Międzynarodowa Federacja Hokeja na Lodzie odwołała dalszą część Mistrzostw Świata Juniorów w Kanadzie. To efekt zakażeń koronawirusem wśród coraz większej liczby reprezentacji.
IIHF podjęło decyzję o odwołaniu dalszej fazy turnieju, co było pokłosiem dzisiejszych potwierdzonych zakażeń w szeregach reprezentacji Czech i Rosji. Wczoraj koronawirus wykluczył ze zmagań reprezentację Stanów Zjednoczonych. Trzy mecze w ciągu dwóch dni oddane walkowerem skłoniły IIHF do odwołania dalszej części turnieju.
Szybkie rozprzestrzenianie wariantu Omikron stanowiło duże zagrożenie dla kolejnych meczów w związku z czym, rada medyczna IIHF oraz zarząd IIHF zaopiniował, by turniej został odwołany. Taka decyzja została ogłoszona w późnych godzinach wieczornych 29 grudnia.
Prezydent IIHF Luc Tardiff zapewnia, że organizatorzy od samego początku dołożyli wszelkich starań, by rozgrywki przebiegły bezpiecznie i zgodnie z wszelkimi wytycznymi medycznymi.
– Rozprzestrzenianie wariantu Omikron zmusiło nas do zmodyfikowania naszych protokołów covidowych, by rozgrywki w ogóle się odbyły, a także by zapobiec zarażeniom. Wprowadziliśmy obowiązek codziennych testów, a także kwarantanny dla całego zespołu, w przypadku pozytywnego wyniku – powiedział Tardiff. – Niestety nie zdało to egzaminu. Teraz dajemy sobie trochę czasu i musimy bezpiecznie odesłać do domu wszystkich zawodników, a także sztaby.
Wpływ na zakażenia mogły mieć warunki, które kadry narodowe odczuwały w Red Deer. Mówi się, że reprezentacje zostały umieszczone w ogólnodostępnych hotelach, gdzie zawodnicy mieli styczność z przypadkowymi ludźmi. Nie zostały, więc tu spełnione zasady tzw. “bańki”.
Pozostaje mieć nadzieję, że w najbliższych miesiącach sytuacja się unormuje i zaplanowane na przełom kwietnia i maja mistrzostwa w Katowicach odbędą się, a Polacy nie spędzą kolejnego roku w dywizji IB.