zklepy.pl
Image default

Piątek pod znakiem odrabiania zaległości

Już dziś cztery drużyny odrobią zaległości, które powstały na skutek pandemicznej rzeczywistości. Tyszanie podejmą drużynę swojego byłego szkoleniowca, zaś sosnowiczanie stoczą bój z sanoczanami w meczu “o pietruszkę”.

Faworyt jest jeden

18.00 GKS Tychy – TAURON Podhale Nowy Targ 

Dzisiejsze zmagania w ramach Polskiej Hokej Ligi rozpoczniemy od meczu GKS Tychy – TAURON Podhale Nowy Targ. Tyszanie znajdują się obecnie na 5. miejscu w ligowej tabeli. Mają jednak dwa mecze mniej od Comarch Cracovii. Jeśli nadrobią to dwoma zwycięstwami, zniwelują stratę do “Pasów” na jeden punkt i o wszystkim będzie decydowała jedna kolejka. Trójkolorowi przerwali ostatnio fatalną passę czterech porażek z rzędu. Nic jednak nie wskazuje na to by podopieczni Andrieja Sidorienki mieli przegrać w starciu z TAURON Podhalem Nowy Targ.

Nowotarżanie nie potrafią zdobyć trzech punktów od osiemnastu meczów. Nie przypominamy sobie tak długiej serii bez zwycięstwa w naszej lidze. Przed końcem okienka transferowego odeszło kilka czołowych postaci jak Marcin Kolusz, Filip Wielkiewicz czy Gleb Bondaruk. Ciężko znaleźć też zawodnika, który zrobiły zauważalny progres pod batutą Andrieja Gusowa. Wszystko wskazuje na to, że będzie to dziewiętnasta kolejna porażka w wykonaniu “Szarotek”.

Ciekawostka: Nowotarżanie ostatni raz wygrali z GKS-em Tychy 25 października 2019 roku. Wówczas pokonali tyszan 4:1.

Poprzednie mecze: 

9. kolejka: TAURON Podhale Nowy Targ – GKS Tychy 0:2 (0:1, 0:1, 0:0),
18. kolejka: GKS Tychy – TAURON Podhale Nowy Targ 6:1 (4:0, 1:1, 1:0),
27. kolejka: TAURON Podhale Nowy Targ – GKS Tychy 2:3 (1:1, 1:1, 0:1),
38. kolejka: TAURON Podhale Nowy Targ – GKS Tychy 1:2 (0:1, 1:0, 0:1).

Pójść za ciosem

19.00 Zagłębie Sosnowiec – Ciarko STS Sanok

Choć obie drużyny już o nic nie walczą, bowiem żadna z nich nie ma już szans na awans w ligowej tabeli to jednak tuż przed playoffami mogą pochwalić się dobrą serią. Podopieczni Grzegorza Klicha mają na swoim koncie dwa zwycięstwa z rzędu. To dobry prognostyk przed nachodzącymi wielkimi krokami ćwierćfinałami fazy pucharowej. Sosnowiczanie muszą nabierać pewności siebie jeśli chcą powalczyć jak równy z równym z Re-Plast Unią Oświęcim czy GKS-em Katowice.

Z kolei sanoczanie odnotowali ostatnio trzy kolejne wygrane. Po raz kolejny zawodnicy tej drużyny udowadniają, że potrafią wygrywać z każdym. Ostatnio ograli lidera PHL, Re-Plast Unię Oświęcim. Na chwilę przed zamknięciem okienka transferowego, do Sanoka ściągnięto Dominika Salamę. Fiński bramkarz świetnie odnalazł się w sanockiej ekipie i stał się pewnym punktem tej drużyny. 

To z pewnością będzie ciekawe widowisko, aczkolwiek w tym sezonie sosnowiczanie pokonali sanoczan zaledwie raz i było to dość niedawno. Czy zatem pójdą za ciosem? O tym przekonamy się już po godzinie 21.

Ciekawostka: Sosnowiczanie u siebie zanotowali zaledwie 20 punktów, co jest drugim najgorszym rezultatem w PHL. Zaś sanoczanie na wyjazdach zgromadzili zaledwie 19 punktów, co daje trzeci wynik od końca.

Poprzednie mecze:

7. kolejka: Ciarko STS Sanok – Zagłębie Sosnowiec 6:0 (2:0, 0:0, 4:0),
16. kolejka: Zagłębie Sosnowiec – Ciarko STS Sanok 2:3d. (0:0, 0:1, 2:1, 0:1),
25. kolejka: Ciarko STS Sanok – Zagłębie Sosnowiec 4:2 (2:0, 0:1, 2:1),
41. kolejka: Ciarko STS Sanok – Zagłębie Sosnowiec 2:3 (1:1, 1:0, 0:2).

Najnowsze artykuły

Zasłużeni finaliści. Panujący mistrz czy 20-letni pretendent?

Redakcja

A więc (znów) „Święta Wojna”. Stawką finał fazy play-off

admin

Powtórka z rozrywki. Czy JKH weźmie rewanż za ubiegłoroczny ćwierćfinał?

Skomentuj