zklepy.pl
Image default

Seria „Canes” nadal trwa! Niecodzienny wyczyn defensora gospodarzy [WIDEO]

Carolina Hurricanes kontynuują zwycięską serię. W pojedynku przeciwko Chicago Blackhawks okazali się bezlitośni dla rywali, aplikując im aż sześć goli. Swój pierwszy w karierze „hat-trick Gordiego Howe’a” zanotował Tony DeAngelo.

Gospodarze, którzy notują najlepszy start w historii drużyny, dzisiejszy mecz rozpoczęli od ataków, chcąc najszybciej jak to możliwe rozstrzygnąć losy tego pojedynku. Przed dobrą szansą na otworzenie wyniku w trzeciej minucie spotkania stanął Vincent Trocheck, jednak jego uderzenie lewą łyżwą obronił Kevin Lankinen. Na odpowiedź gości nie trzeba było długo czekać. Akcję prawą stroną przeprowadził Philipp Kurashev, który zagrał do środka do Alexa DeBrincata, lecz jego strzał z najbliższej odległości powstrzymał Antti Raanta.

Dość niespodziewanie to goście z Chicago otworzyli wynik meczu. Znajdujący się za bramką gospodarzy Jonathan Toews zdecydował się na wejście na przedpole Raanty, gdzie odegrał do Brandona Hagela. Ten bez przyjęcia uderzył na bramkę i zdobył pierwszego gola dzisiejszego wieczoru. Niecałą minutę później na tablicy wyników mieliśmy remis. Trocheck zainicjował akcję lewą stroną, skąd podawał na prawo do Tony’ego DeAngelo, który nie miał najmniejszych problemów z umieszczeniem krążka w siatce. Jeżeli ktoś myślał, że ta bramka podetnie skrzydła gościom, musiał się mocno przeliczyć. Akcję lewym skrzydłem przeprowadził Adam Gaudette, wymienił podanie z Philippem Kurashevem i strzałem z bekhendu, przy słupku, umieścił krążek w bramce. Od tego momentu mieliśmy pełną dominację Hurricanes. Andriej Swiecznikow oraz Teuvo Teräväinen ostrzeliwali bramkę Lankinena, jednak bramkarz Chicago Blackhawks pewnie bronił ich uderzenia.

W trzynastej minucie meczu gospodarze w końcu dopięli swego. Będący w okolicach niebieskiej linii Jaccob Slavin postanowił uderzyć krążek bez przyjęcia. Ten po drodze odbił się od jednego z obrońców gości, dopadł do niego Ethan Bear, który od razu zagrał do prawej strony, gdzie znajdował się Jordan Staal. Środkowy Carolina Hurricanes nie miał większych problemów z pokonaniem Lankinena. Kibice nie zdążyli się nacieszyć bramką, kiedy Derek Stepan zdobył gola dającego jego drużynie prowadzenie. Jeden z obrońców Blackhawks źle wybijał krążek zza własnej bramki, przejął go Jesper Fast i podaje do znajdującego się za linią końcową środkowego gospodarzy. Ten po wjechaniu przed bramkę płaskim strzałem między nogami Lankinena umieścił „gumę” w siatce. Na nieco ponad minutę przed zakończeniem pierwszych dwudziestu minut akcję dwóch na jednego przeprowadzili gospodarze. Sebastian Aho podawał do Jesperiego Kotkaniemiego, który bez najmniejszych problemów zdobył kolejnego gola dla swojego zespołu.

Druga tercja przyniosła kibicom kolejne bramki. Grający w przewadze jednego zawodnika Hurricanes za sprawą Sebastiana Aho zdobyli piątą bramkę. Bramkę dość przypadkową. Będący nieco z prawej strony Aho chciał odegrać krążek na środek, jednak ten odbił się od łyżwy obrońcy i wpadł wprost pod kij reprezentanta Finlandii. Tym razem środkowy z Raleigh zdecydował się na strzał, dzięki czemu zdobył swojego piątego gola w sezonie. Dwie i pół minuty później Andriejowi Swiecznikowowi dopisało ogromne szczęście. Będąc przed linią końcową zdecydował się na zagranie na środek. Krążek po jego podaniu odbija się od nogi Jake’a McCabe’a i wpadł do siatki obok bezradnego Lankinena. Mając czterobramkowe prowadzenie, gospodarze wyraźnie odpuścili dzięki czemu swoje szanse mieli zawodnicy Blackhawks. Potężną bombą z niebieskiej popisał się Seth Jones jednak na posterunku był Raanta. W sytuacji sam na sam Philipp Kurashev nie trafił z kolei w światło bramki. Z drugiej strony, Steven Lorentz po przejechaniu całej tafli przegrał pojedynek sam na sam z Lankinenem. Na minutę przed końcem świetną okazję miał Alex DeBrincat, który miał przed sobą odsłoniętą bramkę, jednak krążek po jego uderzeniu trafił w kij Dereka Stepana i poszybował wysoko ponad poprzeczką. Pięć sekund przed końcem na solową akcję zdecydował się Brandon Hagel, minął dwóch obrońców jednak w pojedynku z bramkarzem zwycięską ręką wyszedł Raanta.

