zklepy.pl
Image default

Najlepszą obroną jest atak? Ranking obrońców zklepy.pl!

Po uszeregowaniu bramkarzy sezonu zasadniczego, nadszedł czas na podsumowanie popisów defensorów. Choć w podobnych zestawieniach forowani są zazwyczaj obrońcy o ofensywnym usposobieniu, to nie zapomnieliśmy również o nieco bardziej „konserwatywnych” przedstawicielach tej pozycji. Swoim zdaniem podzielił się również komentator i ekspert polskihokej.tv – Dominik Kania!

5. Saku Kinnunen (Comarch Cracovia) – 37 meczów, 4 gole, 15 asyst, 4 minuty karne.

Dla Fina to już drugi sezon w grodzie Kraka i trzeba przyznać, że drugi, w którym jest czołowym obrońcą. Choć 28-latek nie ma imponujących warunków fizycznych, gra skutecznie w destrukcji, a także nie stroni od gry na bandach.

My jednak wyróżniliśmy Fina ze względu na jego atrybuty ofensywne. Kinnunen potrafi nie tylko celnie podać i uruchomić partnera do ofensywnej akcji, ale także niezwykle mocno i precyzyjnie uderzyć spod linii niebieskiej. W tym sezonie dało to tylko cztery gole, ale po strzałach Fina w każdym meczu sporo działo się pod bramką rywali. Nic zatem dziwnego, że trener „Pasów” regularnie posyłał go do gry w trakcie liczebnej przewagi.

28-latek z Kuhmo jest jednym z filarów Comarch Cracovii i trudno wyobrazić sobie skład zwycięzców sezonu zasadniczego bez niego. Jego zatrzymanie pod Wawelem niezależnie od końcowego rezultatu w tym sezonie musi być priorytetem dla krakowian.

fot. Jakub Noskowiak

4. August Nilsson (GKS Tychy) – 23 mecze, 4 asysty, 9 goli, 31 minut karnych.

Szwedzki defensor dołączył do piwnego miasta z końcem listopada. Niemal z miejsca stał się czołowym zawodnikiem nie tylko zespołu, ale i całej ligi. Obrońca ten ma na swoim koncie występy w takich klubach jak Växjö Lakers czy Ferencvárosi TC, a także reprezentował swój kraj w kadrze do lat 20.

Ten 25-letni hokeista zdążył już zdobyć ze swoim nowym klubem Puchar Polski. Charakteryzuje się on dobrą grą w destrukcji, ponadprzeciętnym przeglądem pola, a także dysponuje dobrym strzałem na bramkę rywala.

Występował już u boku Alexandra Younana oraz Ollego Kaskinena. Z kim jednak nie grał to poniżej pewnego poziomu nie schodził. Jest to jeden z najlepszych transferów obrońców w ostatnich latach w wykonaniu włodarzy GKS-u Tychy. Podpisanie z nim kontraktu na kolejne lata powinno być dla nich priorytetem.

fot. Magda Stolorz

3. Roman Diukow (TAURON Re-Plast Unia Oświęcim) – 39 meczów, 3 gole, 11 asyst, 20 minut karnych.

27-letni Białorusin dołączył do klubu znad Soły z Sokiła Kijów. W swoim CV ma jednak występy w takich rozgrywkach jak: ECHL, KHL czy WHL, a z reprezentacją Białorusi brał udział w mistrzostwach Świata.

Po grze w barwach biało-niebieskich widać po nim, że w ligach wymienionych powyżej nie znalazł się przez przypadek. Charakteryzuje się dobrą i rozsądną grą w destrukcji. Nie robi też błędów, przez które jego koledzy muszą wyjmować krążek z bramki. Odnotował zaledwie 20 minut kar przez cały sezon zasadniczy, co czyni go jeszcze bardziej wartościowym obrońcą.

Wydaje się, że w układance Nika Zupančiča jest niezbędnym elementem. To też po części dzięki jego postawie, oświęcimianie nie tracą zbyt wiele bramek. Może jego gra nie jest spektakularna, ale robi to co do niego należy i wydaje się być najsolidniejszym obrońcą w swoim zespole.

2. Kalle Valtola (Marma Ciarko STS Sanok) – 40 meczów, 9 goli, 22 asysty, 14 minut karnych.

Zamiana mistrzów Polski na zespół z dolnych rejonów tabeli ciężko określić mianem kroku w przód. Kalle Valtola musiał go jednak wykonać, by zaliczyć bodajże najlepszy indywidualnie sezon w całej swojej karierze. Kontraktowa opieszałość GieKSy, znajomość z trenerem Miiką Elomo – to na pewno miało swój wpływ na decyzję fińskiego defensora. Dziś w stolicy województwa śląskiego mogą pluć sobie w brodę, iż przed sezonem stracili najlepiej punktującego obrońcę ligi.

