zklepy.pl
Image default

Na naszych oczach pisze się historia kobiecego hokeja. Przed „Hokejowymi Orlicami” najważniejszy turniej w ich karierze

Polskie hokeistki zdobyły niemały rozgłos, przechodząc jak burza przez dwa pierwsze mecze turnieju prekwalifikacyjnego do Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2022. Niesamowity powrót w decydującym starciu z Holandią to z kolei temat na osobną opowieść. Trzy zwycięstwa zapewniły Polkom mnóstwo radości, a w nagrodę czeka je finał kwalifikacji w Chomutowie, gdzie skrzyżują kije z Czeszkami, Węgierkami oraz Norweżkami.

Gospodynie na musiku

Choć Czechy jednoznacznie kojarzą się z hokejową nacją, to nasze sąsiadki nie miały jeszcze nigdy okazji, by wystąpić na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich. Do historycznego sukcesu ma poprowadzić je trener Tomáš Pacina, który odpowiada za wyniki żeńskiej reprezentacji od poprzedniego sezonu. W przeszłości – obok trenowania drużyn kobiecych – był również trenerem Portland Winterhawks, juniorskiej drużyny z północnoamerykańskiej WHL. Odpowiadał także za wyszkolenie techniczne w New York Rangers, Montreal Canadiens, Florida Panthers czy Pittsburgh Penguins. Jego asystentami są Jiří Vozák oraz Jakub Peslar. Nazwisko drugiego z wymienionych powinno być znajome kibicom JKH GKS-u Jastrzębie. Defensor reprezentował barwy ekipy znad czeskiej granicy w sezonie 2016/2017, lecz nie zagrzał tam długo miejsca. W 2020 roku zawiesił łyżwy na kołku i poświęcił się karierze trenerskiej.

Prywatnie jego siostrą jest Klára Peslarová, w której można upatrywać bramkarki numer 1 na zbliżający się turniej. Choć za dwa tygodnie skończy ona dopiero 25 lat, to może pochwalić się olbrzymim doświadczeniem, gdyż na seniorskiej tafli debiutowała już dziesięć lat temu! Od 2018 strzeże bramki szwedzkiego MoDo Hockey.

W czeskiej kadrze nie brakuje jednak innych doświadczonych zawodniczek. W obronie prym powinna wieść Pavlína Horálková, od 2014 roku występująca w rosyjskiej Biriusi Krasnojarsk. Spore wrażenie budzi także potencjał ofensywy naszych sąsiadek z południa. Nie brakuje tam zawodniczek, które rozwijają swoje kariery za oceanem, w akademickich rozgrywkach NCAA. Występy w żeńskiej odpowiedniczce NHL ma za sobą Kateřina Mrázová, a do weteranek można zaliczyć także Alenę Mills.

Bramkarki: Kateřina Dvořáková (HC 2001 Kladno), Klára Peslarová (MoDo Hockey – ekstraliga szwedzka), Viktorie Švejdová (Modo Hockey – ekstraliga szwedzka), Kateřina Zechovská (HC Banik Przybram).

Obrończynie: Sára Čajanová (HC Valašské Meziříčí – 1. liga czeska), Pavlína Horálková (Biriusa Krasnojarsk – ekstraliga rosyjska), Samantha Kolowratová (Brynäs IF – ekstraliga szwedzka), Daniela Pejšová (MoDo Hockey – ekstraliga szwedzka), Tereza Radová, Klára Seroiszková (obydwie Göteborg HC – ekstraliga szwedzka), Aneta Tejralová (SKIF Niżny Nowogród – ekstraliga rosyjska), Andrea Trnková (HC Banik Przybram).

Napastniczki: Kateřina Bukolská, Tereza Vanišová (obydwie Leksands IF – ekstraliga szwedzka), Karolína Erbanová (Almtuna IS – 1. liga szwedzka), Klára Hymlárová (St. Cloud State University – NCAA – Stany Zjednoczone), Denisa Křížová, Kateřina Mrázová (Brynäs IF – ekstraliga szwedzka), Dominika Lasková (Merrimack College – NCAA – Stany Zjednoczone), Aneta Lédlová (HC Banik Przybram), Alena Mills (HKP – ekstraliga fińska), Natálie Mlýnková, Kristýna Pátková (obdwie University of Vermont – NCAA – Stany Zjednoczone), Noemi Neubauerová (Colgate University – NCAA – Stany Zjednoczone), Michaela Pejzlová (ekstraliga fińska), Vendula Přibylová (AIK – ekstraliga szwedzka), Agáta Sarnovská (Malmö Redhawks – 1. liga szwedzka), Lenka Serdar (Linköping HC – ekstraliga szwedzka),

Węgierski koncert pod kanadyjską batutą?

