zklepy.pl
Image default

Polacy zmierzą się z liderem! Pora na Szwecję

Po świetnym meczu z Łotwą, gdzie Polacy po 22 latach przerwy na najwyższym poziomie Mistrzostw Świata zdobyła punkt, dziś zadanie będzie jeszcze cięższe. Dziś zmierzymy się bowiem z liderem naszej grupy – Szwecją. Szwedzi przyjechali do Ostrawy w naprawdę mocnym składzie.

Rywal z najwyższej półki

Szwedzi to rokrocznie reprezentacja, która jest uważana jako jeden z faworytów do triumfu w Mistrzostwach Świata. Co roku Szwedzi przyjeżdżają naprawdę bardzo mocnym składem, choć o zeszłorocznym czempionacie z pewnością woleliby zapomnieć. Rok temu bowiem, zajęli dopiero 6. miejsce na koniec turnieju. To z pewnością nie jest spełnienie szwedzkich ambicji. Dlatego w tegorocznych mistrzostwach, celem jest walka o zwycięstwo na koniec turnieju.

W kadrze Szwecji możemy ujrzeć wiele znanych nazwisk z lodowisk NHL. Mowa tu przede wszystkim o Victorze Hedmanie (Tampa Bay Lightning), który jest uważany jako jeden z najlepszych obrońców najlepszej ligi świata. Ponadto do Czech zostali ściągnięci Adrian Kempe (Los Angeles Kings) czy Lucas Raymond (Detroit Red Wings), którzy pełnią główne role w swoich zespołach.

Bramkarze szwedzkiej kadry również grają regularnie w NHL. W ostatnim meczu ze Stanami Zjednoczonymi grał FIlip Gustavsson (Minnesota Wild), który zachował skuteczność interwencji na poziomie 93,3%, broniąc 28 strzałów z 30. Nie jest jednak wykluczone, że między słupkami pojawi się Jesper Wallstedt (Minnesota Wild) czy Samuel Ersson (Philadelphia Flyers).

Historia nam nie sprzyja

Początki naszych gier z reprezentacją Szwecji sięgają jeszcze czasów przed II Wojną Światową. W 1926 skrzyżowaliśmy kije z tą kadrą po raz pierwszy w meczu towarzyskim w Sztokholmie, przegraliśmy wówczas 1:6. W meczu na Igrzyskach Olimpijskich w Sankt Moritz w 1928 zremisowaliśmy jednak 2:2. Jedyny raz kiedy wygraliśmy ze Szwecją był w… 1931 roku w Krynicy-Zdrój podczas Mistrzostw Świata, gdzie padł wynik 2:0.

Na poziomie Mistrzostw Świata w najwyższej grupie, ostatni raz z drużyną z Półwyspu Skandynawskiego mierzyliśmy się w 1992 roku. Wówczas przegraliśmy w Pradze aż 0:7. Miejmy nadzieję że dziś będzie inaczej, czego życzymy naszym kadrowiczom.

W meczach kontrolnych Szwedzi mierzyli się z rywalami na zbliżonym do siebie poziomie. Od 18 do 24 kwietnia rozegrali z reprezentacją Finlandii cztery spotkania. Wygrali tylko jeden z nich. Na chwilę przed rozpoczęciem mistrzostw, podopieczni Sama Hallama wygrali ze Szwajcarią 2:1, Czechami 2:0 i przegrali z Finlandią 3:4 po rzutach karnych.

Początek meczu o 20:20 na kanale Polsat Sport 1.

Kadra reprezentacji Szwecji

Bramkarze: Filip Gustavsson (Minnesota Wild), Jesper Wallstedt (Minnesota Wild), Samuel Ersson (Philadelphia Flyers)

Obrońcy: Lukas Bengtsson (EV Zug – Szwajcaria), Jonas Brodin (Minnesota Wild), Rasmus Dahlin (Buffalo Sabres), Victor Hedman (Tampa Bay Lightning), Tim Heed (HC Ambri-Piotta – Szwajcaria), Erik Karlsson (Pittsburgh Penguins), Marcus Petterson (Pittsburgh Penguins)

Napastnicy: Andre Burakovsky (Seattle Kraken), Joel Eriksson Ek (Minnesota Wild), Max Friberg (Frolunda HC – Szwecja), Jesper Frödén (ZSC Lions – Szwajcaria), Carl Grundström (Los Angeles Kings), Pontus Holmberg (Toronto Maple Leafs), Linus Johansson (Färjestad BK – Szwecja), Marcus Johansson (Minnesota Wild), Adrian Kempe (Los Angeles Kings) Isac Lundeström (Anaheim Ducks), Viktor Olofsson (Buffalo Sabres), Lucas Raymond (Detroit Red Wings), Marcus Sörensen (HC Fribourg-Gottéron – Szwajcaria), Felix Unger Sörum (Leksands IF – Szwecja), Fabian Zetterlund (San Jose Sharks).

Najnowsze artykuły

Czesko-szwajcarski finał! Szwedzi i Kanadyjczycy muszą obejść się ze smakiem

Redakcja

O powrót do elity w Rumunii! Zagramy w Sepsi Aréna 

Mikołaj Pachniewski

Kres pięknej przygody. Polska gorsza od Kazachstanu, żegnamy się z Elitą

Kacper Tomasz Langowski

Skomentuj