Brad Marchand, napastnik Boston Bruins, nigdy nie słynął z gry w duchu fair-play. Tym razem 33-letni Kanadyjczyk pozwolił sobie jednak na zbyt wiele i został zawieszony na trzy mecze. W starciu z Vancouver Canucks podłożył on nogę Oliverowi Ekmanowi-Larssonowi, który zaliczył nieprzyjemny upadek.
Do niebezpiecznej zagrywki Brada Marchanda doszło już na samym początku starcia z Vancouver Canucks. Co dziwne, gwizdek arbitrów pozostał jednak niemy. Wydział Bezpieczeństwa Zawodników NHL nie był już tak łaskawy. Niesforny hokeista został wykluczony z gry na najbliższe trzy mecze, a do tego musi uiścić karę w wysokości 91 875 dolarów, która zostanie przeznaczona na fundusz pomagający byłym zawodnikom oraz osobom związanym z NHL.
Warto przypomnieć, że to niejedyny taki wybryk na koncie napastnika Boston Bruins. Bardzo podobna sytuacja miała miejsce w 2015 roku, kiedy to Marchand bliźniaczym zagraniem urządził Dericka Brassarda. Również i wtedy kanadyjski hokeista nie uniknął konsekwencji. Banicja po faulu na Ekmanie-Larssonie jest dla niego siódmym wykluczeniem w karierze.