zklepy.pl
Image default

Mecz otwarcia meczem o wszystko? Zapowiedź inauguracyjnego starcia z Białorusią

Choć wydaje się, że od pamiętnego starcia z Kazachstanem, które dało nam awans do finałów kwalifikacji olimpijskich, minęła cała wieczność, wreszcie doczekaliśmy kolejnego rozdziału tej historii. Największą przysługą, jaką możemy wykonać wobec naszych reprezentantów jest spuszczenie nieco powietrza z balonika oczekiwań i zaznaczenie, że – biorąc pod uwagę wyniki drużyny narodowej osiągane w ostatnich latach – znalezienie się w takim gronie jest już samo w sobie sporym wyróżnieniem. Skoro zaszliśmy jednak tak daleko, należy całym sercem powalczyć o jak najlepszy rezultat. Jutrzejsze starcie z Białorusią powinno dać nam rzetelną odpowiedź, czy stać nas na nawiązanie równorzędnej rywalizacji z hokejową elitą.

Solidne przygotowania

Ostatnim etapem przygotowań przed wyjazdem do Bratysławy było pięciodniowe zgrupowanie reprezentacji w Jastrzębiu-Zdroju, gdzie biało-czerwoni zmierzyli się w grach kontrolnych z Re-Plast Unią Oświęcim (7:1) i JKH GKS-em Jastrzębie (3:0), pewnie zwyciężając w obydwu pojedynkach. Taki dobór rywali nie pozwolił nam jednak wyrobić jasnego zdania na temat rzeczywistej formy kadrowiczów, nad czym ubolewał też sam Róbert Kaláber.

To dziwne, że reprezentacja musi grać przeciwko klubom. To nie tak miało być – nie znaleźliśmy kadry, która mogłaby wystąpić przeciwko nam.

Ostatecznie do stolicy Słowacji nie pojechało dwóch zawodników, którzy wzięli udział we wspomnianym zgrupowaniu. To Bartosz Fraszko (który nabawił się urazu barku w meczu z Unią), a także Patryk Krężołek, który został skreślony przez selekcjonera. Wcześniej z kolei doszło do roszady w defensywie: kontuzjowanego Macieja Kruczka zastąpił Jakub Wanacki.

Przegląd sił

Już jutro o godzinie 15.15 rozpocznie się z kolei pierwszy egzamin naszych reprezentantów. W meczu otwarcia zmierzymy się z reprezentacją Białorusi, która na rozegranych nie tak dawno Mistrzostwach Świata Elity zajęła przedostatnie miejsce. Podopieczni Craiga Woodcrofta (pełniącego na co dzień obowiązki pierwszego trenera Dynamy Mińsk) będą chcieli zmazać tę plamę kwalifikacją do Zimowych Igrzysk Olimpijskich, jakie w przyszłym roku odbędą się w Pekinie.

W kadrze naszych wschodnich kadrowiczów nie uświadczymy zawodników z ich rodzimej ekstraligi, znalazło się w niej za to aż siedmiu zawodników będących na co dzień klubowymi podopiecznymi trenera Woodcrofta. Białorusini postawili odważnie na zawodników naturalizowanych – aż pięciu z nich może legitymować się również kanadyjskim bądź amerykańskim paszportem, choć od dłuższego czasu występują w KHL. Poza granicami kraju urodzili się: bramkarz Daniel Taylor, obrońca Nick Bailen oraz napastnicy Francis Paré, Geoffrey Platt i Shane Prince.

Ostatnia impreza Mistrzostw Świata nie dała nam jednoznacznej odpowiedzi, kto zostanie bramkarzem numer jeden, choć można spodziewać się, iż selekcjoner naszych rywali postawi na młodą krew. Alaksiej Kołasau ma za sobą udane wejście do drużyny Dynamy, a w tym roku został wybrany w trzeciej rundzie Draftu NHL przez Philadelphia Flyers. Daniel Taylor wciąż pozostaje bez klubu, lecz na hokejowym czempionacie mógł pochwalić się dobrymi liczbami indywidualnymi.

