zklepy.pl
Image default

Kruczek: Po takim meczu morale pójdzie w górę

GKS Katowice wygrał ostatnie ligowe górnicze derby z GKS-em Tychy 4:1. Spory udział w tym zwycięstwie miał niewątpliwie defensor mistrzów Polski Maciej Kruczek, który zdobył bramkę na 3:1, czym ostatecznie pogrzebał nadzieje rywali.

Katowiczanie jako pierwsi stracili bramkę, ale udało im się podnieść i zapewnić sobie zwycięstwo nad rywalem z Tychów. Samo to spotkanie było bardzo ciekawe dla kibiców. Nie brakowało bowiem ostrzejszych wymian zdań czy ładnych i składnych akcji.

Spotkanie myślę, że mogło podobać się kibicom. Było dużo walki na bandach, dużo strzałów, bramek też nie brakowało. Sam mecz myślę, że był niezły i wyrównany. To nam udało się strzelić więcej bramek i to my wygrywamy na trudnym terenie – ocenił Maciej Kruczek.

Podopieczni Jacka Płachty mają ostatnio ogromny problem z grą w pierwszej tercji. Na 10 ostatnich meczów w ich wykonaniu, zaledwie trzykrotnie zjeżdżali zwycięsko po pierwszej odsłonie. Zdobyli też tylko cztery bramki. Stracili jednak aż osiem goli.

W kolejnym meczu ta pierwsza tercja nam nie wychodzi, dziś jednak było nieco lepiej. Oddaliśmy kilka strzałów, stworzyliśmy jakieś sytuacje, ale nie było tego wykończenia i tej przysłowiowej kropki nad „i”. Rywale strzelili nam bramkę po naszym błędzie, ale na szczęście nie podłamało nam to skrzydeł i wygraliśmy – stwierdził popularny „Kruger”.

Kluczowa dla losów spotkania wydawało się że była bramka na 3:1 w wykonaniu obrońcy GieKSy. To właśnie w momencie gdy tyszanie mieli jeszcze nadzieje na odwrócenie losów meczu, Maciej Kruczek zdobył bramkę wbijając rywalom gwóźdź do trumny.

– Dla nas każda bramka była kluczowa. Dziś przede wszystkim to zwycięstwo było kluczowe bo wiemy jaki panuje ścisk w tabeli. Teraz liczy się każdy punkt. Dla nas te trzy punkty w Tychach, na trudnym terenie są bardzo ważne i z tego się cieszymy – powiedział zawodnik rodem z Krynicy-Zdrój.

Wczorajszy mecz wydaje się być dobrym prognostykiem na przyszłość. Faza play-off zbliża się wielkimi krokami. Odnalezienie optymalnej formy to obecnie priorytet dla katowiczan.

Nasze mecze ostatnio nie były najlepsze w naszym wykonaniu i my wiemy o tym. Teraz myślę, że te morale pójdzie do góry i będziemy szli już w tym lepszym kierunku – zakończył reprezentant Polski.

(fot. hokej.gkskatowice.eu)

Najnowsze artykuły

Wanat: Gdyby nie mistrzostwo to grałbym dalej

Konrad Noworyta

Trudna sytuacja Podhala Nowy Targ. Mocne słowa członka rady nadzorczej

Mateusz Pawlik

Tomáš Tatar: Polacy postawili trudne warunki. Trzymam za nich kciuki

Mikołaj Pachniewski

Skomentuj