W drugim dniu Pucharu Kontynentalnego rozgrywanego we Włoszech, GKS Katowice skrzyżuje kije z gospodarzem turnieju – SG Cortiną. Włosi wygrali wczoraj 4:3 i są tuż za mistrzami Polski w tabeli. Jeśli podopieczni Jacka Płachty dziś wygrają, to mogą być pewni awansu do Superfinału. Początek spotkania o 20:30.
Gospodarz – faworyt?
Klub z miasteczka Cortina d’Ampezzo założono bardzo wcześnie, bowiem już w 1924 roku. Na swoim koncie mają liczne sukcesy. Siedemnaście razy wygrywali mistrzostwo Włoch, a trzykrotnie Puchar Włoch. Na co dzień występują w Lidze Alpejskiej, której jednak nigdy jeszcze nie wygrali.
Kibice drużyny z Dolomitów z pewnością kojarzą dwóch polskich trenerów. W klubie pracował Walenty Ziętara, który był tam trenerem. Obcy włoskim fanom nie jest też Marek Ziętara. Trenował on włoską młodzież. Warto też dodać, że w sezonie 2007-2008, trenerem tego zespołu był Miroslav Fryčer, znany z pracy w drużynie Ciarko PBS Bank Sanok. To jednak nie wszystko. Aż trzy podejścia do SG Cortiny miał Doug McKay, który w sezonie 2016/2017 trenował Orlik Opole.
Drużyna z Cortina d’Ampezzo w zeszłym sezonie Ligi Alpejskiej zaszła bardzo daleko. W fazie play-off Włosi skończyli w finale, jednak musieli uznać wyższość słoweńskiego HDD Jesenice.
Po minionym sezonie, włodarze nie zrobili wielkiej przebudowy zespołu. Z klubem pożegnało się pięciu zawodników. Tylu samo dołączyło do zespołu. W składzie niemal wszyscy to Włosi. Są oczywiście wyjątki. Jest czterech Kanadyjczyków, w tym Jason Seed, który jeszcze niedawno grał w Polsce. Najpierw reprezentował barwy zespołu z Nowego Targu, po czym grał w GKS-ie Tychy. W szeregach tej drużyny występuje też jeden Amerykanin – Hayden Hawkin i strzeże on bramki.
W aktualnym sezonie, drużynie z Dolomitów wiedzie się dobrze. Są w górnej połówce tabeli, która uprawnia ich do gry w play-offach. W 16 spotkaniach wywalczyli 29 punktów i zajmują 5. lokatę w Lidze Alpejskiej.
Mecz z GKS-em Katowice, będzie pierwszym pomiędzy tą drużyną a jakimkolwiek polskim klubem. Warto też dodać, że w tym roku, SG Cortina debiutuje w Pucharze Kontynentalnym.
Kluczowa postać
Greg DiTomasto (obrońca, 28 lat)
Urodzony w Toronto obrońca, szturmem wdarł się do drużyny. Niemal z marszu stał się kluczową postacią zespołu z Cortina d’Ampezzo. Przed przybyciem do Włoch w 2022 roku, grał w renomowanej lidze uniwersyteckiej USports. Grał także w uznanych OHL i QMJHL, uchodzących za najlepsze ligi do rozwoju młodych talentów.
W sezonie 2021/2022, grał na poziomie ECHL. Po sezonie spędzonym w drużynie South Carolina Stingrays, przeniósł się właśnie do włoskiego kurortu. W tym sezonie, jest najlepiej punktującym zawodnikiem swojej drużyny. W 17 meczach zanotował aż 23 punkty. Zdobył tym samym 7 goli i zanotował 16 asyst. Jak na obrońcę, jest to bardzo solidny wynik.
Najlepszy strzelec
Massimo Carozza (napastnik, 27 lat)
Zawodnik ten zdobył tyle samo bramek, co Greg DiTomaso, jednak postanowiliśmy go wyróżnić, gdyż wiedzie on prym w zespole w linii ataku. Urodzony w Montrealu napastnik, już od lat występuje we Włoszech. Rozwijał się w QMJHL w zespole Quebec Remparts i Cape Breton Screaming Eagles, następnie przeniósł się do ligi USports. W sezonie 2018/2019, ściągnęła go do siebie drużyna HC Bolzano, występująca wówczas na poziomie EBEL. Następnie dwa sezony rozegrał w HC Pustertal–Val Pusteria, a następnie przeniósł się na drugą stronę kanału La Manche.
Sezon 2021/2022, rozegrał na poziomie EIHL w zespole Nottingham Panthers. Dzielił tam szatnię ze znanymi w Polsce hokeistami takimi jak Jeremy Welsh czy Taylor Doherty, którzy występowali w Comarch Cracovii. Kolejny sezon, Carozza spędził w drużynie Bordeaux Gironde hockey sur glace, gdzie grał z Niklasem Salo (Zagłębie Sosnowiec), Miloslavem Jachymem (Unia Oświęcim, GKS Tychy, Comarch Cracovia) i Henrim Auvinenem (JKH GKS Jastrzębie). Jak widać, Kanadyjczyk grywał w solidnych europejskich klubach. Co warto też dodać, był tam raczej wiodącą postacią.
Trener: Giorgio De Bettin
51-latek to żywa ikona klubu z Cortina d’Ampezzo. Jeszcze jako zawodnik, grał w tej drużynie nieprzerwanie od sezonu 2004/2005 do zakończenia swojej kariery. W 2009 roku był kapitanem tego zespołu, po czym otrzymał od włodarzy kredyt zaufania. Zaraz po zawieszeniu łyżew na kołku, został dyrektorem drużyny. Po czterech latach powierzono mu prowadzenie zespołu.
Jego warsztat jest na tyle wyróżniający się, że w sezonie 2020/2021, działacze włoskiego związku hokeja ogłosili go selekcjonerem reprezentacji. Jego przygoda z kadrą trwała jednak zaledwie jeden sezon. Poprzez wzgląd na podjęcie pracy z pierwszą reprezentacją, szkoleniowiec nie zdecydował się by jednocześnie być trenerem SG Cortiny i kadry. Dlatego też, wrócił do drużyny z Dolomitów w sezonie 2022/2023. Razem ze swoją ekipą, Giorgio De Bettin wygrał jedno mistrzostwo Włoch w sezonie 2022/2023 i jeden Superpuchar Włoch w aktualnej kampanii.