Za nami kolejna emocjonująca noc w National Hockey League. Łącznie w środę odbyło się dziewięć spotkań, lecz trzy najbardziej emocjonujące ujrzeliśmy w Pittsburghu, Anaheim oraz w Nowym Jorku.
Pittsburgh Penguins – Columbus Blue Jackets 4:1 (0:1, 3:0, 1:0)
Pingwiny do tego spotkania podchodziły w roli faworyta. W ostatnich dziewięciu meczach drużyna z Pittsburgha uległa tylko dwa razy. Jedyna bramka dla gości została zdobyta w pierwszej minucie gry. Johny Gaudreau ładnym strzałem pokonał golkipera gospodarzy. W drugiej i trzeciej tercji Pingwiny przejęli inicjatywę, zdobywając cztery bramki tym samym wygrywając rezultatem 4:1.
Bramki: Sidney Crosby (2), Bryan Rust, Teddy Blueger – Johny Gaudreau.
Anaheim Ducks – Carolina Hurricanes 4:3 (2:1, 1:2, 0:0, 1:0)
Po sześciu porażkach z rzędu drużyna Anaheim Ducks w końcu mogła poczuć smak zwycięstwa. Miejscowi niespodziewanie pokonali Canes, ponieważ Carolina wygrała ostatnie cztery mecze. Na tafli w Honda Center było widać, iż to Kaczory lepiej rozgrywają krążek. Za każdym razem goście musieli odrabiać straty, a po 60. minutach gry na tablicy świetlnej widniał wynik 3:3. W dodatkowych pięciu minutach lepsi okazali się gospodarze, a decydującą bramkę zdobył Ryan Strome.
Bramki: Adam Henrique, Maxime Comtois, Brett Leason, Ryan Strome – Brady Skjei, Sebastian Aho, Jordan Staal.
New York Islanders – St. Louis Blues 4:7 (1:1, 0:2, 3:4)
Bramki: Noah Dobson, Zach Parise, Hudson Fasching, Jean-Gabriel Pageau – Joshua Leivo, Ivan Barbashev, Ryan O’Reilly, Noel Acciari (2), Colton Parayko, Robert Thomas.