Cztery minuty po rozpoczęciu ostatniej tercji doszło do pięściarskiego pojedynku. Reese Johnson zmierzył się z Tonym DeAngelo, jednak po kilku ciosach, zapaśnicze obalenie zaprezentował obrońca Hurricanes. Na dwanaście minut przed końcem spotkania na solową akcję zdecydował się Alex DeBrincat. Ruszył on z własnej tercji prawym skrzydłem, wszedł pomiędzy obrońców gospodarzy i strzałem z prawego bulika pokonał Raantę. Na niecałą minutę przed końcem doszło do sporego chaosu na przedpolu bramki gospodarzy. Goście starali się wepchać krążek za linię bramkową, Raanta robił co mógł aby do tego nie dopuścić. Philipp Kurashev w końcu wepchnął „gumę” do bramki, jednak sędziowie odgwizdali karę za przeszkadzanie. Po krótkiej analizie wideo podtrzymali oni swoją decyzję i słusznie nie uznali gola.

Moje trzy gwiazdy:

  1.     Tony DeAngelo – 1 gol, 2 asysty, 1 walka. „Hat-trick Gordiego Howe’a”.
  2.     Vincent Trocheck – 2 asysty. Bardzo aktywny w całym meczu.
  3.     Sebastian Aho – 1 gol, 1 asysta.

Carolina Hurricanes 6:3 Chicago Blackhawks (4:2, 2:0. 0:1)
0:1 – Brandon Hagel – Jonathan Toews, Erik Gustafsson (6:12),
1:1 – Anthony DeAngelo –Vincent Trocheck (7:10),
1:2 – Adam Gaudette – Philipp Kurashev, Erik Gustafsson (10:21, 5/4),
2:2 – Jordan Staal – Ethan Bear, Jaccob Slavin (13:09),
3:2 – Derek Stepan – Jesper Fast (13:26),
4:2 – Jesperi Kotkaniemi – Sebastian Aho, Ian Cole (18:40),
5:2 – Sebastian Aho – Anthony DeAngelo, Teuvo Teräväinen (23:43, 5/4),
6:2 – Andriej Swiecznikow – Anthony DeAngelo, Vincent Trocheck (26:16),
6:3 – Alex DeBrincat – Seth Jones, Dominik Kubalík (48:08, 5/4).

Strzały: 35 – 26.

Minuty karne: 23 – 13.

Hurricanes: Raanta – Bear, Slavin; Teräväinen, Aho, Swiecznikow – Pesce, Skjei; Nečas, Trocheck, Kotkaniemi – DeAngelo, Cole; Fast, Staal, Niederreiter – Lorentz, Stepan, Martinook.
Trener: Rod Brind’Amour.

Blackhawks: Lankinen – Jones, de Haan; Kubalík, Dach, T. Johnson – Murphy, McCabe; Carpenter, Toews, Hagel – Phillips, Gustafsson; Hardman, Kurashev, DeBrincat – R. Johnson, Entwistle, Gaudette.
Trener: Jeremy Colliton.

Pozostałe mecze:

Dallas Stars – Ottawa Senators 1:4 (0:2, 1:1, 0:1)
Bramki: Joe Pavelski – Josh Norris (2), Brady Tkachuk, Connor Brown.

Vegas Golden Knights – Anaheim Ducks 5:4 pk. (1:0, 1:1, 2:3, 0:0 d., 2:1 k.)
Bramki: Reilly Smith, Nicolas Hague, Chandler Stephenson, William Carrier, Jewgienij Dadonow – Trevor Zegras, Troy Terry, Isac Lundeström, Adam Henrique.

Washington Capitals – Arizona Coyotes 2:0 (0:0, 0:0, 2:0)
Bramki: John Carlson, Aleksandr Owieczkin.

Detroit Red Wings – Florida Panthers 2:3 pd. (0:2, 1:0, 1:0. 0:1 d.)
Bramki: Sam Gagner, Pius Suter – Eetu Luostarinen, Aleksander Barkov (2).

New York Rangers – Columbus Blue Jackets 4:0 (2:0, 0:0, 2:0)
Bramki: Ryan Strome, Alexis Lafrenière, Chris Kreider (2).

Najnowsze artykuły

NHL: Pittsburgh pewnie wygrywa. “Capitals” bezradne u siebie

Jan Stepiczew

NHL: Grad bramek w Vancouver. Wysoka porażka Edmonton

Jan Stepiczew

Wystartował sezon w NHL. Niespodzianka w Pittsburghu, “Jastrzębie” wygrywają

Jan Stepiczew

Skomentuj