zklepy.pl
Image default

Krzysztof Majkowski nie jest już trenerem GKS-u Tychy!

To informacja dosłownie z ostatniej chwili. Krzysztof Majkowski nie jest już trenerem GKS-u Tychy!

Krzysztof Majkowski objął samodzielną pieczę nad ekipą GKS-u Tychy, gdy w trakcie sezonu 2019/2020 rezygnację złożył Andriej Gusow. Były zawodnik ekipy z piwnego miasta bezpiecznie doprowadził drużynę do końca sezonu zasadniczego na pozycji lidera. Po zakończonym przedwcześnie ze względu na pandemię koronawirusa sezonie, ligowi włodarze zadecydowali, iż złote medale zawisnęły na szyi hokeistów GKS-u Tychy, a trener Majkowski zyskał swój pierwszy tytuł jako pierwszy trener.

Kolejne rozgrywki nie były już jednak tak udane. Brązowy medal wywalczony przez tyszan należy traktować w kategorii niedosytu. Również i w trwających rozgrywkach nie było wielu perspektyw na poprawę wyniku, a na rozstanie z obecnym trenerem bardzo mocno naciskało środowisko kibicowskie.

Ostatecznie, trener Majkowski zostawił swój dotychczasowy klub na czwartej pozycji w tabeli z dorobkiem 47 punktów w 28 meczach. Wydawało się, że tyszanie powrócili na właściwe tory w trzeciej rundzie rozgrywek, lecz w kolejnych spotkaniach kryzys powrócił. Najlepszym tego przykładem były dotkliwe porażki z Ciarko STS-em Sanok (2:7) i JKH GKS-em Jastrzębie (2:6).

 – Dziękujemy Krzysztofowi za pracę i zaangażowanie dla GKS Tychy. To była dla nas wszystkich trudna decyzja, długo ją analizowaliśmy, ale ostatecznie wspólnie doszliśmy do wniosku, że drużyna potrzebuje nowego impulsu. Niestety zarówno wyniki jak i styl w wielu spotkaniach nie były dla nas zadowalające. Życzę Krzyśkowi jak najlepiej, bo jest człowiek dla którego hokej jest pasją i bez wątpienia należy mu się szacunek – powiedział Krzysztof Woźniak, prezes Tyskiego Sportu S.A.

Już wkrótce poznamy nazwisko nowego trenera GKS-u Tychy.

Najnowsze artykuły

Rewolucja! THL wprowadza challenge wideo i to od dziś!

Mikołaj Pachniewski

Jest o co grać! Mistrz Polski wystąpi w CHL

Mikołaj Pachniewski

Pierwszy mecz dla JKH! Dublet Urbanowicza i kropka nad „i” Rajamäkiego

Kacper Tomasz Langowski

Skomentuj