Węgierki to 10. zespół światowego czempionatu. Na ostatnich mistrzostwach świata zajęły 4. miejsce w grupie B i nie awansowały do ćwierćfinału, wygrywając zaledwie z Danią. Dla nich również, jak dla Czeszek, awans byłby zapisem na kartach historii, gdyż nigdy wcześniej nie miały one okazje do gry w zimowych igrzyskach olimpijskich. Do awansu ma ich poprowadzić Kanadyjka Lisa Haley. To 48-letnia trenerka uniwersyteckiego zespołu Ryerson Rams, a także asystentka w Toronto Six, grającym w NWHL, czyli żeńskim odpowiedniku NHL. W swoim dorobku ma już złoto igrzysk olimpijskich z 2014 roku, gdy była częścią sztabu szkoleniowego Kanady w Soczi. Kanadyjka z węgierską reprezentacją pracuje od 2020 roku.

Kadra węgierskiego zespołu składa się w większości z zawodniczek, które występują w rodzimych zespołach. Do „rodzynków” należy zaliczyć Taylor Baker, która posiada również kanadyjskie obywatelstwo. Obrończyni reprezentacji Węgier ma w swoim CV występy w uniwersyteckiej lidze NCAA. Obecnie w tej samej lidze kariery kontynuują Mira Seregely oraz Lotti Odnoga. Natomiast Imola Horváth przed tym sezonem przeniosła się do Szwecji, gdzie występuje w zespole Göteborg HC.

Największe doświadczenie spośród Madziarek ma 31-letnia Hayley Williams, czyli Amerykanka z węgierskim paszportem, która występowała w ligach za Oceanem oraz Rosji, skąd trafiła do KMH Budapeszt. Poza tym zespół naszych bratanic ma średnią wieku na poziomie 22 lat, a najmłodsze zawodniczki mają po 16 lat! Większość z nich jest dobrze znana naszym „Orlicom”, bowiem występują na taflach EWHL.

Madziarki faworytkami do awansu nie są, choć nadzieję w ich serca może wlewać porażka „tylko” 2:4 z Czeszkami na mistrzostwach świata. Teraz jednak podopieczne Lisy Haley będą musiały wspiąć się na wyżyny, jeśli chcą sprawić niespodziankę i zapisać się na kartach historii.

Bramkarki: Anikó Németh, Fruzsina Szabó (obydwie MAC Budapeszt), Zsuzsa Révész (Debreczyn HK – ekstraliga węgierska U18).

Obrończynie: Taylor Baker, Tamara Gondos, Bernadett Németh (wszystkie MAC Budapeszt), Franciska Kiss-Simon, Sarah Knee, Fruzsina Mayer, Enikő Tóth (wszystkie KMH Budapeszt), Lotti Odnoga (Dartmouth College – NCAA – Stany Zjednoczone).

Napastniczki: Réka Dabasi, Alexandra Huszak, Regina Metzler, Petra Szamosfalvi, Hayley Williams (wszystkie KMH Budapeszt), Fanni Garát-Gasparics, Alexandra Rónai (obydwie MAC Budapeszt), Imola Horváth (Göteborg HC – ekstraliga szwedzka), Kinga Jókai Szilágyi (EHV Sabres Wien – Austria), Emma Kreisz (Stanstead College Varsity – CAHS – Kanada), Mira Seregély (University of Maine – NCAA – Stany Zjednoczone), Lara Strobl (Budapeszt JA).

Zaskoczyć i awansować

Reprezentantki Norwegii w światowym rankingu plasują się na 13. pozycji. Na mistrzostwach świata grają w grupie IA, a więc o dywizję wyżej od naszych kadrowiczek. W ostatnim turnieju rangi mistrzowskiej otarły się o awans do elity, bowiem miały tyle samo punktów co drużyna Dunek, która uzyskała promocję do elity. Wtedy na drodze do światowej czołówki zabrakło im dwóm zwycięstw. Przeszkodziły im w tym bezpośrednie rywalki. Na początku ostatnich mistrzostw przegrały 1:2 z Węgierkami, które były gospodarzem turnieju oraz 0:4 z Dunkami.

