Tradycyjny, przedsezonowy thriller dobiegł właśnie szczęśliwego końca. Podhale Nowy Targ otrzymało licencję uprawniającą je do występów na najwyższym szczeblu polskiego hokeja.
Podhale Nowy Targ było ostatnim klubem, który wciąż oczekiwał na licencję zezwalającą mu na grę w Polskiej Hokej Lidze. Kibice „Szarotek” zdążyli już zapewne przywyknąć do przedsezonowego stresu związanego z przyszłością drużyny. Również i tym razem włodarze klubu byli w stanie przedstawić finansową gwarancję niezbędną do gry w polskiej ekstralidze.
Szczęśliwą informacją na łamach oficjalnej strony klubu podzielił się Tomasz Dziurdzik:
Bardzo się cieszę, że nareszcie udało się dopiąć wszystkie formalności. Niestety trwało to bardzo długo, ale zmusiła Nas do tego sytuacja. Dzisiaj jesteśmy w tym miejscu w którym jesteśmy i musimy podjąć kolejne kroki, aby z każdym dniem klub stawiał krok do przodu. Potrzebujemy do tego nie tylko wsparcia firm, ale również wszystkich Kibiców.
Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie Podhale uplasowało się na siódmej pozycji po sezonie zasadniczym. W ćwierćfinale zespół Andrieja Gusowa zmierzył się z późniejszym mistrzem Polski, JKH GKS-em Jastrzębie, ulegając mu w pierwszych czterech spotkaniach. Kadra Podhala, która weźmie udział w nadchodzących rozgrywkach PHL, wciąż stoi pod sporym znakiem zapytania. W przeprowadzeniu transferów na pewno nie pomogła finansowa niepewność, a na (powrotny) transfer zdecydował się jedynie Łukasz Siuty. Dobrą informację może jednak stanowić przedłużenie współpracy z kilkoma kluczowymi zawodnikami z regionu.