zklepy.pl
Image default

Popis skuteczności w trzeciej tercji. Katowiczanie wyrwali zwycięstwo [WIDEO]

GKS Katowice pokonał przed własną publicznością Zagłębie Sosnowiec 3:2. Katowiczanie długo czekali na pierwszą bramkę w tym meczu, a udało im się to dopiero w trzeciej odsłonie. Ostatecznie zdobyli jeszcze dwie kolejne bramki i to oni zdobyli trzy punkty.

Dziś niemal od początku, to gospodarze dyktowali warunki na lodzie. Przebywali oni częściej pod bramką Michała Czernika, lecz brakowało skutecznego wykończenia akcji. W 9. minucie gry, świetną okazję miał Grzegorz Pasiut, lecz krążek po jego strzale odbił się od słupka. Trzy minuty później, to goście nieoczekiwanie objęli prowadzenie. Aleksandr Wasiljew zagrał przed bramkę do Jewgienija Nikiforowa, który nie dał szans Johnowi Murrayowi.

Na chwilę przed końcem pierwszej odsłony, Patryk Krężołek oddał zaskakujący strzał, ale drużynę gości od utraty bramki uratowała poprzeczka.

Po rozpoczęciu drugiej tercji, katowiczanie rzucili się do ataku. Na ich drodze jednak regularnie stawał Michał Czernik, który bronił w dzisiejszym meczu naprawdę bardzo dobrze i pewnie. W 28. minucie Patryk Krężołek mógł dać wyrównanie swojej drużynie, lecz po raz kolejny “Czerny” w bramce pokazał klasę. Chwilę później Joona Monto oddał strzał z nadgarstka, który… po raz trzeci w tym meczu odbił się od poprzeczki.

W 36. minucie, z krążkiem zabrał się Jarosław Rzeszutko. Kiedy znalazł się w dobrym miejscu, oddał strzał w krótki róg, pokonując tym samym swojego byłego kolegę. Bowiem on i John Murray występowali razem przez wiele lat w GKS-ie Tychy.

Trzecią odsłonę goście rozpoczęli od przewagi, a na ławce kar przebywał Maciej Kruczek. Świetną okazję na podwyższenie wyniku miał Aleksandr Wasiljew, ale krążek po jego strzale odbił się od słupka. Chwilę później, Patryk Wronka przekierował wrzutkę Mateusza Rompkowskiego i w końcu przerwał impas strzelecki swojego zespołu. W 45. minucie Patryk Wronka znakomicie obsłużył podaniem Grzegorza Pasiuta. Kapitan “GieKSy” uderzył bez zastanowienia w długi róg bramki i dał swojej drużynie upragniony remis.

W 49. minucie doszło do małego spięcia pomiędzy Tomaszem Kozłowskim, a Anthonem Erikssonem. Sędzia nałożył kary na obu zawodników za niesportowe zachowanie. W 55. minucie Aleksandr Jakimienko znalazł się sam przed bramką Michała Czernika, ale sosnowiecki bramkarz instynktownie zdołał obronić jego strzał. Chwilę później golkiper gości, chcąc uratować sytuację mógł zniweczyć wysiłek swojego zespołu. Bowiem zagrał kijem do Joony Monto, a fiński napastnik minimalnie przestrzelił z okolic czerwonej linii.

Na 90 sekund przed końcem błąd przy zmianie popełnił zespół prowadzony przez Grzegorza Klicha, a w tym czasie do tercji wjechał Patryk Wronka. Katowicki napastnik oddał strzał, który został szczęśliwie odbity przez “Czernego” końcówką kija. Szczęście jednak nie dopisało mu gdy na tablicy pozostało 35 sekund do końca. Anthon Eriksson oddał strzał, po którym krążek prześlizgnął się pod parkanami sosnowieckiego bramkarza i zatrzymał się tuż za linią.

Grzegorz Klich nie mógł wziąć czasu, bo nie pozwolili na to sędziowie, ale  wycofał bramkarza, jednak ten zabieg nie przyniósł żadnego efektu.

GKS Katowice – Zagłębie Sosnowiec 3:2 (0:1, 0:1, 3:0)
0:1 – Jewgienij Nikiforow – Aleksandr Wasiljew, Michał Bernacki (11:54),
0:2 – Jarosław Rzeszutko – Martin Przygodzki (35:08),
1:2 – Patryk Wronka – Kalle Valtola, Grzegorz Pasiut (42:05),
2:2 – Grzegorz Pasiut – Carl Hudson, Patryk Wronka (44:19),
3:2 – Anthon Eriksson – Mathias Lehtonen, Joona Monto (59:25).

GKS: Murray – Rompkowski, Jakimienko; Faszko, Pasiut, Wronka – Kruczek, Wajda; Mularczyk, Monto, Bepierszcz – Hudson, Wanacki; Krężołek, Lehtonen, Eriksson – Musioł, Valtola; Ciepielewski, Michalski, Prokurat
Trener: Jacek Płachta

Zagłębie: Czernik – Naróg, Syrojeżkin; Nikiforow, Wasiljew, Bernacki – Bychawski, Jaśkiewicz; Przygodzki, Rzeszutko, Dubinin – Khoperia, Mickiewicz; Sikora, Kozłowski, Lundvald – Luszniak, Kasprzyk, Gusiew
Trener: Grzegorz Klich

(fot. Sławomir Bomba)

Najnowsze artykuły

GKS Katowice zagra o obronę tytułu. Murray zatrzymał JKH

Mikołaj Pachniewski

Re-Plast Unia w finale! Dopięli swego na własnym lodzie

Mikołaj Pachniewski

Re-Plast Unia Oświęcim blisko finału! Tyszanie pod ścianą

admin

Skomentuj