Młode pokolenie wywalczyło sobie również miejsce w defensywie. Aż czterech spośród dziewięciu powołanych obrońców urodziło się w 1999 roku lub później. Są to: Uładzisłau Jaromienka, Siarhiej Sapieha, Uładzisłau Koliaczonok i Ilia Sałaujou. Dwóch ostatnich walczy o szansę gry w NHL, szlifując swe umiejętności w afiliacyjnych klubach w AHL, z kolei pierwszy z nich był trzy lata temu draftowany przez Nashville Predators. Polacy będą musieli mieć na oku także Nicka Bailena, który mimo filigranowych rozmiarów (mierzy zaledwie 174 centymetry wzrostu), stanowi nieoceniony atut w przewagach.

W ataku największym blaskiem świeci Jahor Szaranhowicz, który ma za sobą świetną premierową kampanię w NHL. 23-latek w 54 spotkaniach rozegranych dla New Jersey Devils zainkasował 30 punktów (16 bramek i 14 asyst), co dało mu czwartą pozycję w klasyfikacji kanadyjskiej pośród pierwszoroczniaków. Udany sezon rozegrali również Uładzisłau Kadoła oraz Shane Prince, który został najlepiej punktującym zawodnikiem mińskiej Dynamy.

Powtórzyć kazachską niespodziankę

Co ciekawe, Białorusini na ostatnim etapie przygotowań również rozegrali dwa sparingi z klubowym rywalem. Ich wybór padł na kazachski Barys Nur-Sułtan. W pierwszym starciu odnieśli nieznaczne zwycięstwo 2:1, w drugim z kolei padł remis 4:4. W obydwu starciach na listę strzelców wpisał się Szaranhowicz, rzucając jasny sygnał, że w głównej mierze to na jego barkach spoczywa ciężar odpowiedzialności za wyniki.

Polacy udowodnili już w zeszłym roku, że potrafią sprawić olbrzymią niespodziankę przeciwko ekipie złożonej z zawodników KHL, o czym boleśnie przekonali się Kazachowie. Pomiędzy reprezentacjami Kazachstanu i Białorusi nasuwa się również więcej skojarzeń, bowiem obydwie kadry były solidnie wzmocnione naturalizowanymi hokeistami. O ile wtedy można było jednak zarzucić naszym rywalom odrobinę lekceważenia wobec niżej notowanego rywala, tak jutro nikt nie będzie zamierzał odstawiać kija. Tym bardziej, że już pierwszy mecz może zaważyć o tym, kto pozostanie w grze o awans.

Kadra Białorusi na turniej w Bratysławie:

Bramkarze: Alaksiej Kołasau, Iwan Kułbakou (obydwaj Dynama Mińsk – KHL), Daniel Taylor (szuka klubu).

Obrońcy: Nick Bailen (Traktor Czelabińsk – KHL), Kryscijan Chienkiel (Ak-Bars Kazań – KHL), Kirył Hatawiec (Awangard Omsk – KHL), Uładzisłau Jaromienka, Siarhiej Sapieha (Dynama Mińsk – KHL), Uładzisłau Koliaczonok (Tucson Roadrunners – AHL), Dzmitryj Korabau (Spartak Moskwa – KHL), Jauhien Lisawiec (Saławat Jułajew Ufa – KHL), Ilia Sałaujou (Stockton Heat – AHL).

Napastnicy: Uładzimir Alistrou, Dzmitryj Bujnicki, Arciom Dziamkou, Alaksandr Paulawicz, Ilia Usau (wszyscy Dynama Mińsk – KHL), Uładzisłau Kadoła (Siewierstal Czerepowiec – KHL), Mikita Kamarou, Francis Paré (obydwaj Awangard Omsk – KHL), Geoffrey Platt (Saławat Jułajew Ufa – KHL), Shane Prince (Awtomobilist Jekaterynburg – KHL), Alaksiej Protas (Hershey Bears – AHL), Andrej Staś (Traktor Czelabińsk – KHL), Jahor Szaranhowicz (New Jersey Devils – NHL).

Najnowsze artykuły

Rewolucja! THL wprowadza challenge wideo i to od dziś!

Mikołaj Pachniewski

Jest o co grać! Mistrz Polski wystąpi w CHL

Mikołaj Pachniewski

Pierwszy mecz dla JKH! Dublet Urbanowicza i kropka nad „i” Rajamäkiego

Kacper Tomasz Langowski

Skomentuj