Po niespodziewanej dymisji Grzegorza Klicha, hokeiści Zagłębia Sosnowiec pozostali bez opiekuna tuż przed rozpoczęciem decydującej fazy sezonu. Obowiązki szkoleniowca, który zrezygnował z prowadzenia ekipy znad Brynicy, przejął Piotr Sarnik.
Przypomnijmy, że Grzegorz Klich pozostawił Zagłębie Sosnowiec na ósmej pozycji w tabeli ze znaczną stratą do KH Energi Toruń. Hokeiści z Zagłębia Dąbrowskiego zdołali wyprzedzić jedynie TAURON Podhale Nowy Targ. Od kilku miesięcy nad Brynicą dało się słyszeć sceptyczne głosy kibiców, a trener Klich zrezygnował z dalszej pracy na rzecz Zagłębia.
Na trenerską karuzelę powraca za to Piotr Sarnik, który przejął obowiązki Klicha. Będzie to dla niego drugie podejście do sosnowieckiego klubu. Pierwsze miało miejsce w sezonie 2015/2016, a dla trenera Sarnika był to debiut na ławce trenerskiej zespołu w PHL.
Od 2017 roku do listopada 2020 był on z kolei związany z rywalem zza miedzy – GKS-em Katowice, który prowadził samodzielnie od rozgrywek 2019/2020, zastępując Risto Dufvę. W minionych rozgrywkach Sarnik był z kolei asystentem Toma Coolena w Re-Plast Unii Oświęcim. Ich wspólne wysiłki zaowocowały srebrnym medalem mistrzostw Polski.
Co ciekawe, ścieżki Klicha i Sarnika krzyżowały się już w przeszłości. Wystarczy wspomnieć tu Mistrzostwa Świata Juniorów z 2019 roku, kiedy to Grzegorz Klich był asystentem w sztabie Piotra Sarnika.
Piotr Sarnik związał się z sosnowieckim klubem kontraktem do końca przyszłego sezonu. Nowy szkoleniowiec dziś podpisał już umowę.
Warto też zdementować nieprawdziwe informacje pojawiające się w różnych mediach hokejowych. Nikt z klubu Zagłębia Sosnowiec nie prowadził rozmów z Andriejem Gusowem.
