Rick Bowness, niezwykle doświadczony trener, w przyszłym sezonie będzie odpowiedzialny za wyniki Winnipeg Jets. Ciekawą transakcję zawarli również Tampa Bay Lightning i Nashville Predators. Szeregi „drapieżników” zasilił Ryan McDonagh.
Rick Bowness zamienił słoneczny Teksas na zimną Manitobę. Po trzech latach spędzonych w Dallas, władze tamtejszych Stars postanowili podziękować mu za współpracę. Największym sukcesem było dojście do wielkiego finału o Puchar Stanleya w 2020 roku, w którym prowadzeni przez niego zawodnicy Dallas Stars musieli uznać wyższość Tampa Bay Lightning. Co ciekawe, nie jest to pierwsza przygoda Ricka Bownessa z Winnipeg Jets. W 1984 roku zadebiutował on w NHL jako asystent trenera, natomiast w sezonie 1988/1989 samodzielnie prowadził on Jets w 28 spotkaniach osiągając rekord 8-17 oraz 3 remisy. Czas pokaże, jak potoczy się kolejne podejście tego niezwykle doświadczonego szkoleniowca (prowadził swoje drużyny w 2563 spotkaniach!) do Winnipeg Jets, jednak zarówno trener jak i władze klubu są zgodne co do jednego: play-offy to plan minimum na nadchodzący sezon.
Ryan McDonagh przechodzi z Tampa Bay do Nashville. Do Tampa Bay Lightning przenieśli się z kolei Grant Mismash oraz Philippe Myers. Dwukrotny zdobywca Pucharu Stanleya, Ryan McDonagh, opuścił słoneczną Florydę i od nowego sezonu będzie przywdziewał barwy Nashville Predators. McDonagh ma kontrakt ważny do końca sezonu 2025/2026 i będzie zarabiał 6,75 miliona dolarów rocznie. Ciężko nie odnieść wrażenia, że cała transakcja miała na celu zrobienia miejsca w limicie płacowym ekipy z Tampy, gdyż z całym szacunkiem do Myersa oraz Mismasha, wątpliwa jest sytuacja, że którykolwiek z nich będzie miał większy wpływ na defensywę Lightning.