Trener Thomas Pettersen może pochwalić się dobrym CV jeśli chodzi o doświadczenie w kobiecym hokeju. Od sezonu 2013/2014, zajmuje się tylko damską wersją naszej dyscypliny. Wtedy objął kadrę U18. Norweski trener może liczyć przede wszystkim na Enę Nystrøm. To 21-letnia bramkarka, która mimo swojego młodego wieku już dwa lata temu udowodniła, że śmiało można jej zaufać przy wyborze bramkarki. W 2019 roku, została nagrodzona tytułem najlepszej bramkarki Mistrzostw Świata Dywizji IB. Obecnie próbuje swoich sił w uniwersyteckiej NCAA za oceanem.

W obronie pewnym punktem są Ingrid Morset, która gra w lidze szwedzkiej dla Linköping HC oraz Emma Bergesen grająca w kanadyjskiej lidze USports. Oprócz Bergesen, w Ameryce Północnej swoich sił próbuje Une Bjelland Strandborg, która jednak występuje na nieco niższym szczeblu, gdyż gra NCAA II. Millie Rose Sirum również pobiera nauki na amerykańskim uniwersytecie, co jest przepustką do występów na szczeblu NCAA. W tej lidze gra od niedawna również Thea Jørgensen. Reszta zawodniczek gra w najwyższej szwedzkiej lidze lub na jej zapleczu. Tylko dwie zawodniczki czyli Rebekka Haukali oraz Josefine Biseth Engmann, grają w swojej rodzimej lidze. Najstarszą i najbardziej doświadczoną zawodniczką jest 35-letnia Line Bialik Øien, która przez lata występowała w szwedzkim AIK-u. Teraz gra na drugim poziomie rozgrywkowym w Szwecji.

Norweżki nie mają raczej co liczyć na awans. Mają jednak dobre zaplecze na przyszłość, by móc powalczyć o najwyższe cele. Faworytkami tego turnieju nie są, a ich hipotetyczny awans można odbierać w kategoriach sensacji.

Bramkarki: Kaja Ekle (Färjestad BK – 1. liga szwedzka), Ena Nystrøm (Mercyhurst University – NCAA), Linnea Holterud Olsson (Hammarby IF – 2. liga szwedzka)

Obrończynie: Emma Bergesen (Mount Royal University – USports, Kanada), Rebekka Haukali (Stavanger Oilers), Thea Jørgensen (Lindewood University – NCAA), Silje Kongstorp Johansen (Malmö Redhawks – 1. liga szwedzka), Ingrid Morset, Lene Tendenes (obie Linköping HC – liga szwedzka), Iben Tillman (Stjernen U16 – norweska liga U16).

Napastniczki: Ingrid Holstad Berge (Norwich University – NCAA III), Josefine Biseth Engmann (Lillehammer/Narvik – liga norweska), Une Bjelland Strandborg (Adrian College – NCAA III), Andrea Dalen (Linköping HC – liga szwedzka), Mathea Fischer (SDE HF – liga szwedzka), Andrine Furulund (Göteborg HC – liga szwedzka), Madelen Haug Hansen, Emilie Kruse Johansen (obie Linköping HC – liga szwedzka), Tea Løkke Nyberg (MoDo Hockey – liga szwedzka), Marthe Pabsdorff Brunvold (Linköping HC – liga szwedzka), Karoline Pedersen (Malmö Redhawks – 1. liga szwedzka), Millie Rose Sirum (College of the Holy Cross – NCAA), Line Bialik Øien (Färjestad BK – 1. liga szwedzka).

Najnowsze artykuły

Kiepska selekcja i porażka w przeciętnej grupie. Selekcjoner popełnił kilka błędów

Patryk Paul

Drogie bilety, kiepski marketing. Tak (nie) buduje się polski hokej

Konrad Noworyta

Koniec marzeń. Polacy przegrali i nie wyszli z grupy. Ukraina wygrała turniej

admin

Skomentuj