył Albin Thyni Johansson. Goście reklamowali jeszcze spalonego w tej akcji, ale sędziowie pozostali nieugięci i gola uznali.

Podopieczni Dariusza Gruszki odgryźli się jednak w grze w przewadze. Akcję z 1. tercji skopiował Dupuy, ale tym razem po strzale z bekhendu udało mu się zmieścić „gumę” pomiędzy poprzeczką, a barkiem Svenssona. Podhale próbowało jeszcze odrobić stratę, ale KH Energa umiejętnie się broniła. Także i manewr z wycofaniem bramkarza nie przyniósł powodzenia i pierwsze trzy punkty zostały w grodzie Kopernika.

KH Energa Toruń – Podhale Nowy Targ 5:3 (3:1, 1:1, 1:1)
1:0 – Julius Persson – Kamil Kalinowski (07:59, 5/4),
2:0 – Mikałaj Syty – Ołeksij Worona, Jakub Kwiatkouski (15:45),
2:1 – Patryk Wronka – Jean Dupuy, Filip Wielkiewicz (16:26),
3:1 – Deniss Fjodorovs – Albin Thyni Johansson (19:19),
4:1 – Kazuki Lawlor (25:18),
4:2 – Andrij Denyskin – Jean Dupuy, Patryk Wronka (36:08),
5:2 – Albin Thyni Johansson (43:40),
5:3 – Jean Dupuy – Patryk Wronka (46:23, 5/4).

KH Energa: Svensson – Svars, Kurnicki; Kwiatkouski, Syty, Worona – Jaworski, A. Johansson; Maćkowski, Fjodorovs, K. Kalinowski – Henriksson, Lawlor; Napiórkowski, Arrak, Persson – Zieliński, Gimiński; M. Kalinowski, Prokurat, Kogut.

Podhale: Bizub – Tomasik, Wilson; Dupuy, Wielkiewicz, Wronka – Kolusz, Mrugała; Denyskin, Boivin, Mroczkowski – Pangiełow-Jułdaszew, Wajda; Zeman, Neupauer, Morong – Horzelski, Michalski; Kamiński, Słowakiewicz, Jarczyk.

Najnowsze artykuły

Cudowne ozdrowienie! Derby dla Unii

Mikołaj Pachniewski

Zagrali awansem. GKS Katowice wskoczył 2. miejsce

Mikołaj Pachniewski

Pewna wygrana KH Energi. Dublet Johanssona

Mikołaj Pachniewski

Skomentuj