Do rozpoczęcia sezonu 2021/2022 pozostały już tylko dwa dni i wydawać by się mogło, że kluby mają już skompletowane kadry. Działacze jednak nie próżnują, dokonując ostatnie ruchy personalne. Najgłośniejszy kontrakt podpisał Mika Zibanejad, który związał się z New York Rangers na kolejne osiem lat.
Mika Zibanejad – 28-letni reprezentant Szwecji – przedłużył swą umowę z New York Rangers o kolejne osiem lat, na mocy której będzie zarabiał 8,5 miliona dolarów rocznie. Nowy kontrakt wejdzie w życie wraz z początkiem sezonu 2022/2023. Co ciekawe, podobnie jak w przypadku środkowego Florida Panthers – Aleksandra Barkova – jego podstawowa wypłata będzie wynosiła 1 milion dolarów rocznie, natomiast cała reszta zostanie wypłacona w bonusach za podpisanie kontraktu. Wybrany z numerem szóstym w Drafcie NHL 2011 środkowy do ekipy z Nowego Jorku dołączył 18 lipca 2016 roku, przenosząc się z Ottawa Senators. Do tej pory rozegrał on 604 mecze w NHL, w których zdobył 200 bramek oraz zaliczył 234 asysty.
Mika Zibanejad przed dołączeniem do Rangers występował dla Ottawa Senators, ale skrzydła rozwinął w pełni dopiero w Nowym Jorku.
„Wyspiarscy” sąsiedzi zza miedzy w ostatnich dniach przed rozpoczęciem nowego sezonu postanowili oficjalnie zakontraktować dwóch weteranów, którzy łącznie rozegrali ponad 2600 spotkań w najlepszej hokejowej lidze świata. Zarówno lewoskrzydłowy Zach Parise, jak i obrońca Zdeno Chára zdecydowali się na podpisanie umowy na identycznych warunkach, na mocy których zarobią 750 tysięcy dolarów, z możliwością zgarnięcia kolejnych 750 tysięcy dolarów w bonusach. Mierzący w najwyższy cel włodarze New York Islanders mają nadzieję, że obydwaj niezwykle doświadczeni zawodnicy okażą się brakującym ogniwem w ich układance, dzięki czemu uda się po raz pierwszy od 1983 roku zdobyć upragniony Puchar Stanleya.
Zdeno Chára po ponad dwudziestu latach ponownie będzie strzegł barw New York Islanders.
Jimmy Vesey – 28-letni skrzydłowy – to kolejny zawodnik, który zmienił barwy klubowe. Po nieudanej przygodzie z Toronto Maple Leafs oraz Vancouver Canucks, jaka miała miejsce w poprzednim sezonie, wybrany w Drafcie NHL 2012 z numerem 66. (3. runda) zdecydował się dołączyć do New Jersey Devils. Roczny kontrakt warty 800 tysięcy dolarów wydaje się maksimum, jakie był w stanie wynegocjować.
Jimmy Vesey po rozstaniu z New York Rangers zatracił formę, występując bez powodzenia dla Buffalo Sabres, Toronto Maple Leafs oraz Vancouver Canucks.
Colorado Avalanche zdecydowało się podpisać roczny kontrakt opiewający na 750 tysięcy dolarów z lewym obrońcą – Jackiem Johnsonem. 34-letni weteran, który rozegrał do tej pory 950 spotkań w NHL, poprzedni sezon spędził w New York Rangers. O tym epizodzie z całą pewnością będzie chciał jak najszybciej zapomnieć. Jedna bramka w 13 rozegranych spotkaniach oraz słaby wynik w klasyfikacji plus/minus na pewno nie jest szczytem marzeń oraz możliwości Johnsona, który w nowym otoczeniu postara się o znacznie lepsze występy.
Jack Johnson w szeregach Colorado Avalanche będzie chciał znaleźć bezpieczną przystań u schyłku kariery.
Kolejnym zawodnikiem, któremu udało się znaleźć nowy klub jest James Neal, który pomyślnie przeszedł testy w St. Louis Blues. Wybrany w Drafcie NHL 2005 roku z numerem 33. (2. runda) przez Dallas Stars, w ciągu ostatnich trzech lat zaliczył ogromną zniżkę formy. Dość powiedzieć, że przed transferem do Calgary Flames w 2018 roku, 34-letni Kanadyjczyk nigdy nie schodził poniżej pułapu dwudziestu goli w sezonie. W ostatnich trzech kampaniach udało mu się zdobyć jednak łącznie raptem 31 trafień. Ciężko wierzyć, że uda mu się wrócić do formy sprzed lat, jednak jako zawodnik z czwartej linii powinien jeszcze sprawić trochę radości kibicom z muzycznego miasta.
Forma Jamesa Neala pikuje nieuchronnie od trzech lat. St. Louis Blues zdecydowali się dać mu jednak szansę.
Olli Juolevi zamienił deszczowe Vancouver na słoneczną Florydę. „Pantery” poinformowały o pozyskaniu 23-letniego obrońcy w zamian za Juho Lammikko oraz Noaha Juulsena. Reprezentant Finlandii w poprzednim sezonie rozegrał 23 spotkania, w których zdobył dwa gole oraz zanotował jedną asystę. Lammikko to 25-letni napastnik, a jego dorobek wynosi obecnie 84 spotkania w NHL, w których zdobył 4 bramki oraz zanotował 7 asyst. Te liczby nie rzucają nikogo na kolana i ciężko wróżyć mu świetlaną przyszłość w najlepszej lidze świata. Juulsen to z kolei 24-letni obrońca, który w poprzednim sezonie rozegrał cztery spotkania w barwach Florida Panthers. Znacznie więcej czasu na lodzie otrzymał grając dla Montreal Canadiens w latach 2017 – 2019. Do tej pory udało mu się rozegrać 48 meczów i zdobyć 2 gole oraz 6 asyst na taflach NHL.
Olli Juolevi stał się częścią fińskiej wymiany zawartej pomiędzy Vancouver Canucks a Florida Panthers. 23-latek przeniósł się na południowo-wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych, a w przeciwnym kierunku powędrowali jego rodacy: Juho Lammikko oraz Noah Juulsen.
fot. nhl.com.