zklepy.pl
Image default

Oświęcimianie imponują skutecznością. Małopolskie derby dla biało-niebieskich [WIDEO]

Re-Plast Unia Oświęcim wygrała z Comarch Cracovią 6:4. O wyniku przesądziła pierwsza odsłona, którą goście wygrali 3:1. Dobry występ zanotował Teddy Da Costa, który zdobył dwa gole i zanotował asystę.

Derby Małopolski jak zwykle nas nie zawiodły. Od początku mecz stał na dobrym poziomie pod względem widowiska. Już w 5. minucie gry, wynik otworzył Johan Skinnars, który sam pognał na bramkę rywala i nie dał szans Davidowi Zabolotnemu. Dziewięć minut później, oświęcimianie zadali kolejny cios. Andrej Themár z klepy uderzył pod samą poprzeczkę krakowskiej bramki.

Gospodarze rzucili się do odrabiania strat. W 18. minucie Jewgienij Potipicz wykorzystał błąd Petera Bezuški i z najbliższej odległości pokonał Clarke’a Saundersa. Biało-niebiescy wciąż jednak atakowali i to przyniosło efekt. Teddy Da Costa na 80 sekund przed przerwą zdobył trzecią bramkę dla swojego zespołu w sytuacji sam na sam.

Druga odsłona była nieco bardziej wyrównana, jednak emocje zaczęły się od kary dla Teddy’ego Da Costy. W 29. minucie bramkę w osłabieniu zdobył Sebastian Kowalówka, który wykorzystał niefrasobliwość krakowskiej defensywy. Jednak chwilę później do Francuza, na ławkę kar dołączył Krystian Dziubiński. Wtedy “Pasy” ruszyły do zdecydowanego ataku. Dystans do rywala zmniejszył Grigorij Miszczenko, a zaraz po nim Jiří Gula. Obie bramki zostały zdobyte w przewadze. To jednak nie był koniec emocji w tej tercji. W 40. minucie, Aleksiej Trandin wykorzystał świetne podanie Daniłła Oriechina, dzięki czemu dał swojej drużynie dwubramkowe prowadzenie.

Gospodarze dzielnie walczyli o doporowadzenie do remisu. Ich wysiłki zostały wynagrodzone w 47. minucie. Aleš Ježek w zamieszaniu podbramkowym zachował się najprzytomniej i dał swoim kolegom sygnał do ataku. Po serii groźnych akcji pod bramką Clarke’a Saundersa, nie udało się umieścić krążka w siatce. Trener Comarch Cracovii zdecydował się ściągnąć bramkarza i wziąć czas pod koniec meczu. Wtedy do akcji wkroczył Teddy Da Costa, który skierował krążek do pustej bramki gospodarzy.

Comarch Cracovia – Re-Plast Unia Oświęcim 4:6 (1:3, 2:2 1:1)
0:1 – Johan Skinnars (04:19)
0:2 – Andrej Themár – Teddy Da Costa, Victor Rollin Carlsson (13:17),
1:2 – Jewgienij Potipicz – Aleš Ježek, Iwan Jacenko (17:26)
1:3 – Teddy Da Costa – Peter Bezuška, Victor Rollin Carlsson (18:40),
1:4 – Sebastian Kowalówka (28:23, 4/5)
2:4 – Grigorij Miszczenko – Damian Kapica, Aleš Ježek (29:01, 5/3),
3:4 – Jiří Gula – Damian Kapica (29:45, 5/4),
3:5 – Aleksiej Trandin – Daniił Oriechin, Sebastian Kowalówka (39:02, 5/4),
4:5 – Aleš Ježek – Erik Němec, Damian Kapica (46:48, 5/4),
4:6 – Teddy Da Costa (59:09, do pustej bramki).

Cracovia: Zabolotny – Gula, Gosztyła; Miszczenko, Němec, Kapica – Dudáš, Müller; Ismagiłow, Bodrow, Woroszyło – Ježek, Kinnunen; Augustyniak, Jacenko, Popiticz – Kamiński, Jaracz, Brynkus, Shirley, Csamangó
Trener: Rudolf Roháček

Unia: Saunders – M. Noworyta, Skinnars; Themár, Rollin Carlsson, Da Costa – A. Kot, Bezuška; Oriechin, Dziubiński, Wanat – P. Noworyta, Paszek; Prusak, Trandin, Kowalówka
Trener: Tom Coolen

Najnowsze artykuły

Pierwsza dogrywka i od razu zwycięska! Unia wygrała z GieKSą

Mikołaj Pachniewski

Sensacja w Sanoku! Waleczny STS ograł GieKSę

Mikołaj Pachniewski

KH Energa zdobyła Wawel. Bezbłędny Svensson

Mikołaj Pachniewski

Skomentuj