Długoletnia przygoda Kamila Sikory z Zagłębiem Sosnowiec będzie miała swą kontynuację w przyszłym sezonie Polskiej Hokej Ligi. 25-letni hokeista zdecydował się pozostać w ekipie ze swego rodzinnego miasta.
Choć Kamil Sikora pierwsze hokejowe kroki stawiał nad Brynicą, to juniorskie szlify przyszło mu zebrać za naszą południową granicą. Jako nastolatek wyjechał bowiem do Czech, gdzie grał dla młodzieżowych ekip HC Orłowa, SK Karwina czy też HC Oceláři Trzyniec. W Polskiej Hokej Lidze, oprócz występów pod szyldem macierzystego klubu, przyszło mu również reprezentować barwy GKS-u Katowice, Orlika Opole i Polonii Bytom.
Sikora powrócił do Sosnowca w trakcie sezonu 2017/2018 i od tamtej pory nieprzerwanie występuje dla Zagłębia. Poprzedni sezon należał do jednych z bardziej udanych w jego karierze. W 40 meczach zdobył on 5 goli oraz 4 asysty. W play-offach zaprezentował się z dobrej strony na tle swej byłej ekipy, asystując czterokrotnie w 5 spotkaniach z GieKSą.
– Uważam, że rozegrał bardzo dobry sezon. On miał swoje zadania w nim, które wypełnił wyśmienicie. W play-off nie ma koleżeństwa i on to pokazał, tak jak sobie tego życzyliśmy. Strzelił również kilka goli w sezonie i te bramki na pewno podbudowały jego pewność siebie – na łamach oficjalnej strony klubu docenił zawodnika szkoleniowiec Grzegorz Klich.
W przyszłym sezonie ujrzymy sosnowiecki klub w mocno odmienionym składzie. Zagłębiacy zdecydowali się sięgnąć po posiłki zza naszej wschodniej granicy. W ich szeregach ujrzymy także twarze znane już z lodowisk PHL. Mowa tu między innymi o Patriku Spěšným, Jakubie Michałowskim czy też Jakubie Witeckim.
