zklepy.pl
Image default

Mistrzowie Szwecji pokonani! Piękne pożegnanie „Pasów” z Champions Hockey League

Comarch Cracovia zanotowała piękne pożegnanie z bieżącą edycją Champions Hockey League. Krakowianie sprawili dziś nie lada niespodziankę, pokonując przed własną publicznością mistrzów Szwecji – Färjestad BK – 4:3.

Po pięciu spotkaniach w Champions Hockey League Comarch Cracovia miała na swym koncie zaledwie jedno zwycięstwo odniesiona nad austriackim EC VSV (4:2 na własnym terenie). Na pożegnanie z tegoroczną edycją Champions Hockey League do grodu Kraka zawitali mistrzowie Szwecji – Färjestad BK, którzy w domowym spotkaniu pokonali „Pasy” 5:1.

Szwedzi dobrze weszli także w starcie na wyjeździe. Już w czwartej minucie wynik otworzył Anton Berglund. Błysnął on wówczas potężnym strzałem ze slotu, a David Zabolotny nie miał ani ułamka sekundy na reakcję.

Nie mniej słabszym strzałem zdołał odgryźć się jednak Saku Kinnunen. Podopieczni Rudolfa Roháčka rozgrywali przewagę, a krążek został dograny do fińskiego defensora. Ten bez zastanowienia huknął jak z armaty i pokonał Dennisa Hildeby’ego.

Przyjezdni zdołali powrócić na prowadzenie niespełna minutę później. Victor Ejdsell zdążył ze skuteczną dobitką, a wynik do przerwy nie uległ już zmianie.

Po powrocie na taflę gospodarze wzięli się za odrabianie strat. Wyrównanie zapewnił Martin Kasperlík, który w swoim stylu zdecydował się na indywidualny, przebojowy rajd i zaskoczył Hildeby’ego. Największe zaskoczenie spotkało nas w 37. minucie. Szczęścia strzałem z bekhendu poszukał Marek Račuk, a krążek znalazł się w siatce.

Od sensacyjnego rezultatu Cracovię dzieliło zaledwie dwadzieścia minut. „Pasy” ani myślały odpuszczać. Dowodem tego była bramka Patrika Husáka. Skorzystał on na podaniu Damiana Kapicy i posłał „gumę” do bramki.

Rozjuszeni Szwedzi walczyli o wyrównanie, choć stać ich było tylko na kontaktowego gola Nyströma. W ostatnich minutach przed bramką Davida Zabolotnego doszło do istnego oblężenia. Polski golkiper przetrzymał jednak napór i dowiózł bezpieczny wynik aż do samego końca.

Comarch Cracovia – Färjestad BK 4:3 (1:2, 2:0, 1:1)
0:1 – Anton Berglund – Marcus Nilsson, Oscar Lawner (3:19),
1:1 – Saku Kinnunen – Martin Kasperlík, Aleš Ježek (7:37, 5/4),
1:2 – Victor Ejdsell – Marcus Nilsson, Joel Nyström (8:59),
2:2 – Martin Kasperlík – Jiří Gula, David Zabolotny (29:24),
3:2 – Marek Račuk – Martin Kasperlík, Erik Němec (36:55),
4:2 – Patrik Husák – Damian Kapica, Robert Arrak (47:30),
4:3 – Joel Nyström – Marcus Nilsson, Henrik Björklund (54:57).

Cracovia: Zabolotny – Ježek, Kinnunen; Kasperlík, Rác, Sawicki – Němec, Husák; Wronka, Polák, Kapica – Šaur, Gula; Brynkus, Račuk, Csamangó – Kapa, Tynka; Michalski, Arrak, Dziurdzia.
Trener: Rudolf Roháček.

Färjestad BK: Hildeby – Lindroth, Tornberg; Lundh, Johansson, Johnsen – Berfqvist, Pokka; Nilsson, Ejdsell, Lawner – Berglund, Göransson; Nygård, Andersen, Forsell – Nyström, Ståhlberg; Jakobsson, Westfält, Björklund.
Trener: Tomas MItell.

Najnowsze artykuły

Jest o co grać! Mistrz Polski wystąpi w CHL

Mikołaj Pachniewski

PILNE! CHL w sezonie 2023/24 bez klubu z PHL!

Mikołaj Pachniewski

Kto zagra w europejskich pucharach? PZHL podjął uchwałę

Mateusz Pawlik

Skomentuj