Kamil Sadłocha to łakomy kąsek na rynku transferowym. Wiele jednak wskazuje na to, że 25-letni napastnik opuści naszą ligę. Sam zawodnik rozważa kilka ofert, w tym zza granicy.
Kamil Sadłocha trafił do klubu z Oświęcimia przed sezonem 2022/2023. Pod okiem Nika Zupančiča zrobił ogromny progres. Często wyróżniał się swoją techniką i dynamiką. Zawodnik urodzony w Sosnowcu, lwią część czasu spędził za oceanem w USA. Tam przeszedł wszystkie poziomy juniorskie, a kończył w lidze NCAA, uchodzącą za najlepszą ligę uniwersytecką na świecie.
W Oświęcimiu szybko stał się ulubieńcem miejscowych kibiców. W biało-niebieskich barwach wystąpił łącznie w 85 spotkaniach, w których zdobył 28 goli i zanotował 35 asyst. Ponadto w pierwszym sezonie spędzonym w klubie Re-Plast Unii Oświęcim zdobył swój pierwszy mistrzowski tytuł.
Dodajmy, że Sadłocha zdążył już zadebiutować w polskiej kadrze. Jak dotąd rozegrał pięć meczów towarzyskich, a na swojego premierowego gola zdobył już przy debiucie z Ukrainą. Został też uprawniony do gry w reprezentacji w meczach rangi mistrzowskiej. Wszystko wskazuje na to że 25-latek wystąpi w Mistrzostwach Świata Dywizji IA w Rumunii.
Jak udało się nam dowiedzieć, Kamil Sadłocha ma na stole ofertę z Re-Plast Unii Oświęcim, jednak sam zawodnik jeszcze nie parafował nowej umowy. Rozważa bowiem różne opcje. Jedną z opcji ma być też GKS Tychy, który przejawia zainteresowanie reprezentantem Polski. To jednak nie koniec. Do 25-letniego napastnika wpływają też oferty z zagranicy i wszystko wskazuje na to, że to jedną z nich wybierze.