EC Będzin Zagłębie Sosnowiec pokonał po rzutach karnych 5:4 mistrza Polski – Re-Plast Unię Oświęcim. Mecz sam w sobie był bardzo emocjonujący, a Patryk Krężołek okrasił swój występ hattrickiem. To 4. zwycięstwo z rzędu w wykonaniu sosnowiczan i drugie z rzędu z biało-niebieskimi przed własną publicznością.
Już na długo przed meczem można było odczuć atmosferę prawdziwego hokejowego święta. Na kilka minut przed rozpoczęciem były jeszcze spore kolejki do wejść Stadionu Zimowego, zaś z kas rozeszły się ostatnie sztuki biletów.
Sam mecz od początku mógł się podobać. Nie brakowało ostrych starć i ciekawych akcji podbramkowych. W 14. minucie gry Christopher Liljewall mógł otworzyć wynik spotkania, jednak nie wykorzystał on doskonałej sytuacji bramkowej i przestrzelił z około 30 centymetrów. Niewykorzystana sytuacja się szybko zemściła. W 15. minucie Arkadiusz Karasiński strzałem po lodzie pokonał szwedzkiego golkipera.
Prawdziwa kanonada strzelecka rozpoczęła się w drugiej odsłonie. W 22. minucie wynik spotkania wyrównał Erik Ahopelto. Pięć minut później oświęcimianie objęli prowadzenie za sprawą Krystiana Dziubińskiego. Podopieczni Maso Lehtonena jednak się nie poddali. W 28. minucie pięknym strzałem z nadgarstka Patryk Krężołek pokonał Linusa Lundina. Chwilę później znów sosnowiecki snajper zaskoczył bramkarza Unii i dał swojej drużynie prowadzenie. Warto dodać że obie bramki były zdobyte w przewadze.
W 37. minucie sosnowiczanie popełnili kosztowne błędy które skutkowały utrata bramek. Grali bowiem w podwójnym osłabieniu. Najpierw na listę strzelców wpisał się Jere Vertanen, a następnie kapitan Biało-niebieskich po strzale z bekhendu znów wyrównał.
To jednak nie był koniec emocji na Zimowym. Podczas gry w przewadze w 47. minucie, gospodarze przeprowadzili piękną akcję, którą zwieńczył strzałem Illa Korenczuk. O wyniku musiała przesądzić dogrywka, a po niej rzuty karne, które lepiej egzekwowali podopieczni Matiasa Lehtonena, a decydujące trafienie należało do Patryka Krężołka.