Przed nami 6. kolejka PHL! W najbliższą niedzielę przyjdzie nam zobaczyć mecz przyjaźni w Tychach i derby małopolski w Oświęcimiu. To jednak ułamek tego co czeka nas w niedzielę!
TO BĘDZIE HIT. Katowiczanie w piątkowym meczu z Re-Plast Unią Oświęcim odnieśli ważne zwycięstwo w dogrywce. Na pewno wygrana z takim przeciwnikiem może dodać im wiatru w żagle. Jednak żeby utrzymać dobre morale, trzeba przedłużyć dobrą passę. A nie będzie to proste, gdyż GieKSę, czeka wyjazdowy mecz z JKH GKS-em Jastrzębie. Podopieczni Roberta Kalabera przegrali dotychczas tylko raz (z Re-Plast Unią 1:3). Jastrzębianie w ostatniej kolejce wymęczyli zwycięstwo z Ciarko STS-em Sanok (4:2). Ciężko określić kto jest faworytem tego spotkania. Choć katowiczanie zajmują dopiero 7. lokatę to ten mecz odpowie na pytanie “czy GKS Katowice wyszedł z dołka?”.
MECZ “PRZYJAŹNI”. Mimo tego, że kibice GKS-u Tychy i Comarch Cracovii od dawna trzymają “sztamę”, to na lodzie hokeiści sobie nie ustępują. W niedzielę możemy być świadkami twardego meczu. Tyszanie w ostatnim meczu wygrali po strzelaninie w Nowym Targu 5:4. O wyniku zadecydował tercet Szczechura-Cichy-Mroczkowski. To właśnie hokeiści zza oceanu “maczali” palce przy każdej z pięciu strzelonych bramek dla trójkolorowych. Trzeba jednak zaznaczyć, że nie był to najlepszy występ w wykonaniu mistrzów Polski. Krakowianie do Tychów przyjadą w dobrych humorach. W piątek zwyciężyli w starciu z GKH Stoczniowcem Gdańsk 5:0. Dla “Pasów” była to druga wygrana z rzędu. Gdańszczanie jednak nie byli wymagającym przeciwnikiem i prawdziwym sprawdzianem dla podopiecznych Rudolfa Roháčka będzie właśnie spotkanie z GKS-em Tychy. Emocji na pewno nie zabraknie, a jaki będzie wynik? O tym przekonamy się w okolicach godziny 20:00.
DERBY MAŁOPOLSKI “NA DESER”. Prawdziwy klasyk przyjdzie nam zobaczyć w Oświęcimiu. Tamtejsza Re-Plast Unia, zmierzy się z Tauron Podhalem Nowy Targ. Podopieczni Nika Zupančiča ponieśli porażkę w wyjazdowym meczu z GKS-em Katowice, choć mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Oświęcimianie nie zdobyli bramki w przewadze 5 na 3 chwilę przed rozpoczęciem dogrywki. To kolejny raz w tym sezonie kiedy biało-niebiescy nie potrafili wykorzystać podwójnej przewagi. To zemściło się w dogrywce, a skarcił ich Filip Starzyński. Nowotarżanie do meczu derbowego przystępują w nienajlepszej formie. Kibice “Szarotek” na pewno liczyli na coś więcej niż na 6. miejsce w tabeli. Kiepski styl gry i mizerne wyniki nie napawają optymizmem przed meczem wyjazdowym z taką drużyną jak Re-Plast Unia Oświęcim. Cieszy natomiast “przebudzenie” Alana Łyszczarczyka, który w ostatnim meczu z GKS-em Tychy zaaplikował dwie bramki. Warto dodać, że były to jego premierowe trafienia w Polskiej Hokej Lidze. Czeka nas twardy mecz, a o wyniku przesądzi to, kto popełni mniej błędów. Ciężko wskazać faworyta, gdyż jak wiemy, derby rządzą się własnymi prawami.
ARENA ZNÓW SIĘ ZAGOTUJE? W piątkowe popołudnie do mediów dostała się wiadomość, że sanepid chce zamknąć sanocką Arenę. Tym razem służby porządkowe mają bardziej pilnować kibiców i przypominać im o przestrzeganiu zasad. Mimo dystansu społecznego na lodowisku w Podkarpaciu z pewnością będzie gorąco, bo Ciarko STS podejmie Zagłębie Sosnowiec. Oba zespoły mają na swoim koncie po dwa “oczka”, a więc bój będzie bardzo wyrównany, a zwycięstwo zadecyduje o tym, która z ekip znajdować się będzie w pierwszej “ósemce”. Podopieczni Marka Ziętary są zdecydowanie drużyną “własnej hali” i to w meczach domowych gra im się lepiej, niż w delegacjach. Sosnowiczanie mimo przeciętnych wyników mają w swoich szeregach kilku bardzo dobrych zawodników, a w Toruniu ze znakomitej strony pokazał się Marcel Kotuła i być może dostanie on w niedzielę kolejną szansę do pokazania swoich umiejętności. Może nie będzie to mecz stojący na najwyższym poziomie, ale o jego zaciętości i zadziorności obu ekip możemy być przekonani.
KOLEJNA STACJA – DERBY POMORZA. Jak burza idzie drużyna KH Energi Toruń. Podopieczni Juryja Czucha po pięciu kolejkach z kompletem punktów rozsiedli się wygodnie w fotelu lidera i wcale nie zamierzają z niego schodzić. Wydaje się, że niedzielny mecz będzie dla nich zdecydowanie najłatwiejszym z dotychczasowych i odniosą oni szóste zwycięstwo z rzędu. “Stalowe Pierniki” o godz. 17 w gdańskiej “Olivii” zagrają z GKH Stoczniowcem. Torunianie z gdańszczanami mierzyli się dwukrotnie przed sezonem i oba te mecze wygrali gładko (6:0, 12:1). GKH Stoczniowiec spisuje się ponad oczekiwania, ale z obecnym składem raczej nie ma co myśleć o niespodziankach. Goście muszą mieć się jednak na baczności i nie zlekceważyć przeciwnika. W końcu hokej to tylko sport.
LICZBA KOLEJKI: 3 – w tylu meczach obecnego sezonu czyste konto zachował Anton Svensson. W meczu z GKH Stoczniowcem Gdańsk, będzie mógł polepszyć swoje statystyki o kolejny mecz “na zero z tyłu”.