Skoro o statystykach mowa, to tych może mu pozazdrościć niejeden topowy napastnik. 31 punktów zainkasowanych w sezonie zasadniczym to wynik lepszy chociażby od Filipa Komorskiego czy Martina Kasperlíka. Świetny przegląd całej powierzchni tafli, opanowanie w tercji przeciwnika, a także olbrzymie zaufanie trenera w przewagach na pewno pomogły mu wyśrubować taki rezultat. I gdyby tylko stanowił jeszcze większą przeszkodę do przejścia dla rywala, to z czystym sumieniem moglibyśmy uplasować go na samym szczycie.

1. Jiří Gula (Comarch Cracovia) – 38 meczów, 6 goli, 21 asyst, 24 minuty karne.

Obrońca kompletny. Jiří Gula od swojego przybycia do Krakowa stanowi absolutną czołówkę ligi na tej pozycji. Świetna gra we własnej tercji defensywnej, a także huknięcie z linii niebieskiej mocniejsze niż strzał z trzyfuntowej armaty na twierdzy Kłodzko – kapitan „Pasów” zaskarbił sobie tym sympatię kibiców, a także renomę w naszej redakcji oraz wśród ekspertów PHL.

Kiedy charyzmatyczny Martin Dudáš opuścił szatnię Cracovii, wybór jego następcy był łatwy. Gula stanowi nie tylko ważną postać na lodzie, ale i poza nim, co udowadnia kolejny sezon z rzędu. Wraz ze swoim zespołem, zwyciężył w sezonie zasadniczym, a teraz z ogromnymi aspiracjami przystępuje do fazy play-off.

fot. Jakub Noskowiak

Zdaniem eksperta:

Dominik Kania, ekspert i komentator polskihokej.tv:

– Nie sposób pominąć w tym zestawieniu Kalllego Valtolę – najlepiej punktującego obrońcę w sezonie zasadniczym. Fin po przejściu z Katowic do Sanoka otrzymał nieco więcej swobody na lodzie. W bieżących rozgrywek pokazuje, jak doskonale potrafi wprowadzić krążek do tercji przeciwnika i jak groźny jest w grach specjalnych. Nierzadko trener Miika Elomo korzystał z Valtoli przez całą przewagę, pozwalając mu na pełne 120 sekund na lodzie.

Jednym z moich ulubionych graczy jest Maciej Kruczek – na papierze obrońca, ale w gruncie rzeczy hokeista przez wielkie „H”. Twardy przed własną bramką, mocny na bandach, nieoceniony w akcjach ofensywnych, a także skuteczny pod bramką przeciwnika, gdzie często ustawiany podczas przewag GKS-u Katowice.

Kolejny świetny sezon rozgrywa Jiří Gula – defensor Comarch Cracovii. To jego czwarty rok w Polsce i należy docenić stabilność wysokiej formy. Kiedy Czech przejmuje krążek w okolicach linii niebieskiej, możemy być pewni, że pod bramką rywala będzie się działo. Do tego jest pewnym punktem układanki obronnej Rudolfa Roháčka i liderem krakowskiej szatni.

Z niemałą przyjemnością oglądałem w bieżącym sezonie grę Romana Diukowa. Obrońca TAURON Re-Plast Unii Oświęcim odznacza się doskonałym przeglądem tafli i odwagą w podejmowanych decyzjach. Może jego liczby nie umieściły go w ligowej czołówce, ale dla mnie to jeden z najbardziej nieszablonowych zawodników. Potrafi zaskoczyć, zagrać fenomenalne podanie, w mgnieniu oka rozmontować rywali.

Pierwsze mecze Augusta Nilssona w GKS-ie Tychy były przeciętne, ale Szwed zyskał rozmach i pewność siebie. Dziś jest jednym z najlepiej radzących sobie z krążkiem obrońców w PHL. Zdecydowany pod własną bramką, wykorzystujący swoje świetne warunki i dysponujący atomowym uderzeniem zasługuje na miejsce w TOP 5 obrońców Polskiej Hokej Ligi.

TOP 5:

  1. Kalle Valtola (Marma Ciarko STS Sanok)
  2. Maciej Kruczek (GKS Katowice)
  3. Jiří Gula (Comarch Cracovia)
  4. Roman Diukow (TAURON Re-Plast Unia Oświęcim)
  5. August Nilsson (GKS Tychy)

Najnowsze artykuły

Dziś poznamy mistrza Polski? Sprawdzian kadry w Krynicy-Zdroju [WIDEO]

Mikołaj Pachniewski

Zabójcze przewagi! GieKSa lepsza w samej końcówce dogrywki

Redakcja

Rewolucja w Comarch Cracovii! Rudolf Roháček nie będzie już trenerem

Mikołaj Pachniewski

Skomentuj