Ta informacja z pewnością stanowi dla kibiców Ciarko STS-u Sanok niemały szok. Marek Strzyżowski, wychowanek klubu, rozwiązał swój kontrakt z podkarpacką ekipą za porozumieniem stron.
To kolejny powód do niepokoju sanockich kibiców. Przed ponad miesiącem z pełnienia funkcji pierwszego trenera STS-u zrezygnował dotychczasowy szkoleniowiec, Marek Ziętara. Nowotarżanin tłumaczył się wówczas, iż nie wszystko funkcjonowało tak jak należy, a on sam nie czuł wielkiego zaufania ze strony pracodawcy. Nie trzeba też nikogo przekonywać, iż popularny „Fryzjer” był bardzo ważną postacią w sanockiej szatni.
W tym sezonie na tafli nie odgrywał już jednak pierwszych skrzypiec. W 21 spotkaniach zdobył po trzy gole i trzy asysty. Ostatni mecz w barwach sanockiej drużyny rozegrał 12 grudnia, przed własną publicznością w starciu z KH Energą Toruń. Podopieczni Marcina Ćwikły ulegli wówczas „Stalowym Piernikom” 1:3.
Jaki kierunek obierze teraz Strzyżowski? Poza Sanokiem, występował on jedynie w latach 2016 – 2018 w GKS-ie Katowice. Największe triumfy święcił jednak w macierzy, gdzie wywalczył dwa złote medale. W stolicy województwa śląskiego dołożył z kolei srebro i brąz.
