zklepy.pl
Image default

Paś: Jesteśmy pozytywnie nastawieni

Polacy bardzo dobrze prezentują się podczas Mistrzostw Świata Elity w Czechach. Po dwóch meczach mają na koncie jeden punkt za porażkę z faworyzowaną Łotwą. Wczoraj zaś postawili się o wiele wyżej notowanym Szwedom, którzy są w tej chwili uznawani faworytem do złotego medalu.

Wynik choć wysoki, to z gry nie wyglądało to wcale tak źle. Polacy kilka razy postraszyli Szwedów. Kilka razy było naprawdę blisko, jednak zabrakło skuteczności. Mimo wszystko nasi reprezentanci tanio skóry nie sprzedali i dobrze pokazali się z faworytem tego meczu.

– Myślę, że możemy być zadowoleni z tego wyniku i z tego jak zagraliśmy. Możemy zejść z tego meczu z podniesioną głową. Daliśmy z siebie wszystko i kibice nas wspierają i doceniają, więc z tego możemy być naprawdę dumni i zadowoleni – powiedział Dominik Paś.

Biało-czerwoni mieli kilka dogodnych szans na zdobycie gola. Jednak albo brakowało skuteczności, albo z dobrej strony pokazywał się bramkarz Minnesoty Wild – Filip Gustavsson. Polacy przez długi czas przegrywali tylko 1:3, a dwie ostatnie bramki padły w osłabieniu pod koniec meczu.

– Mogliśmy strzelić bramkę albo nawet dwie więcej. Powalczyliśmy, ale Szwedzi też mogli strzelić, bo też mieli dużo sytuacji. Wiedzieliśmy, że Szwedzi będą groźni podczas gry w przewadze, ale wiedząc jak grają, to ciężko się obronić i zabronić im wykorzystania wszystkich wariantów. Dostaliśmy dwie bramki w osłabieniu, ale też udało nam się kilka osłabień obronić – stwierdził napastnik reprezentacji Polski.

Dla wszystkich zawodników, gra z tak renomowaną kadrą to wielkie przeżycie. Szwedzi to zawodnicy, którzy większość swojej zawodowej kariery spędzili za oceanem w NHL. Dla niektórych może być to jedyny taki mecz w życiu.

– To na pewno niesamowite przeżycie. Niewykluczone że to się może zdarzyć raz albo dwa razy w życiu. Tak jak mówię, chcieliśmy wyjść i cieszyć się że możemy zagrać przeciwko tak dobrym zawodnikom, spotkać się z nimi na lodzie i uczyć się od nich tego hokeja, kiedy normalnie możemy oglądać ich tylko w telewizji. Cieszyła nas każda chwila w tym meczu, czy to przewaga czy osłabienie czy gra 5 na 5. Nic tylko się cieszyć grą i czerpać z tego jak najwięcej możemy i myślę że z tego możemy być zadowoleni – ocenił popularny „Pasiu”.

Po meczu z Łotwą niemal cała sportowa Polska żyła świetnym wynikiem, kiedy to Polacy postawili się zeszłorocznemu brązowemu medaliście. Wczoraj nie udało się zdobyć punktu, ale z pewnością udało się pozostawić po sobie dobre wrażenie.

– Po tych dwóch meczach jesteśmy pozytywnie nastawieni i mam nadzieję że uwierzymy w to że jeśli ze Szwecją możemy walczyć i grać na bliski wynik to z Francją naprawdę możemy wygrać i zdobyć porządne punkty i miejmy nadzieję że te dwa mecze nas podbudują – powiedział środkowy Biało-czerwonych.

Przed nami mecz z Francją, który jest dla nas jednym z tych najważniejszych. Jeśli wygramy, zbliżymy się do utrzymania w Elicie. Na to liczymy i kibicujemy naszym zawodnikom!

– Na pewno będzie ciężko. Francuzi wiedzą, że dla nich to jeden z najważniejszych meczów na tych mistrzostwach. My damy z siebie wszystko i będziemy liczyć na to że wygramy i zdobędziemy punkty – podsumował Dominik Paś.

Rozmawiał Paweł Poniatowski.

(fot. polskihokej.eu)

Najnowsze artykuły

Mistrz Polski pokonany! Będzie śląski finał

admin

Łyszczarczyk dał finał! Tyszanie zwyciężyli po dogrywce

admin

Zdecydowała trzecia tercja! Katowiczanie postawili trzeci krok

admin

Skomentuj